Recenzja filmu

Terminator: Ocalenie (2009)
McG
Christian Bale
Sam Worthington

Okupacja maszyn

Powstały w 1984 roku ''Terminator'' stał się niespodziewanym sukcesem kasowym, który nie dość, że stworzył swój własny gatunek filmowy, to jeszcze stał się początkiem wielkiej kariery Jamesa
Powstały w 1984 roku ''Terminator''stał się niespodziewanym sukcesem kasowym, który nie dość, że stworzył swój własny gatunek filmowy, to jeszcze stał się początkiem wielkiej karieryJamesa CameronaiArnolda Schwarzeneggera. Czy twórca ''Aniołków Charliego''ocalił starą legendę? Bezdyskusyjnie mogę stwierdzić, że tak.

Jest rok 2018. Bohaterem filmu jest bojownik o imieniu John (Christian Bale), który jako jeden z nielicznych przetrwał apokalipsę, zapowiadaną w poprzednich częściach sagi. Podczas jednej z misji John jako jedyny uchodzi z życiem, próbując wykraść tajne dane dotyczące produkcji nowego modelu Terminatorów - T-800. Tymczasem po 15 latach przytomność odzyskuje Marcus Wright (Sam Worthington) - skazaniec, którego ciało zostało wykorzystane do badań naukowych. Podczas wędrówki po zniszczonym terenie mężczyzna odnajduje młodego Kyle'a Reese'a (Anton Yelchin), który zgadza się doprowadzić go do bazy rebeliantów. Gdy młody wojak zostaje porwany Marcus dociera do bazy i razem z Johnem starają się go uwolnić.



''Terminator''to postać, której nikomu przedstawiać nie trzeba. Stworzona przezJamesa Cameronapostać na zawsze zapisała się w historii światowej kinematografii, a wszystko przez innowacyjne jak na tamte czasy rozwiązania oraz niezwykle utalentowaną obsadę aktorską. Fabuła ''Ocalenia''prezentuje się znakomicie. Największym zaskoczeniem okazało się jednak umiejscowienie akcji. W poprzednich częściach cyklu, bohaterowie nieustannie zapowiadali dzień, w którym zarówno wszystko się skończy, jak i zacznie. Mowa tu o dniu sądu. Dniu, w którym maszyny przejmą kontrolę nad ludzkością, a pozostałe przy życiu niedobitki będą toczyć nierówną walkę z zabójczymi cyborgami. W poprzednich filmach z serii, fani mogli jedynie domyślać się jak będzie wyglądać nieunikniona wojna. Do tej pory mogliśmy się jednak nacieszyć krótkimi, niezwykle ciekawymi retrospekcjami, które tylko pobudzały naszą bujną wyobraźnię. Osadzenie akcji w przyszłości wyszło filmowi jak najbardziej na dobre.



Największym atutem każdej produkcji z gatunku science-fiction są widowiskowe efekty specjalne. W ''Ocaleniu''wypadają one rewelacyjnie. Widać tutaj duży postęp technologiczny. Nie są one jednak stawiane na pierwszy plan, dzięki czemu produkcja nie jest tylko pustą, pozbawioną wątku fabularnego historią, ale głębszą opowieścią o walce, determinacji i potrzebnie wolności.James Cameronbędzie takim rozwiązaniem zachwycony, aMichael Bayrozczarowany. Twórcyfilmuwprowadzili do produkcji większą liczbę zabójczych maszyn, których nie mieliśmy przyjemności oglądać we wcześniejszych filmach o ''elektronicznych mordercach''. Oprócz znanego i uwielbianego T-800, przez kadr przewijają się różnego rodzaju ulepszone samoloty-terminatory czy też klasyczny T-600 z działkiem w metalowej dłoni. Ta maszyna pojawiła się tylko w jednej ze scen w pierwszym ''Terminatorze''oraz w opowiadaniach Kyle'a Reese'a.



Na uwagę zasługują również stojące na wysokim poziomie kreacje aktorskie.Christian Baleocalił rolę Johna, który w części trzeciej był fatalnie zagraną i pozbawioną jakiegokolwiek wyrazu postacią. Pozostali aktorzy również stanęli na wysokości zadania, odgrywając nowe, barwne postacie, które nawet w obliczu strasznej bitwy nie zapomnieli o swoim człowieczeństwie.



Na wysokim poziomie stoi także dobrze skomponowana ścieżka dźwiękowa, która idealnie pasuje do klimatu filmu. Wzruszenie na mojej twarzy wywołał utwór ''You Could Be Mine'' grupy Guns N' Roses, który jest oficjalnym soundtrackiem drugiej części serii.

''Terminator: Ocalenie''to film, który należy polecić każdemu miłośnikowi poprzednich filmów z serii oraz fanom dobrego, trzymającego w napięciu kina akcji, który stanowi idealne zwieńczenie kariery zmarłego mistrza efektów specjalnych -Stana Winstona.

1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Fani tej, jednej z najsłynniejszych historii w dziejach kina science fiction, czekali długo, bo ponad... czytaj więcej
W 1984 r. mało znany reżyser James Cameron wyreżyserował film, który na stałe zapisał się w historii... czytaj więcej
Chyba nie ma osoby, która nie słyszała o "Terminatorze". James Cameron dysponując budżetem w wysokości... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones