Recenzja gry PC, PS4, Xbox One, Switch, Mobile

Syberia 3 (2017)
Benoît Sokal
Malina Prusińska

Topniejący śnieg

Największym atutem rozgrywki jest urozmaicenie zagadek, które stają na drodze do celu naszej amerykańskiej protagonistki. Są bardzo dobre, a zawsze na tym stała (i robi to dalej) rozgrywka
Po prawie czternastu latach Benoit Sokal dał nam możliwość poznania dalszych dziejów prawniczki i poszukiwaczki przygód Kate Walker podróżującej po Syberii. Ostatnia część trylogii musi się zmierzyć z nowymi trendami na rynku gier przygodowych, które ustanawiają tacy producenci, jak Dontnod Entertainment (Life is Strange), Telltale Games (The Walking Dead: Season One) czy nawet Supermassive Games (Until Dawn). Jak pokazały już przykłady wielu gier, wcale nie jest to łatwe zadanie, gdyż apetyt (czyt. oczekiwania) w miarę upływu czasu rośnie.


Po uruchomieniu gry, na pierwszy rzut oka nowa część Syberii wygląda, a w zasadzie brzmi świetnie. Ścieżka dźwiękowa, zwłaszcza ta w menu głównym brzmi obłędnie. Jednak po rozpoczęciu rozgrywki dostrzegamy już pierwsze braki. Po pierwsze, grafika na wysokich ustawieniach stanowi problem dla pecetowców, bowiem optymalizacja kuleje, a sądząc po grafice nie powinien to być zbyt wymagający tytuł. Po drugie, nie stoi na dobrym poziomie (zdecydowanie bardziej polecam wersje konsolowe). Można ją porównać do tej z Life is Strange, które było krytykowane z tego same względu, tyle że w 2015 roku. W kwestiach technicznych, fizyka gry także nie wygląda dobrze. Żeby się o tym przekonać wystarczy zobaczyć, jak wyglądają ruchy postaci itd.


Od strony scenariusza gra prezentuje się dobrze. Benoit Sokal i Lucas Lagravette dobrze napisali swoje postaci, duża część z nich wyróżnia się na tle innych. Zwłaszcza dwaj tetrycy w pewnej klinice. W polskiej wersji językowej można dostrzec braki w dopasowaniu ruchu warg bohaterów z wypowiadanymi słowami. Jest to spora wada, dla mnie na tyle szkodliwa, że przesiadłem się na polską wersję językową. Dodatkowo w naszym rodzimym języku większość pobocznych postaci jest po prostu drętwa. Akcja gry toczy się w typowym dla poprzednich części tempie, a być może jeszcze wolniej. Moim zdaniem, ale nie ze względu na samo tempo. Nie mam nic przeciwko przeciąganiu dialogów, czy samej akcji w stylu Tarantino, ale w Syberii 3 jest to zrobione na tyle nieumiejętnie, że raczej nuży gracza, niż wprowadza w stan zaciekawionego widza.


Największym atutem rozgrywki jest urozmaicenie zagadek, które stają na drodze do celu naszej amerykańskiej protagonistki. Są bardzo dobre, a zawsze na tym stała (i robi to dalej) rozgrywka Syberii. Stoją na poziomie trudności dobrze nam znanym z poprzednich części. Sama gra nie jest zbyt trudna, po tym gdy gracz na początkowym etapie zrozumie zasady rozgrywki panujące w tym tytule. Brak znajomości poprzednich dwóch części nie jest uszczerbkiem dla gracza dopiero rozpoczynającego przygodę z nowym tytułem Benoita Sokala.


Suma sumarum Syberia 3 zasługuje na ocenę pozytywną. Jednak nie brak jej wad, a największą jest to, że twórcy nie przetrwali próby czasu, a tytuł prezentował by się o wiele lepiej na tle innych ze swojego rynku jakieś 5 lat temu.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones