Recenzja filmu

Ratując pana Banksa (2013)
John Lee Hancock
Emma Thompson
Tom Hanks

Zapomniany świat dzieciństwa

Dziecięcy świat marzeń i przygód jest fantastyczny i nieskończony. Zmienia się w mgnieniu oka i ograniczają go jedynie ramy wyobraźni każdego malca. Ważne jest, aby w tym istotnym etapie
Dziecięcy świat marzeń i przygód jest fantastyczny i nieskończony. Zmienia się w mgnieniu oka i ograniczają go jedynie ramy wyobraźni każdego malca. Ważne jest, aby w tym istotnym etapie swojego życia mieć dobrego przewodnika, z którym wspólnie kolorujemy każdy dzień i wydarzenie. W życiu australijskiej pisarki P.L. Travers (Emma Thompson) nie zabrakło takiej osoby. Postaci ukochanej i idealizowanej, za sprawą której stworzyła rozsławioną na cały świat serię powieści dla dzieci o Mary Poppins. "Ratując pana Banksa" w reżyserii Johna Lee Hancocka ("Wielki Mike. The Blind Side") to dość tajemniczy tytuł. Obraz przedstawia finał trwającej ponad dwadzieścia lat batalii o prawa autorskie i możliwość ekranizacji powieści pomiędzy wspomnianą autorką, a samym Waltem Disneyem (Tom Hanks).



Gnębiona problemami finansowymi Travers postanawia w końcu ze sporym obrzydzeniem i niechęcią stawić czoła wielkiemu producentowi. Jednak wraz ze swoimi rzeczami wiezie do Los Angeles walizkę warunków i zasad. Takiego bagażu nie spodziewał się żaden z sympatycznych rysowników. Zapowiada się istna rewolucja. Autorka nie zamierza rzucić swojej ukochanej książki w wir disney'owskiej machiny do robienia pieniędzy i twardo broni swojej wizji na tę produkcję. W stylu arystokratycznej Brytyjki rozstawia serdecznych i pełnych energii członków ekipy po kątach. Aż trudno uwierzyć, że jest autorką popularnej na całym świecie książki dla dzieci. Jednak pod maską oschłej i twardo stąpającej po ziemi kobiety skrywa się wiele tajemnic i żalu, które za sprawą Walta Disneya i rozśpiewanych braci Sherman wychodzą na światło dzienne. Twórca najpiękniejszych animacji dla dzieci sam wciela się w jednego ze swoich bohaterów. Delikatnie i cierpliwie odczarowuje chmurne oblicze Pameli i odkrywa kim tak naprawdę jest tajemniczy pan Banks..

Reżyser John Lee Hancock świetnie zestawił ze sobą głównych bohaterów. Emma Thompson jako zdystansowana, twardo stąpająca po ziemi kobieta zderza się w "jaskini lwa" z Tomem Hanksem, którego rola dobrego wujka Walta przypomina wspaniałe animacje z dzieciństwa. Dwa bieguny w końcu się przyciągają. Nie zabraknie jednak iskier i wielu zgrzytów. Wzajemne relacje pozytywnie wpływają na widza sprawiając, że obraz jest ciepły i humorystyczny. Rola Emmy Thompson jest rewelacyjna i bardzo wyrazista. W roku 2013 może się z nią równać jedynie Cate Blanchett w "Blue Jasmine". Brawa należą się również scenarzystom za zgrabne poprowadzenie wątku teraźniejszego i przeszłego. W tym drugim poznajemy dzieciństwo przyszłej pisarki i jej relację z ojcem (Colin Farrell) oraz wydarzenia, które wpłynęły na jej późniejsze losy i zamknięcie się na świat baśni i refleksji.



Muzyka legendarnego Thomasa Newmana ("Zielona mila") jest idealnym dopełnieniem filmu. Zaczerpnięte z oryginału piosenki Roberta i Richarda Sharmanów są lekkie, przyjemne i pasują do konwencji całego obrazu.

Wbrew pozorom "Ratując pana Banksa" nie jest miłą i przyjemną historyjką dla dzieci. Film kierowany jest do dorosłych, ich wspomnień, dziecięcej wrażliwości i wyobraźni. To balansująca między szczęściem i goryczą produkcja o dorastaniu. Wędrówka ku przeszłości i w głąb siebie, gdzie każdy z nas odnajdzie cząstkę dziecka.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Pewna siebie, ostra i zdecydowana pani przybywa do Los Angeles i rozstawia wszystkich po kątach. Kręci... czytaj więcej
Walt Disney jest niezaprzeczalnie wielkim reżyserem i producentem. Spod jego skrzydeł wyszły takie... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones