Recenzja filmu

Tylko dla najlepszych (1993)
Sheldon Lettich
Mark Dacascos
Stacey Travis

Niesforni uczniowie, wyrozumiały nauczyciel

"Tylko dla najlepszych" w reżyserii Sheldona Letticha to po prostu klasyk. To produkcja, której się nie zapomina i do której z chęcią się wraca pomimo upływu lat. "Tylko dla najlepszych", mimo iż
"Tylko dla najlepszych" w reżyserii Sheldona Letticha to po prostu klasyk. To produkcja, której się nie zapomina i do której z chęcią się wraca pomimo upływu lat. "Tylko dla najlepszych", mimo iż nakręcony już prawie 20 lat temu, ciągle nie ustępuje nowym produkcjom, takim jak chociażby "Ong bak", z którym pod względem widowiskowości na pewno nie ma szans, lecz braki te nadrabia klimatem oraz fabułą.

"Tylko dla najlepszych" opowiada o Louisie Stevensie, żołnierzu służb specjalnych US Army. Nasz protagonista jest odpowiedzialny za szkolenie szwadronów śmierci, walczących z  kartelem narkotykowym. Podczas odbywania służby w Brazylii Louis poznaje nowy nieznany mu dotąd rodzaj tańca, capoeirę, będącą również stylem walki. Bohater po ukończeniu swojej służby zostaje oddelegowany, w wyniku czego wraca do swojego rodzimego miasteczka, gdzie postanawia zatrudnić się w szkole. Louis odkrywa, że podczas jego nieobecności dużo się zmieniło, a nauczyciele nie radzą sobie z wyzwoloną młodzieżą. W wyniku zbiegu okoliczności bohater dostaje pod swoją opiekę 12 najgorszych dzieciaków, których poprzez naukę capoeiry, stara się nauczyć wzajemnego szacunku oraz zaufania. W tym samym czasie wpada w konflikt z miejscowym szefem ulicznego gangu, który również jest mistrzem capoeiry.

"Tylko dla najlepszych" to produkcja warta uwagi nie tylko ze względu na przedstawione w niej sceny walki, które w wykonaniu Marka Dacascosa wypadają świetnie i są jak na tamte czasy bardzo widowiskowe, ale również ze względu na przemyślany scenariusz oraz aktorstwo. Trzeba przyznać, że opowieść przedstawiona nam przez Sheldona Letticha i Luisa Estebana jest składna oraz pomysłowa. Oglądając "Tylko dla najlepszych", nieraz się uśmiejmy, wzruszymy podczas śmierci Dovana bądź będziemy z zapartym tchem obserwować finałową walkę pomiędzy Louisem i szefem ulicznego gangu. Tak więc jeśli szukacie dobrej rozrywki, bez zastanowienia możecie sięgać po produkcję Sheldona Letticha.

Również aktorstwo stoi na wysokim poziomie. Główny bohater filmu, choć nie jest typowym aktorem, tylko karateką, poradził sobie ze swoją rolą bezproblemowo. Mark Dacascos jako Louis szybko zyskuje naszą i swoich podopiecznych sympatię oraz staje się zarówno dla nich jak i dla nas, widzów, wzorem człowieka, godnym do naśladowania.

Na koniec mogę tylko dodać, że "Tylko dla najlepszych" to produkcja godna uwagi i poświęconego na nią czasu. Sądzę, że każdy odnajdzie w niej coś dla siebie i nie będzie po seansie rozczarowany.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Tylko dla najlepszych" w reżyserii Sheldona Letticha, wbrew swojemu tytułowi przeznaczony jest nie tylko... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones