Moje pierwsze pole bitwy

"Battlefield 1942" to dobra gra, która przetarła drogę dla świetnej serii. Uważam, że kilka rzeczy mogło zostać wykonanych lepiej, ale ostatecznie polecam ten tytuł. Jest przeznaczony przede
Mało kto spodziewał się, że "Battlefield 1942" w 2002 roku od studia DICE coś ugra. W końcu na rynku panował "Half-Life: Counter-Strike" i "Medal of Honor: Allied Assault". Jednak ten pierwszoosobowy shooter przetarł szlaki dla długiej i w sumie pięknej serii. Jednak jak to bywa z początkami, nie było łatwo, zwłaszcza gdy mowa o grze, która bazuje przede wszystkim na technologii komputerowej i mocy obliczeniowej pecetów, zostawiając wszystkie inne kwestie za sobą.

Najjaśniejszym punktem "Battlefield 1942" swego czasu była oprawa audiowizualna, która naprawdę budziła wrażenie, zwłaszcza tekstury i efekty. Gra rozgrzewała komputery osobiste do czerwoności. W kwestiach technicznych dziecko DICE to majstersztyk. Wszystko działa tak, jak powinno. Można było tylko narzekać na zbyt duże wymagania sprzętowe.


"Battlefield 1942" nie oferuje praktycznie żadnej historii. Druga wojna światowa przedstawiona w trybie dla jednego gracza jest nijaka, nie budzi w graczu żadnych emocji. Firma Electronic Arts ponoć zdecydowała, że skupią się głównie na rozgrywce sieciowej, kosztem kampanii jednego gracza. Moim zdaniem, to duża ujma. Jakość singla już wtedy budziła grymas na twarzy. Te kilka misji, które przyjdzie nam przejść należy traktować jako trening przed wejściem do trybu sieciowego. Z kampanią lepiej radzi sobie z tym inna gra tego samego wydawcy, czyli "Medal of Honor: Allied Assault". To chyba najsłabsza strona "Battlefield 1942".


W trybie sieciowym granie jest już o wiele bardziej przyjemne. Różnorodność map, broni i pojazdów budziła wówczas bardzo pozytywne wrażenie. Gracz nie miał prawa nie być zachwycony możliwościami prowadzenia rozgrywki.

 

Strzelanie było dość przyjemne, jednak nie ukrywam, że po pewnym etapie gra potrafiła się szybko znudzić. Być może to wina specyficznego stylu rozgrywki. Najlepiej pasującym określeniem do gry "Battlefield 1942" jest stwierdzenie, że ma się do czynienia z symulatorem pola bitwy. Nie do końca on do mnie przemawia. Lepiej wypada element strzelania z pukawek, niż samego kierowania pojazdami. Ten drugi potrafi się szybko znudzić. Uważam, że mogło to zostać lepiej dopracowane, jednak jak na sam początek jest nieźle.


Podsumowując, "Battlefield 1942" to dobra gra, która przetarła drogę dla świetnej serii. Uważam, że kilka rzeczy mogło zostać wykonanych lepiej, ale ostatecznie polecam ten tytuł. Jest przeznaczony przede wszystkim dla fanów sieciowych strzelanin. 
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones