Recenzja filmu

Kurczak Mały (2005)
Joanna Wizmur
Mark Dindal
Zach Braff
Garry Marshall

Ptasia grypa atakuje!

Następny film disneyowskiej produkcji bynajmniej nie powala na kolana. Chociaż widać, że technika 3D poszła na przód, to nie jest w stanie przyćmić niedostatków oklepanej, nudnej historyjki.
Następny film disneyowskiej produkcji bynajmniej nie powala na kolana. Chociaż widać, że technika 3D poszła na przód, to nie jest w stanie przyćmić niedostatków oklepanej, nudnej historyjki. Początek filmu już wprawia człowieka w lekką irytację, przy napisach słyszymy głos, który naśmiewa się ze sposobów rozpoczynania innych bajek (m.in. ze znanego wszystkim kultowego już Shreka), podczas sekwencji nasuwała mi się tylko jedna myśl - kiedy zacznie się ten film? Gdy w końcu narrator zdecydował się rozpocząć opowiadanie przejmującej historyjki o kurczaku, poczułam się znużona. Oto co widzę: mały kurczaczek uderza w wielki dzwon i całe miasteczko staje przez niego na głowie. Owe miasteczko to Dąbki Duże, jakże oryginalna nazwa. Po incydencie, jaki zdarza się na początku filmu (bohater ogłosił, że spadł mu na głowę kawałek nieba) zostaje uważany za niezrównoważonego psychicznie i wszyscy się z niego naśmiewają. Jednak Kurczak nie jest zupełnie sam, ma trzech przyjaciół, którzy wiernie przez cały film mu towarzyszą. Jednym z nich jest prosiak, który, według mnie, jest najśmieszniejszy z całego filmu, niektóre wypowiedziane przez niego zdania były naprawdę zabawne. Innym zasługującym na chwilę uwagi jest jeż, który zawadiacko mówi kilka razy "joł", szpanerski z niego typek. I dlaczego na tym koniec? Twórcy mogliby się wykazać większą wyobraźnią i wymyślić cały śmieszny zwierzyniec, mieli pole do popisu, z którego nie skorzystali. Nasz bohater, któremu nic nie wychodzi i który jest pośmiewiskiem w mieście, chce uzyskać szacunek i odbudować reputację. Tekst wypowiedziany przez Kurczaka "zaczynam nowe życie" powalił mnie na kolana, i to nie w pozytywnym znaczeniu, po prostu irytują mnie takie małe brzdące, które chcą za wszelką cenę "zmienić coś w życiu". Jeszcze to ujdzie, ale dlaczego zawsze im się to udaje? Nie czujecie przesytu świetnymi cukierkowymi zakończeniami? Gdy oglądamy dalej film, okazuje się, że bohater musi uratować świat przed kosmitami, czyżby tutaj twórcy tegoż obrazu chcieli ironicznie odnieść się do "Wojny Światów" Spielberga? Cóż, jeśli tak, to zabieg wyszedł im żałośnie, ponieważ cała druga część filmu nie jest śmieszna, za to nudna. Jak to zawsze bywa, w bajkach pojawia się morał. W tym przypadku autorzy serwują nam pointę o wzajemnej akceptacji, jakie to oklepane! Oczywiście Kurczakowi udaje się ocalić cały świat przed kosmitami, a co więcej - zaprzyjaźnia się z nimi. Tego już za wiele, na szczęście niedługo potem kończy się film i możemy odetchnąć z ulgą. Czy ktoś nie tęskni za kultowym "Królem Lwem" czy też "Piękną i Bestią"?
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Najnowsza produkcja Disneya zawiera wszystkie elementy gwarantujące udaną i - co najważniejsze - naprawdę... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones