Recenzja wyd. DVD filmu

Animatrix (2003)
Yoshiaki Kawajiri
Shinichirô Watanabe

Siedmiu reżyserów, dziewięć wizji

Powstały w 1999 roku "Matrix" Andy'ego i Lany Wachowskich był sensacyjnym wydarzeniem w kinie rozrywkowym. Naładowana symbolami i rewolucyjnymi efektami specjalnymi opowieść z gatunku science
Powstały w 1999 roku "Matrix" Andy'ego i Lany Wachowskich był sensacyjnym wydarzeniem w kinie rozrywkowym. Naładowana symbolami i rewolucyjnymi efektami specjalnymi opowieść z gatunku science fiction miała ogromny wpływ nie tylko na kinematografię, ale i popkulturę. Ruszyła machina, mająca przynieść milionowe zyski, a to za sprawą sprzedaży gier, muzyki czy odzieży. Powstały też dwie kontynuacje słynnego "Matrixa" oraz produkcja, będąca serią dziewięciu krótkometrażowych filmów animowanych, wzorujących się na dziele Wachowskich, pod tytułem "Animatrix".

Film rozpoczyna się "Ostatnim lotem Ozyrysa" w reżyserii debiutującego Andy'ego Jonesa. Opowiada o próbie przekazania informacji na temat zagrożenia niesionego przez maszyny do Syjonu - ostatniego zaludnionego miasta na Ziemi, po tym jak sztuczna inteligencja przejęła kontrolę nad światem. Produkcja tego segmentu wygląda na najbardziej kosztowną spośród wszystkich dziewięciu krótkometrażówek, gdyż postarano się tu o zachowanie jak największego realizmu wizualnego. Pod tym względem epizod ten bardzo przypomina "Final Fantasy: The Spirits Within" (2001) w reżyserii Hironobu Sakaguchi. "Ostatni lot..." skupia się głównie na demonstrowaniu nowoczesnych możliwości technicznych, jakimi dysponuje współczesna kinematografia, przez co twórcy bardziej zaangażowali się w akcję niż treść. Jest to jedyny epizod "Animatrixa", który był wyświetlany w kinach w ramach promocji wydania na DVD i jest prequelem "Matrixa: Reaktywacji".

Kolejne dwa segmenty to dwie części "Drugiego odrodzenia" w reżyserii Mahiry Maedy według scenariusza Wachowskich. Stanowią one najciekawszy motyw całej kompilacji, gdyż ukazują stworzenie przez człowieka sztucznej inteligencji oraz zniewolenie ludzkości przez roboty. Wydarzenia te stanowią wprowadzenie do "Matrixa" i przedstawiają sposób, w jaki działa cały system maszynerii. Starcie sztucznej inteligencji z ludzkością ukazano jako futurystyczną wojnę, nie oszczędzając widzom wstrząsających i drastycznych ujęć, a całości towarzyszą przeróżne symbole oraz liczne odwołania do historii. Szkoda, że nie wytłumaczono motywów, jakimi kierował się robot BI66ER, dokonując pierwszej zbrodni na człowieku z ręki sztucznej inteligencji. "Drugie odrodzenie" jest na tyle ciekawe w swojej tematyce oraz wykonaniu, że zasłużyło na oddzielny film pełnometrażowy.

"Historia ucznia" wyreżyserowana przez Shinichiro Watanabe opowiada o młodym chłopaku, któremu udaje się samodzielnie odłączyć od wirtualnej rzeczywistości, będącej więzieniem ludzkości. Segment ten zaczyna się bardzo spokojnie, ukazując poszukiwania głównego bohatera odpowiedzi na nurtujące go pytania na temat otaczającego go świata, by nagle nabrać dynamiki, gdy pojawiają się agenci polujący na niego. Postarano się tu o znakomitą oprawę muzyczną w wykonaniu grupy Juno Reactor, która dodaje akcji tempa. Twórcy wpadli na ciekawy pomysł zdeformowania kontur przedmiotów i postaci w momencie ucieczki głównego bohatera na deskorolce, co stanowi symboliczne ukazanie jego stosunku do świata, który uznaje za nierzeczywisty.

"Program" został wyreżyserowany przez Yoshiakiego Kawajiri, słynnego japońskiego twórcy seriali i filmów anime. Akcja rozgrywa się w wirtualnej symulacji, będącej treningiem dla osób wypełniających misje w matriksie. Scenariusz skupia się na bardzo ciekawym dialogu między Cis a Duo. Bohaterka jest namawiana przez kolegę do zdrady Syjonu i podłączenia się na stałe do matriksa w celu zaznania spokojnego, bezproblemowego życia. Cis wydaje się nieugięta, lecz targają nią wątpliwości, gdyż darzy Duo głębszym uczuciem, które stara się przed nim zataić. "Program" trwa zaledwie siedem minut, ale udało się tu zamieścić szybkie zwroty akcji, ciekawych pod względem charakteru postaci oraz wspomniany, niebanalny dialog, dzięki czemu stanowi jeden z najciekawszych segmentów w całej produkcji.

Następny epizod to "Rekord świata", opowiadający o zawodowym biegaczu, któremu podczas wyścigu udaje się przez moment "wychwycić" rzeczywistość spoza matriksa. Animacja Takeshiego Koike wyróżnia się bardzo charakterystyczną budową ciała narysowanych postaci, gdzie ręce i nogi są nieproporcjonalnie większe w stosunku do reszty ciała, co stanowi podkreślenie wagi, jaką narządy te odgrywają podczas biegu. Ciekawie zmontowano tu bieg bohatera na przemian z rozmowami na temat jego kariery z reporterką, ojcem i kolegą. Bardzo pomysłowy okazał się moment odkrycia przez niego prawdziwej rzeczywistości, natomiast finał emanuje religijno - podniosłym klimatem.

"Nawiedzony dom" Kojiego Morimota to urocza opowieść nastolatki, która szukając swojego kota trafia do tytułowego miejsca, będącego anomalią matriksowej rzeczywistości. Podstawowe prawa fizyki takie, jak grawitacja czy czas są tutaj zaburzone, co przyciąga miejscowe dzieci i jest dla nich okazją do przeróżnych zabaw. Segment ten jest przez widzów często oceniany za najmniej ciekawy spośród wszystkich dziewięciu, gdyż bardzo oddala się on od tematyki matriksowej. Trzeba jednak przyznać, że bardziej od treści twórcom zależało na jakości. Oglądamy więc głównie serię pięknych, cieszących oko obrazów, którym towarzyszą mało znaczące dialogi między dziećmi, aż do pojawienia się agentów. To w tym momencie następuje zmiana klimatu na bardziej mroczny i niebezpieczny. "Nawiedzony dom" pozostawia w widzach (i głównej bohaterce) tajemnicze uczucie otarcia się o niezwykłą, nierozwiązaną zagadkę. Epizod ten z pewnością u wielu widzów może wywołać wspomnienia z dzieciństwa.

"Opowieść detektywa" Shinichiro Watanabe stanowi duży kontrast w stosunku do poprzedniego krótkiego metrażu, gdyż jest w przeważającej części czarno-biała. Przedstawia prowadzenie śledztwa w sprawie hakera internetowego o ksywie Trinity. Historia ta zaczyna się dosyć melancholijnie i jest opowiedziana w stylu starych filmów detektywistycznych. Mamy okazję usłyszeć tu Carrie Anne-Moss podkładającej głos animowanej wersji bohaterki, którą znamy z trylogii "Matrix". Epizod ten wyróżnia się od innych bardzo spokojnie przebiegającą akcją; ponadto zawiera odrobinę humoru w postaci kota, z którym detektyw ma relacje niemal międzyludzkie.

Ostatni segment pod tytułem "Zniewolony" został stworzony przez reżysera "Aeon Flux" i "Kronik Riddicka: Mrocznej furii" Petera Chunga. Jest to opowieść o grupie naukowców, próbujących przesterować wrogie im maszyny, aby zaczęły im służyć. Dokonują tego poprzez wprowadzenie ich oraz siebie do wirtualnej rzeczywistości. Reżyser udowodnił tutaj, jak niezwykłą ma wyobraźnię, przedstawiając całą serię niezwykłych, szalonych, wygenerowanych komputerowo światów, z których każdy rządzi się swoimi, nie tak oczywistymi prawami. W epizodzie tym można rozpoznać bardzo charakterystyczny styl Chunga za sprawą bardzo zwinnie, niemal akrobatycznie poruszających się bohaterów oraz inteligentnych maszyn, stworzonych na podobieństwo zwierząt. Niezwykle ciekawy jest tu wątek maszyny, nad którą właśnie pracują naukowcy. Zostaje ona stopniowo obdarzona ludzkimi cechami, przez co widzowie zaczynają darzyć ją sympatią, a w samym finale nawet jej współczuć. "Zniewolonego" można wyróżnić na tle pozostałych epizodów, jako najbardziej kolorowy i szalony.

"Animatrix" jest kompilacją na tyle intrygującą, że może ona zaciekawić widzów niebędących wielbicielami anime czy nawet animacji w sensie ogólnym. Warto po niego sięgnąć, jeśli nie jest się fanem "Matrixa", jednak bez znajomości pierwszej części filmu rodzeństwa Wachowskich, niektóre epizody mogą sprawić kłopoty ze zrozumieniem. Imponująca jest różnorodność wizji reżyserów, którzy oparli swoje krótkie metraże na jednym filmowym pomyśle. Każdy segment bardzo różni się od pozostałych pod względem stylu animacji i sposobu opowiadanej historii. Twórcy okazali się bardzo kreatywnymi animatorami. Warto wspomnieć, że film ma bardzo dobry podkład muzyczny, a mowa tu zarówno o partyturze autorstwa Dona Davisa czy Chrisa Neilmana, jak i pojedynczych utworach elektronicznych w wykonaniu Junkie X czy Photek. Niestety nie uświadczymy całej muzyki na soundtracku wydanym przez Warner Bros, dostępnym na płytach CD.

12 lat po zamknięciu kultowej serii "Matrixem: Rewolucjami" to właśnie "Animatrix" jest produkcją, po którą chętnie się dziś sięga, gdyż w odróżnieniu od trylogii zawiera kilka intrygujących niedopowiedzeń i jest spowita enigmatyczną otoczką. Szkoda tylko, że dzieło to przeznaczone zostało jedynie na rynek DVD i blu-ray, ponieważ dystrybucja kinowa mogła okazać się ciekawym wydarzeniem filmowym.
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Matrix" okazał się gigantycznym wydarzeniem; rozgrzał do czerwoności zarówno nastoletnich fanów science... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones