Recenzja gry PC

Oni (2001)
Amanda Winn Lee

Japońska Nikita

Gry prezentujące graficzny styl charakterystyczny dla japońskich animacji są od zawsze niszowe. Należy im oddać, że potrafią przyciągnąć widza, zwłaszcza w nastoletnim wieku. Tak właśnie było ze
Gry prezentujące graficzny styl charakterystyczny dla japońskich animacji są od zawsze niszowe. Należy im oddać, że potrafią przyciągnąć widza, zwłaszcza w nastoletnim wieku. Tak właśnie było ze mną i grą "Oni" z 2001 roku od studia Bungie Software pod patronatem Rockstar Games. Mało kto może wiedzieć, ale ten amerykański gigant swego czasu miał całkiem sporo wspólnego z anime, właśnie za sprawą tej produkcji. Czy "Oni" okazało się rzeczywiście słabym lub tylko przeciętnym produktem? W końcu po dziś dzień nie doczekaliśmy się kontynuacji.

Fabuła gry "Oni" ma miejsce w 2032 roku. Gracz wciela się w postać agentki specjalnej imieniem Konoko. Jej zadaniem jest infiltrowanie przestępczego półświatka, aby następnie rozprawić się z nim raz na zawsze. Jednak jak często bywa w grach z lepszą fabułą, nic nie jest takie proste, jakie mogłoby się wydawać. Tak, rzeczywiście historia opowiedziana graczowi w "Oni" należy do tych lepszych. Nie brakuje w niej ciekawych postaci, dobrych linijek dialogowych, zwrotów akcji itp. Nie mam też problemu z protagonistką. Wydaje mi się na tyle dobrze napisaną postacią, że mógłbym ją spokojnie umieścić w dziesiątce najlepszych damskich bohaterek z gier komputerowych.

Osobiście ogrywałem wersję komputerową. Pod względem graficznym wygląda bardzo podobnie do tej znanej z konsol Sony PlayStation2. Technicznie jest bardzo dobrze. Nie natrafiłem na większe błędy, które uniemożliwiłyby mi czerpanie przyjemności z rozgrywki. Wymagania sprzętowe jak na 2001 rok były akceptowalne. Dźwiękowo jest bardzo dobrze. Odgłosy walki, muzyka itd. w tej produkcji to coś wybornego.

System walki także przypadł mi do gustu. Był dynamiczny i efektowny. Właśnie taki, na jaki liczyłem. Problem jednak mam z konstrukcją świata. Jest on zbyt powtarzalny. Różnorodność przeciwników też nie jest najlepsza. Największym bólem jest jednak sterowanie. Strasznie się męczyłem, używając myszki i klawiatury. Jest to gra zaprojektowana typowo pod pada i widać to prawie na każdym kroku. Rozgrywka rzeczywiście jest ciekawa i wciągnie gracza na wiele godzin.

Podsumowując, "On" to bardzo dobra gra, której dzisiaj nikomu już nie polecę. Wszystko przez to, że strasznie się zestarzała. Stała się niegrywalna już wiele lat temu. Jeśli szukasz podobnych do niej produkcji to może warto zainteresować się "NieR: Automata" i "Astral Chain". Wielka szkoda, że Rockstar Games już tyle lat trzyma takiego asa w rękawie. Aż prosi się o kontynuację.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones