Recenzja filmu

Kill Bill 2 (2004)

Zemsta dopełnia się. Czarna Mamba czekała wystarczająco długo na chwilę, w której wyeliminuje wszystkich ze swojej listy. W "Kill Bill 2" jej marzenie się spełnia. Co stało się z dzieckiem Czarnej Mamby? Jakim sposobem ona sama stała się tak silna? Jak wyglądało dzieciństwo Billa? Dlaczego Elle Driver nie ma jednego oka? Czy Bill zginie?  Na te i inne pytania odpowie wam "Kill Bill 2". Czym ta część różni się od pierwszej? Najważniejsza różnicą jest fakt, że Beatrix Kiddo radzi sobie dużo gorzej z osiąganiem kolejnych celów. Walki nie zawsze kończą się jej zwycięstwem, kilka razy ociera się o śmierć, a na dodatek dowiaduje się, że.... Film utrzymany w konwencji Tarantino: podzielony jest na 5 rozdziałów ułożonych achronologicznie. Brak motywów samurajskich skutkuje brakiem scen z 'tryskającą' z odciętych kończyn krwią. Mniej widowiskowych walk, więcej przeszłości Czarnej Mamby. Podstęp  i spryt  mieszają się  ze śmiercią i przezwyciężaniem własnych słabości. Jest to historia nieszczęśliwej miłości i jej konsekwencji w mrocznym klimacie świata zawodowych zabójców. Budd, Elle Driver i Bill - oto ostatni na liście. Z bratem Billa nie pójdzie tak łatwo - został on ostrzeżony i będzie miał się na baczności. Nie przewidział jednak podstępu z innej strony i to Elle stanie się przyczyną jego zguby. Z nią z kolei Czarna Mamba poradzi sobie zaraz po wydostaniu się z trumny, w której była zakopana żywcem. No i przyjdzie kolej na Billa... Przeszłość kreuje teraźniejszość - nadchodzi czas odkupienia dawnych win. Ze strony Beatrix litości nie będzie. Uma Thurman znów spisała się znakomicie: gra naprawdę przekonująco. Utwierdziła mnie w przekonaniu, że do roli Czarnej Mamby nikt nie pasowałby lepiej. Film jest dokończeniem historii "Kill Bill vol.1", ale także dziełem, które można oceniać osobno, w oderwaniu od części pierwszej. Poznajemy nowych bohaterów, nieznane wcześniej wydarzenia, a także możemy lepiej poznać motywy działania Panny Młodej. Dynamizm i surowość sędziwego Pai Meia stoją w opozycji do melancholijnych opowieści Billa przy ognisku czy swobody w scenach przygotowań do ceremonii w El Paso. Stopniowo zagłębiamy się w treść, łączymy wątki i poznajemy wspaniale zarysowaną historię bohaterki, która poświęca się bez reszty zemście na ludziach, którzy odebrali jej to, co miała najcenniejsze. Film szczególnie dla tych, którzy obejrzeli 'volume 1'. W 'dwójce' wyjaśnia się większość niejasnych spraw, ale dostarczane nam są zupełnie nowe momenty zaskoczenia. Quentin Tarantino pokazał, że w jego wydaniu filmy nigdy nie są nudne - nawet jak są tak długie, że trzeba je podzielić na dwa.