Chilling Adventures of Sabrina
powrót do forum 4 sezonu

Myślałam, że nic nie będzie gorszego po wielkich odkryciach, że Sabrina jest córką szatana, ma moce większe niż sam wielki mistrz zakonu Blackwood i w ogóle jest centrum wszechświata.

Czwarty sezon to porażka. Początkowo myślałam, że faktycznie będzie osiem tych zmór, a później cały serial zmienił się w stek absurdów. Od momentu stworzenia fałszywej rzeczywistości przez Faustusa to równia pochyła (sama postać Faustusa też - nuda, pincet razy pokonany, ale ciągle musi coś mędlić).

Każda, dosłownie każda rzecz w tym serialu, której bohaterowie chcą nadać sens, jest totalnie bez niego. Faustus jest zdesperowany i chce władzy. Znajduje się ziomek z bożkiem, który zmienia rzeczywistość. Jak to odkręcić? Zjawia się ziomek z jajkiem czy innym kamieniem o magicznej mocy. Postacie wprowadzane są strasznie łopatologicznie, jak i sama fabuła.

A później? Pojawia się OTCHŁAŃ i nagle z dupy ktoś wynajduje puszkę pandory, która ma ją zamknąć. Sabrina siedzi 2 tygodnie z Blackwoodem, jest z nim w chwili wzburzenia emocjonalnego i "wchłania" Liz, a nie jego (żeby dodać dramatu i Harvey bardziej ją znienawidzili po tym, jak mu zabrała ojca - już i tak zombie).

Plus ten powrót tego ślicznisia do Sabriny. Żadnej dramy z Prudence, z którą się umawiał, bo w sumie ona nie jest osią tego serialu tylko zołzowatą Sabrina psująca wesele własnej ciotki, więc nie warto zająć się jej wątkiem.

Jedyny pozytyw tego serialu to to, że najbardziej irytująca, pewna siebie, bezczelna i roszczeniowa bohaterka serialowa w historii srebrnego ekranu umarła. Niestety, jej chłoptaś musiał popełnić samobójstwo, by jeszcze na koniec każdy widz mógł się porzygać tęczą ich miłości, której śmierć nie rozłączyła.

DRAMAT

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones