Recenzja filmu

Dwoje nie do pary (2014)
Stelana Kliris
Melia Kreiling
Orestis Sofokleous

Dwoje na drodze po cypryjsku

"Dwoje nie do pary" to film drogi zagrany przez dwoje sympatycznych aktorów. Miejscami zabawny, innym razem liryczny, skłaniający do refleksji i nie do końca oczywisty. 
Mały europejski kraj, jakim jest Cypr, zaprezentował film, który podkreśla piękno krajobrazów tego państwa, a jednocześnie jest przyjemną odmianą od mainstreamowego podejścia do kwestii filmu romantycznego. "Dwoje nie do pary" to film drogi zagrany przez dwoje sympatycznych aktorów. Miejscami zabawny, innym razem liryczny, skłaniający do refleksji i nie do końca oczywisty. Muszę przyznać, że pozytywnie mnie zaskoczył.

George, jeden z dwojga głównych bohaterów, znalazł się na życiowym rozdrożu. Z jednej strony presja rodziny, przyjaciół i dziewczyny skłania go do podjęcia decyzji o oświadczynach, z drugiej jakaś siła pcha go do odbycia samodzielnej podróży po cypryjskich bezdrożach w celu przemyślenia sprawy. W trakcie tej przejażdżki w słoneczny, upalny dzień przy drodze widzi dziewczynę ubraną w suknię ślubną. Fatamorgana? Nic bardziej mylnego. Dziewczyna, której imię poznamy dopiero w końcówce filmu, twierdzi, że rozmyśliła się w dniu swojego ślubu i marzy o chwili wolności i spokoju. Zależy jej, by do wieczora dostać się w wyjątkowe miejsce na wyspie, a George oferuje, że ją tam podwiezie. Nie wie jeszcze, że dziewczyna wywróci jego dzień do góry nogami.

Jak na razie niedoścignionym wzorem kina drogi z udziałem dwojga bohaterów był dla mnie film z Audrey Hepburn w roli głównej "Dwoje na drodze". "Dwoje nie do pary" z pewnością go nie przebije, ale ma w sobie potężną dawkę uroku i sprawia, że bardzo przyjemnie spędza się przy nim czas. Dużą ilość narzekań George'a, która czasem może działać na nerwy, rekompensuje nieco szalone usposobienie dziewczyny. Jej spontaniczność i świeżość, mimo niewesołości całej sytuacji, wnosi wiele pozytywnych uczuć.

Miło patrzy się zarówno na grę aktorską odtwórców głównych ról, jak również na krajobrazy Cypru, w miarę jak postacie przemierzają coraz dalszą drogę. Dużym atutem jest też wg mnie muzyka, zarówno utwory bardziej tradycyjne, wykonywane w grece, jak i piosenka "Tell the world", ilustrująca najbardziej beztroski fragment podróży George'a i panny młodej. Kiedy bohaterowie z początkowej niechęci przechodzą do etapu zawiązania przyjaźni, myślimy, że śledzimy faktycznie akcję delikatnej romantycznej komedii. Jednak późniejsze zdarzenia pozwolą spojrzeć na ten film z innej, głębszej nieco perspektywy.

Moim zdaniem to jeden z ciekawszych filmów europejskich z ostatnich lat, do którego z chęcią wrócę. Polecam, nie tylko dla rozrywki, ale również jako film odkrywający prawdę o związkach, relacjach międzyludzkich i miłości od bardziej psychologicznej strony.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones