Recenzja gry PC, Xbox 360

Left 4 Dead (2008)
Mike Booth
Earl Alexander
Jim French

Nie budzić wiedźmy

"Left 4 Dead" to dobra gra, którą polecam fanom porządnych strzelanin pierwszoosobowych, klimatów zombie i survivalu. Warto ograć ją jak najszybciej, bo zaczyna się już starzeć. 
Wszystkie produkcje ze stajni Valve są przeze mnie jednymi z najbardziej oczekiwanych. Wynika to z trzymania formy przez wiele lat. W 2008 roku światło dzienne ujrzała nowa strzelanina pierwszoosobowa wspomnianego wcześniej amerykańskiego studia, czyli "Left 4 Dead". Zwiastuny prezentowały mi soczystą rozgrywkę. Zdecydowałem się zakupić ową grę w dniu premiery, gdyż studio Valve posiada u mnie spory kredyt zaufania.

Oprawa wizualna robiła tylko dobre wrażenie. Od roku na rynku były obecne już lepiej wyglądające gry. W temacie fizyki studio Valve zasługuje na najwyższe możliwe noty. Muzycznie i dźwiękowo jest całkiem dobrze. Podoba mi się brzmienie uzbrojenia i zombie. Pod względem błędów technicznych nie mam tej grze niczego do zarzucenia, gdyż na takowe się nie natknąłem.


Gracz wciela się w jedną z czterech dostępnych postaci (Louis, Bill, Zoey i Francis), a następnie próbuje wydostać się z miasta opanowanego przez zombie. Fabuła jest szczątkowa, co moim zdaniem działa na niekorzyść tej produkcji. Zwłaszcza po tak owocującym wstępie.

W rozgrywce biorą udział zawsze wszystkie cztery postaci. Bez względu na to, czy steruje nimi inny gracz. Najlepiej grać we czterech, gdyż poziom, jaki reprezentują sobą boty, jest żałosny. Na szczęście nie jest to trudne, gdyż "Left 4 Dead" to bardzo popularny tytuł, nawet 10 lat po premierze. Znalezienie kompanów do wspólnej zabawy nie będzie nadzwyczajnie wymagającą rzeczą do wykonania.



Uzbrojenie jest skromne, ale na mój gust odpowiednio zróżnicowane. Podoba mi się intensywność strzelania. W hordy nieumarłych musimy wystrzelić tony pocisków, aby ukończyć konkretne zadanie. Sami przeciwnicy są ciekawie zaprojektowani. Napotkamy pomniejszych, ale też takich, którzy przysporzą nas o ból głowy. Na szczególną pochwałę w tej dziedzinie zasługuje tank i wiedźma.

Poziom trudności jest dość wysoki, ale na szczęście nie na tyle, by sobie nie poradzić z którąkolwiek misją. Aby jak najlepiej wykorzystać nam dane zasoby, warto mieć trójkę znajomych w zanadrzu. Feeling strzelania to świetna sprawa, chociaż samo strzelanie po 20-30 godzinach zaczęło mi się nudzić i na stałe odstawiłem "Left 4 Dead". Być może jest to wina wysokiej powtarzalności rozwiązań. AI przeciwników zachowuje się bardzo schematycznie. Nie można się zmierzyć z nieprzewidywalnym przeciwnikiem, za którego sterami stoi inny gracz itp.



Podsumowując, "Left 4 Dead" to dobra gra, którą polecam fanom porządnych strzelanin pierwszoosobowych, klimatów zombie i survivalu. Warto ograć ją jak najszybciej, bo zaczyna się już starzeć. 
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones