Recenzja filmu

Córka prezydenta (2004)
Andy Cadiff
Mandy Moore
Matthew Goode

Uciekająca panna Wolność

Anna jest córką prezydenta, a chciałaby być sobą. Więc ucieka, gdy nadopiekuńczy ojciec nie dotrzymuje słowa i zamiast dwóch agentów posyła za Anną na dyskotekę całą armię tajniaków. Dziewczyna
Anna jest córką prezydenta, a chciałaby być sobą. Więc ucieka, gdy nadopiekuńczy ojciec nie dotrzymuje słowa i zamiast dwóch agentów posyła za Anną na dyskotekę całą armię tajniaków. Dziewczyna musi uciec, bo chce być niezależna. Prosi więc o pomoc chłopaka, na którego wpadła przed klubem w Pradze, którego wcale nie zna. Nie wie nawet, że jest tajnym agentem. Ben, bo tak ma na imię jej wybawca, chce się jej pozbyć, ale prezydent ma inne plany. Każe mu mieć Annę na oku, bo liczy na to, że córka wróci do domu z własnej woli. Tak zaczyna się zwariowana podróż po Europie. Jak się skończy nie zdradzę, ale powiem, że wszystko się w życiu Anny zmieni... na lepsze. "Córka prezydenta" to komedia romantyczna, ale inna niż wszystkie. Mandy Moore gra w niej dziewczynę jakże inną od Jamie, głównej bohaterki "Szkoły uczuć", dzięki której stała się znana. Anna jest przebojowa, energiczna, bez kompleksów. Jej ojciec to już nie ksiądz, tylko prezydent USA. Annie nie udaje się żadna randka, bo tatuś za bardzo się o nią boi, tak jak jej tata ze "Szkoły uczuć". Jamie nie mogła jednak uciec. Annę za to stać na ten bunt i umyka wszędobylskim agentom, dzięki podstępowi, jaki wymyśliła jej przyjaciółka. Gdy jest już wolna, może wreszcie zacząć żyć i być normalną dziewczyną. Komedie romantyczne zwykle nie mówią o niczym innym niż miłość. "Córka prezydenta" bardzo się wyróżnia na ich tle. Mówi o wolności, niezależności, podejmowaniu ryzyka. Jak mówi Anna: "Najbardziej wartościowe w życiu są te rzeczy, których się boimy". Anna dorasta i wraca do ojca absolutnie odmieniona. Widzimy, że jest bardziej dorosła i doświadczona. Widzimy, że rozumie nareszcie, jakie jest życie naprawdę. Oprócz Mandy Moore bardzo podobał mi się też Matthew Goode w roli Bena, przystojnego agenta o fotograficznych zdolnościach, który na początku nie lubi Anny, ale potem się w niej zakochuje, bo odmienia jego życie na lepsze. Pomaga mu uczynić "Wielki Gest", na który nie było stać ojca Bena. Ten młody, zupełnie nieznany angielski aktor jest bardzo utalentowany. Z niecierpliwością czekam na jego następne filmy. Mam nadzieję, że będą równie dobre jak "Córka prezydenta". Jeszcze coś muszę napisać o aktorach drugiego planu. Za Anną po całej Europie podróżują agenci. Ładna latynoska agentka i jej partner - niemądry, ale śmieszny. Ta dziwna, z pozoru niedobrana para bardzo dobrze się uzupełnia. Najpierw niezbyt się lubią, ale zanim podróż się skończy będą już parą. Momenty, w których pojedynkują się na słowa są bardzo zabawne. Agentów tych grają również mało znani aktorzy - Jeremy Piven i Annabella Sciorra. Ale bardzo dobrze dają sobie radę. Podsumowując, "Córka prezydenta" to film wart obejrzenia. Nawet przeciwnikom komedii romantycznych będzie się podobał, bo nie jest przesłodzony i mówi dużo prawd o życiu współczesnej młodzieży. Mnie się ten film podobał i polecam go każdemu.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Córka prezydenta" to sympatyczna komedia romantyczna opowiadająca o dorastającej nastolatce, ... czytaj więcej
Uświadomiłem sobie, że nie można do wszystkich filmów podchodzić w ten sam, konkretny sposób. W pewnych... czytaj więcej
Życie córki głowy państwa jest bardzo ciężkie. Nie wiadomo w końcu, którą z 3000 sukni wybrać na galowy... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones