Recenzja wyd. DVD filmu

Uzależnienie (1995)
Abel Ferrara
Lili Taylor
Christopher Walken

Zło jako nieodłączna część każdego z nas

Wyważone kino mizantropijne, depresyjny traktat na temat filozofii zła we współczesnym świecie.
Nowy Jork. Kathleen Conklin, doktorantka filozofii, pada ofiarą ulicznego ataku. Ugryziona w szyję przez szaloną kobietę, zaczyna przejawiać symptomy wampiryzmu: odczuwa awersję do światła dziennego, łaknie ludzkiej krwi. Początkowo jest przerażona nowymi realiami, z czasem nabiera jednak śmiałości i odwagi. Jako strzyga nie tylko zaspokaja swe zwierzęce instynkty, ale też wytrwale kontynuuje karierę naukową. Pomimo braku pulsu, Kathleen zdaje się być w szczytowej formie. Tylko czy aby na pewno jest szczęśliwa?

U Abla Ferrary po staremu: reżyser opowiada o winie i odkupieniu, temat zaprawiając obsesyjnym pigmentem. Psychologiczny horror "The Addiction", w Polsce znany pod tytułem "Uzależnienie", pobrzmiewa głośnym echem najsłynniejszego filmu Nowojorczyka, "Złego porucznika" z 1993 roku. Kathleen i odegrany przez Harveya Keitela tytułowy gliniarz to postaci niemal jednowymiarowe. On, skorumpowany i naćpany, szuka właściwej drogi w życiu, ona – chcąc tego, czy nie – zbacza z tej drogi i pogrąża się w śmiercionośnym nałogu. Losy obu bohaterów, ich nawyki, a z czasem i cechy charakteru pokrywają się ze sobą jak yin i yang. Współzależność Kathleen i porucznika przykuwa uwagę widza zaznajomionego z dorobkiem Ferrary, a także uwydatnia w pełni uzasadnioną dumę reżysera.

"Uzależnienie" to obraz prowokacyjny, lecz bynajmniej nie trywialny. Okrzyknięcie go alegorią nałogu narkotykowego – o której często mowa w zagranicznych recenzjach – to podążanie po linii najmniejszego oporu. Film stanowi pewne intymne odniesienie do mrocznych lat w życiu Ferrary i może zostać zinterpretowany jako symboliczny komentarz do narkomanii. Nade wszystko powinno się go jednak odbierać jako wyważone kino mizantropijne, depresyjny traktat na temat filozofii zła we współczesnym świecie. Ferrara nie szuka w "The Addiction" genezy tego, co w człowieku nieetyczne czy grzeszne. Ból i niedola istnieją od zawsze, od tak. Co więcej, według bohatera kreowanego przez Christophera Walkena, cierpienie nigdy nie przemija.

Nie przeminie także Kathleen, która na wieść o swej nieśmiertelności przechodzi diametralną transformację. Znaczny procent filmu poświęcony jest procesowi demoralizacji bohaterki, pozbawieniu jej niewinności oraz dostosowaniu do nowych warunków egzystencji. Dziewczyna, niegdyś rozczulająca się nad fotografiami z Holokaustu, przeistacza się w zdeprawowanego drapieżcę, o strzępach ludzkiej natury. Spokojne i przyjazne rysy twarzy Lili Taylor pozwalają wierzyć, że Kathleen zachowała w sobie człowiecze oblicze, lecz agresja i wzrastający egoizm kobiety sugerują, że jest inaczej. Taylor tworzy znakomitą rolę aktorską, a fakt, iż nie została ona doceniona przez członków Akademii Filmowej, nawet dziś budzi spore niezadowolenie.

"The Addiction" to także film wybitnie zilustrowany. Punktem wyjścia dla tego założenia jest już oczywiście decyzja Abla Ferrary dotycząca czarno-białej kolorystyki projektu. Czerń i biel, w których skąpano obraz, pomagają sprowadzić uwagę widzów na wewnętrzne przeżycia kolejnych postaci. Ujęcia ulic miasta działają z kolei nostalgicznie, przywołując ducha zapomnianego debiutu Ferrary, psychotycznego dramatu "The Driller Killer". Obie pozycje w różny sposób prawią o miejskim szaleństwie. Najbardziej imponuje jednak w "Uzależnieniu" gra świateł i cieni, które zdają się niekiedy determinować taniec aktorów na planie.

Filozoficzny aspekt obrazu paraliżuje szczerym i melancholijnym przekazem. "Uzależnienie" pozostaje w komitywie z większością dzieł Abla Ferrary: jest projektem bezkompromisowym, nacechowanym indywidualizmem, nakręconym dokładnie tak, jak chciał tego reżyser.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones