Recenzja filmu

Klub samobójców (2001)
Sion Sono
Masatoshi Nagase
Ryo Ishibashi

Wstąp do Klubu Samobójców

Czy twórca gejowskich filmów pornograficznych może stworzyć dobry film? Okazuje się, że i owszem. Jednym z przykładów takowych twórców jest Sion Sono i jego "Jisatsu saakuru", w Polsce znanym
Czy twórca gejowskich filmów pornograficznych może stworzyć dobry film? Okazuje się, że i owszem. Jednym z przykładów takowych twórców jest Sion Sono i jego "Jisatsu saakuru", w Polsce znanym jako "Klub (lub Krąg) samobójców". Tytuł zdradza nam już, z jaką tematyką będziemy mieli do czynienia. Ten nietuzinkowy film zaczyna się od "trzęsienia ziemi", którego charakteru jednak nie zdradzę, aby nie psuć niespodzianki. Dalej fabuła przypomina horror z klasycznym dla filmów grozy budowaniem napięcia, jednak początek jest jedynie prologiem do kolejnych wydarzeń. Film bowiem szybko przeradza się w coś więcej. Pokazuje, jak łatwo w gruncie rzeczy pozbawić się życia i jaki mechanizm kieruje grupą (jedna osoba powie coś głupiego, a reszta idzie za nią). Mamy człowieka, który chce osiągnąć sławę kosztem przetaczającej się przez Japonię fali samobójstw i wreszcie możemy zobaczyć, z jaką łatwością kultura masowa kontroluje człowieka. Film ma oczywiście także inne przesłania, a i z nich można wyciągać różne wnioski, jednak resztę pozostawiam do własnej interpretacji, żeby nie narzucać swoich interpretacji i nie psuć radości z oglądania. Jak to zwykle bywa w dobrych filmach z Kraju Kwitnącej Wiśni, nie wszystko jest powiedziane wprost, widz wraz z bohaterami filmu musi domyślać się wyjaśnienia zagadki i zinterpretować całość na swój własny sposób. Przez film przewija się także sporo postaci, którym poświęcone są większe lub mniejsze fragmenty tej japońskiej produkcji, wyjaśniające krok po kroku wydarzenia, których jesteśmy świadkami. Jednak główną postacią jest podstarzały już nieco policjant, w którego wcielił się Ryo Ishibashi, bardzo dobry aktor, o czym można się przekonać, sięgając chociażby do wydanego w Polsce na DVD filmu "Gra wstępna". Reszta aktorów również zagrała bez większych zastrzeżeń. Na początku wspomniałem, że film zaczyna się jak klasyczny horror, potem nie ma już zbyt dużo scen grozy, jednak mroczna atmosfera zostaje utrzymywana. Nie sprawia jednak wrażenie wyjątkowej, czegoś brakuje, choć nie jestem w stanie określić czego. Film za to broni się ciekawą fabułą, która sprawia, że zostaje na dłużej w pamięci. Oprócz mrocznego klimatu pojawiają się także elementy gore. Nie ma ich za dużo, ale robią pozytywne wrażenie. Niestety efekty specjalne są sztuczne, sam kolor krwi pozostawia nieco do życzenia. Skoro już zacząłem narzekać na film, to wspomnę jeszcze o wyjaśnieniu tajemnicy. Rozumiem, co autor chciał przez nie powiedzieć, ale sposób, w jaki to czyni, wydaje mi się mocno naciągany. Nie byłem w stanie uwierzyć w wizję twórców filmu i ich wyjaśnienie, choć przyznać muszę, że jest niebanalne i jeszcze przez jakiś czas po obejrzeniu napisów końcowych można o nim rozmyślać. Napisałbym o nim coś więcej, ale nie chcąc zdradzać zakończenia pozostawiam je każdemu do własnej oceny. Ważna jest też w filmie muzyka. W scenach grozy podtrzymuje napięcie, jak należy. Jednak co jakiś czas pojawia się dziecięcy (a do tego dziewczęcy) zespół grający skoczny j-pop, który kontrastuje z charakterem filmu i ma na niego duży wpływ. Na koniec ta muzyczka może się nawet spodobać, szczególnie po wyjaśnieniu głównego wątku fabularnego. Podsumowując, mamy do czynienia z próbą stworzenia ambitnego i zapadającego w pamięć kina. Czy jest to próba udana? W pewnym stopniu tak, choć nie do końca. Jak na pierwszy poważny film w dorobku reżysera jest bardzo dobrze. Jeśli Sion będzie nadal się tak szybko rozwijał, to może następny jego film powali wszystkich na kolana? Kto wie. Póki co jest dobrze, choć mogło być lepiej.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Japonię zalewa fala samobójstw. Policja podejrzewa, że ktoś może podjudzać ludność do odbierania sobie... czytaj więcej
Kino azjatyckie "zalewa" europejskich widzów. Ten proces z pewnością zapoczątkował klasyczny horror Hideo... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones