Recenzja filmu

Scena ciszy (2014)
Joshua Oppenheimer
Adi Rukun

Twarz zakłamania

"Scena ciszy" to emocjonująco wstrząsające dzieło Joshuy Oppenheimera, wydane dwa lata po sukcesie "Sceny zbrodni". Główny bohater Adi (pseudonim) jest okulistą. Odwiedzając zarówno bezkarnych
"Scena ciszy" to emocjonująco wstrząsające dzieło Joshuy Oppenheimera, wydane dwa lata po sukcesie "Sceny zbrodni". Główny bohater Adi (pseudonim) jest okulistą. Odwiedzając zarówno bezkarnych oprawców jak i rodziny ofiar ze swoim sprzętem okulistycznym, dokonuje badania oczu, które w filmie odgrywa rolę dość oczywistej metafory. Okulista stara się skłonić swoich rozmówców do głębszej refleksji na temat wydarzeń z lat 1965-66, kiedy to około miliona "komunistycznych" Indonezyjczyków padło ofiarą ludobójstwa dokonanego przez wojsko.
Spokojna, stonowana twarz Adiego kryje głębokie pokłady bólu w jego oczach, ale zarazem chęć poszukiwania prawdy, nawet w obliczu bezpośrednich gróźb śmierci.  Jego brat, Ramli, został w okrutny sposób zamordowany podczas ludobójstwa dwa lata przed narodzeniem Adiego. Przemoc jest niewidziana, a pojedyncza archiwalna kronika filmowa jest pokazana w kontekście historycznym. Przez zastosowaną wstrzemięźliwość, film wywiera silniejsze wrażenie.

Oppenheimer uprawia ciekawą, pozornie "obiektywną" dokumentalistykę, jeśli w ogóle można o czymś takim mówić. Nie pojawia się przed kamerą, aby komentować to, co widzi jak Werner Herzog (producent wykonawczy tego filmu) ani nie mamy też wrażenia, że zuchwale manipuluje pewnymi aspektami, nadając własną interpretację wydarzeń jak Michael Moore. Film "oddycha", jest w nim dużo miejsca, aby widz miał możliwość do swobodnej oceny tematu nawet, jeśli dojście do prostych konkluzji jest niemożliwe.

Reżyser wnika w dobrze już przerobioną w kinie tematykę odpowiedzialności za czyny. Oprawcy ludobójstwa spoglądają obojętną twarzą zaprzeczenia na wydarzenia z lat 60. Osobista odpowiedzialność moralna rozmywa i zatraca się wśród "szerszej perspektywy". Wysoko postawieni przywódcy rewolucji wypierają się swojej odpowiedzialności, twierdząc, że przecież nigdy nikogo nie zabili zadając śmiertelnych ciosów nożem lub pociągając za spust pistoletu. Bezpośredni oprawcy natomiast nie czują żadnych wyrzutów sumienia. Działali w imieniu większej idei, wykonywali tylko polecenia a dzisiaj śmiało chwalą się okrutnymi sposobami, w jakich mordowali, gdy to w ich rękach znajdowała się władza nad życiem i śmiercią. Bezrefleksyjna, zwierzęca brutalność jest wpleciona w codzienne życie. Z łatwością przechodzi się z żartu czy komentarza o pięknym subtelnym zapachu kwiatka, do szczegółowego opisu mordu dokonanego przeszło 50 lat temu.

Na takich banalnych wnioskach o przerzucaniu odpowiedzialności i wyparciu się winy nie zatrzymuje się jednak Oppenheimer. Ukazuje dramat ludzki również z perspektywy ofiar, które teraz muszą mieszkać wśród byłych katów. Niektórzy radzą sobie z przeszłością przez zapomnienie, niektórzy przez udawanie, że nie pamiętają. "Przeszłość to przeszłość, nie chcę do tego wracać, rana się zagoiła, po co wiec do tego wracać?" – pyta się jeden z ocalałych. Jeszcze niektórzy (jak matka Adiego) starają się budować nowe życie, wychodząc z żałoby poprzez "zastąpienie" bliskich zmarłych innymi osobami.

Moralność kształtuje się przez kontekst społeczno-polityczny. Buduje się przejrzystą, czarno-białą politykę historyczną, która kreuje wzorowych bohaterów narodowych. Uzasadnia się działania barbarzyńskie stanem wyższej konieczności. Skrajny makiawelizm. Historia musi być jednowymiarowa. Nie ma tu miejsca na niejasność, szarość ani wątpliwość. Najłatwiej indoktrynować masy przez przedstawianie prostej, zero-jedynkowej rzeczywistości.

Jest to ważny film. Ważny nie tylko dla historyków, prawników czy polityków, ale również dla wszystkich, którzy stawiają sobie pytanie, jak rozliczać się z własnej historii, na jakich fundamentach budować wspólną wrażliwość społeczną i kiedy należy przebaczyć, kiedy należy zapomnieć, a kiedy udawać, żeby przeżyć?
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Po "Scenie zbrodni" wydawać mogło się, że Joshua Oppenheimer na dobre zamknął temat indonezyjskiego... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones