Recenzja filmu

Jezus Chrystus - Łowca Wampirów (2001)
Lee Demarbre
Maria Moulton
Phil Caracas

Film o tolerancji i wierze

Pewnego razu w Meksyku księża z niepokojem odkrywają, że w mieście znika coraz więcej lesbijek, na dodatek krążą plotki o pladze wampirów odpornych na światło słoneczne. Postanawiają wezwać
Pewnego razu w Meksyku księża z niepokojem odkrywają, że w mieście znika coraz więcej lesbijek, na dodatek krążą plotki o pladze wampirów odpornych na światło słoneczne. Postanawiają wezwać Jezusa, aby dowiedział się prawdy. Jezus jest świadkiem mordu na duchownych, toteż postanawia wkroczyć do akcji. Ścina swoje długie włosy i przebija uszy w salonie piercingu. Wkrótce przyłącza się do niego Mary z chrześcijańskiego odłamu Apostoł Apostołom. Pomaga Chrystusowi modnie się ubrać, przekazuje informacje, które udało się zebrać jej organizacji (wampiryzm to fenomen klasyfikowany jako infekcja kwantowa, zmieniający postać - od bakterii poprzez grzyba po wirusa; ze względu na to wampiry są bardzo różnorodne), a także wyrusza na przeszpiegi w samo serce wampirycznego spisku - do szpitala, w którym pracuje hematofagiczny lekarz, Pretorious, zajmujący się przeszczepami skóry z ciał martwych lesbijek (w ten sposób wampiry rozwiązały swój problem ze światłowstrętem). Koncept filmu polega na odniesieniach do kina minionych lat - produkcji karate z lat 70. i 80. oraz generalnie starsze filmy (widać to nawet w kolorystyce, kostiumach i scenografii; moje pierwsze skojarzenie z filmem przywiodło na myśl "Seksmisję"). Ponadto - poprzez swój niepoważny charakter - nawiązuje do bardzo poważnych kwestii: nietolerancji i dewocji. Jezus jest zupełnie inny, niż widzi go konserwatywne społeczeństwo. Najpierw zostaje uratowany przez transwestytę, który mówi mu: "Jesteś obcy, ale bardziej dziwaczny niż ja". Następnie - gdy wampiry mówią mu, że polują na lesbijki, bo są dewiantkami, za którymi nikt nie będzie tęsknił - odpowiada: "Przecież nie ma nic nienormalnego w miłości". Pomimo że sam krzywi się na widok całujących się dziewczyn, dla zauroczonej Mary wskrzesza jej kochankę. Niejednoznaczny jest motyw nawiedzonego rabina, pouczającego co jakiś czas widza. Można powiedzieć, że film jest prochrześcijański - i wyraża poglądy na swoją religię chrześcijańskiej młodzieży obutej w czarne glany. Jezus to człowiek, jeden z wielu, facet. Wizja wampira? Tradycyjna - wampir to krwiożerczy człowiek, którego dusza została potępiona (przez co nie ma odbicia w lustrze), idący łatwiejszą ścieżką. Nie musi wyznawać chrześcijaństwa, bo wampiryzm oferuje mu to samo: zmartwychwstanie i nieśmiertelność, a ponadto: władzę. Pożądliwe wampiry do pewnego momentu zdają się być zresztą niezwyciężone... Szczególnie przyjemna w filmie jest niejednolita ścieżka dźwiękowa (od muzyki techno w trakcie potyczki z ateistami, poprzez nieokreśloną, klimatyczną elektronikę, aż po radosny rock). Pomimo zupełnej amatorszczyzny, dostrzec można pewne walory estetyczne. Komedia nie jest banalnie wulgarna, zaskakuje brakiem logiki, wręcz groteskowością, równocześnie wplatając elementy egzystencjalne w nierażący, równie niespodziewany sposób. Miejscami trudno jest stwierdzić, czy wizja powinna śmieszyć, czy nie - bowiem dotyczy społecznych problemów współczesności. Właśnie w ten sposób film może zauroczyć - poczuciem humoru i maksymalnym wykorzystaniem minimalnych możliwości. Nieomal wampiryzuje.
1 10
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones