Recenzja wyd. DVD filmu

Kamienny anioł (2007)
Kari Skogland
Ellen Burstyn
Christine Horne

Starość i cała reszta

W pewnym wieku jedyne, co nam pozostaje, to ból teraźniejszości i sentyment wspomnień, a przyszłość niesie ze sobą już tylko pewność śmierci. To czas rozliczenia, szansa na zgodę i naprawienie
W pewnym wieku jedyne, co nam pozostaje, to ból teraźniejszości i sentyment wspomnień, a przyszłość niesie ze sobą już tylko pewność śmierci. To czas rozliczenia, szansa na zgodę i naprawienie krzywd, lecz także ostatnia okazja na rebelię i pójście za głosem swych pragnień. I o tym właśnie jest "Kamienny anioł" Kari Skogland. Hagar to zniedołężniała staruszka, która zamienia w koszmar życie swego syna i jej żony uporczywie odmawiając sobie pomocy. Codzienność zresztą mało ją interesuje, czas spędza na wspomnieniach o tym, co już minęło. Tak poznajemy jej dzieciństwo, jako spadkobierczyni szkockiego rodu, który w Ameryce stał się założycielem miasta. Jej młodzieńczy bunt prowadzi do nieprzemyślanego małżeństwa, z którym wiązać się będzie radosne poczucie swobody, jak i gorzka pigułka rzeczywistości biedy i upadku. "Kamienny anioł" to historia wzlotów i upadków, rodzinnych scenariuszy błędów i wypaczeń, które powtarzane są z pokolenia na pokolenie. Skogland rozlicza się w filmie z romantyczną wizją miłości, która nie jest w stanie wytrzymać próby czasu i trywialnych problemów z utrzymaniem rodziny. Za radością z buntu kryje się gorycz porażki i ceny, jaką za wolność trzeba zapłacić. Cena ta obciążą jednak nie tylko decydentów, ale i kolejne pokolenia. Jednak w filmie Skogland to nie przeszłość przykuwa uwagę, lecz obraz starości i umierania. Wszystko za sprawą Ellen Burstyn, która o dwie klasy zdystansowała całą resztę obsady. Mimo iż gra osobę, która powoli gaśnie, sama Burstyn tryska taką aktorską energią, iż gdy tylko znika z ekranu, film traci blask. To ona w roli Hagar, która w ostatnim akcie buntu powraca do miejsca, gdzie jej życie tak naprawdę się rozpoczęło, nadaje całej historii głębi i wyrazistości. Momentami aż człowiek żałuje, że twórcy w ogóle wprowadzają sceny retrospekcji, zamiast pozostać przy Burstyn. Pomijając Burstyn, "Kamienny anioł" to interesujący, choć nie wykraczający poza standard, obraz życia jako sumy podjętych decyzji. Poprawny scenariusz, dobre zdjęcia i nieinwazyjna muzyka pozostawiają po sobie neutralne ze wskazaniem na pozytywne wrażenie. Wydaje się, że sama Skogland nie do końca wiedziała, co i jak chce powiedzieć. Miejscami wkrada się chaos, pojawiają się zaskakujące i nie pasujące do całości elementy, jak choćby narracja z offu w samym środku filmu. Niespójności nie są zbyt duże, ale pozostawiają po sobie pewien dyskomfort, który nie pozwala "Kamiennego anioła" uznać za obraz skończony i w pełni udany. Jednak ze względu na Burstyn na pewno warto się z nim zapoznać, plus w epizodzie do zobaczenia Ellen Page. Polskie wydanie DVD to typowy produkt dystrybutora. Otrzymaliśmy zatem poprawny obraz anamorficzny i dźwięk DD 5.1 zarówno w przypadku wersji oryginalnej, jak i polskiej. W dodatkach są tylko zwiastuny i notki filmograficzne.
1 10
Moja ocena:
6
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones