Recenzja serialu

Big Time Rush (2009)
Jonathan Judge
Savage Steve Holland
Kendall Schmidt
James Maslow

Amerykański sen

Produkcja Nickelodeon na zawsze zapisze się w historii seriali młodzieżowych, przez historię zespołu i przez świetną muzykę, która obecna jest w każdym odcinku.
"Big Time Rush" to serial, który posiada cztery sezony i był emitowany między rokiem 2009 a 2013 na antenie Nickelodeon i TVP1 (W Polsce). Opowiada historię czterech przyjaciół z drużyny hokejowej z Minnesoty, którzy biorą udział w castingu na muzyczną gwiazdę. Tylko jeden z chłopaków - Kendall (Kendall Schmidt) zostaje zauważony, ale od razu stwierdza, że nie rozdzieli się ze swoją ekipą. Producent muzyczny zostaje zmuszony do zaoferowania kontraktu całej czwórce i tak właśnie zaczyna się wielka przygoda. Za reżyserię odpowiada Jonathan Judge znany między innymi z wyreżyserowania serialu "Młody Sheldon".

W serialu śledzimy losy czterech głównych bohaterów: Kendalla (Kendall Schmidt), czyli lidera zespołu, Logana (Logan Handerson), Jamesa (James Maslow) i Carlosa (Carlos PenaVega). Historia jest o tyle ciekawa, że toczy się zarówno na ekranie telewizora, jak i w realnym świecie. Chłopaki podczas kręcenia serialu naprawdę byli boysbandem i nagrywali płyty. Można powiedzieć, że śledzimy ich drogę na szczyt na ekranie, jak i poza nim.


Serial to komedia, więc nie obejdzie się bez żartów, które stoją na przyzwoitym poziomie. Jednak nie to jest najlepszą częścią produkcji. Mowa oczywiście o muzyce. Tak, skoro to historia boysbandu, to będzie sporo piosenek pop i tutaj zawarta jest magia. Piosenki są świetne, od razu wpadają w ucho na uwagę zasługą również sceny, w których widzimy kulisy ich powstawania. Nie zabraknie oczywiście wątków typowych dla produkcji dla nastolatków, takich jak pierwsze miłości, problemy szkolne i przyjacielskie relacje. Odcinki trwają zazwyczaj ok. dwudziestu minut.

Polski dubbing jest okej, chociaż i tak nie przepadam za zagranicznymi aktorami, którzy gadają płynnie po polsku.


Podsumowując, produkcja Nickelodeon na zawsze zapisze się w historii seriali młodzieżowych, przez historię zespołu i przez świetną muzykę, która obecna jest w każdym odcinku. Jest to mój ulubiony serial, z którym mam wiele miłych wspomnień. Dla mnie (jestem z rocznika 2001) było to pierwsze "okno na świat" przez które mogłem zobaczyć jak wygląda życie w USA. Niestety serial to tylko wspomnienia, bo grupa w roku 2014 zakończyła współpracę, a co za tym idzie zespól Big Time Rush przestał istnieć.
1 10
Moja ocena serialu:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones