Serial wiadomo jak dla nastolatków, nie wiem dlaczego dorośli spodziewają się jakiś wyszukanych odniesień, super fabuły. Jednak mimo tego, iż jest to serial dla młodzieży- całkowicie mnie pochłoną, oddałam się mu w pełni i nie żałuję ani minuty spędzonej przed telewizorem nad tą produkcją. Pierwsze odcinki czwartego sezonu trochę nudnawe, ale było warto dać mu szansę. Na koniec oczywiście wylane hektolitry łez, poświęcenie Sabriny i samobójstwo Nicka. Od początku Nick był jej pisany- zaklęcie ze świecą nie zadziałało, ponieważ była to ta jedyna, prawdziwa miłość. Outfit ślubny Sabriny aż wyrwał mnie z butów było to tak piękne, jednakże są nie dociągnięcia (ale jak to w serialu dla nastolatków) -po pierwsze w poprzednim sezonie gdy ojciec Spellman spotkał się z Zeldą w zaświatach- Sabrina miała przyjść na pożegnanie ciotki Zeldy, a jednak w czwartym sezonie zmarła, też nie rozumiem dlaczego nie wsadzili Blackwooda po prostu do puszki pandory; Zdjęcia do filmu bardzo ładne- 4 sezon trochę gorszy w tej kwestii niż 3, ale zależy kto jaki klimat preferuje i oczywiście rozumiem ,że podczas Covida możliwości były ograniczone. Co do opinii ,że jest on bardzo polityczny- jak dla mnie homoseksualizm, edukacja seksualna, poruszanie dyskryminacji jakiejkolwiek- nie powinna być uważana za kwestie polityczne, tylko po prostu ludzkie! Po prostu zacznijmy być ludźmi, bo nie wierzę, iż jeśli komuś przeszkadza normalna fryzura czarnoskórego aktora w serialu to normalny, tolerancyjny człowiek powie ,że to kwestia polityczna i mu to przeszkadza. A to że są poruszane kwestie dyskryminacji? To dobrze, bo ważne jest by o tym mówić. Młodzież też przy okazji coś wyniesie.