Lelouch w kasku jest pełen buty, jak sam określił, zatem jego głos również przybierał takiej barwy, pewnej siebie, wywyższającej się. Jeśli do kogoś zadzwonisz i zaczniesz mówić innym głosem, a ten ktoś nie zna twojego numeru tel. to również cię nie rozpozna, nawet jeśli to będzie ktoś najbliższy. No chyba że nie umiesz zmienić na tyle barwy głosu, akcentu, to mogą być podejrzenia, ale i tak nie zgadnie od razu, mimo że np. będzie się już domyślać, że to żarty, o ile prosto to zasugerujesz. Co w tym takiego dziwnego? Lelouch jest w szkole kim innym, tak samo jak Karen udaje słabą, tak on ma zupełnie inny głos, jest pokorny, uprzejmy, grzeczny, miły. Nikt go nie podejrzewa - no nie zupełnie nikt. Zresztą to jest science-fiction anime, więc po co się przyczepiać na siłę do takich rzeczy, skoro wiele rzeczy jest na granicy umownej typu "domyśl się sam". Lepiej napisz, że klimat cię nie wciągnął i tyle.

Um, nie. W pewnym momeńcie w Anime było wyjaśnione że w masce zamontowany był syntezator głosu. Tyle.

O ile dobrze się orientuję, maska dodawała do jego głosu jedynie pogłos. Wydaje mi się, że powinieneś sprecyzować swoją wypowiedź, bo jeśli sugerujesz, że syntezator mowy zmieniał mu barwę głosu, to myślę, że jesteś w błędzie. Wystarczy obejrzeć choćby 23 odcinek R2 (minuta 15:20), gdy Lelouch mówi bez maski przez terminal i chwilę później mówi również takim samym podniosłym głosem do towarzyszy.

Zobacz też 19 odcinek R2, minuta 16:40, zaraz po tym Lelouch zdejmuje maskę i jego ton nie różni się niczym bez maski, poza tym, że nie ma sztucznego pobrzmiewania. Po prostu potrafi manipulować głosem i tyle. I nie ma znaczenia czy nosi maskę czy nie.

Strasznie kiepsko tutaj funkcjonuje edycja wiadomości, w zasadzie to jest mocno upośledzona.

No ja radze najpierw obejrzeć obejrzeć całe 2 sezony żeby dawać opinie. Rozumiem że można nie lubić walk mechów ale zagrywki polityczne w tym anime okazują się bardzo istotne, i po prostu nie jest to wesołe anime z samymi dobrymi wątkami. Mamy tu ciężką tematykę.

Skoro nie lubisz walk mechow i politycznych rozgrywek to po co ogladasz takie anime??? FMA tez pewnie nie przypadnie Ci do gustu. Proponuje powrot do ciekawych romansow. Pozdrawiam :)

Nie, dzięki, ciekawe romanse to nie mój klimat. Geass po prostu mi się nie spodobał. A co do walk machów, to aktualnie oglądam Neon Genesis Evangelion, które opiera się głównie na mechach. Przekonałam się do nich, ba, nawet je polubiłam! Ale zależy w jakim anime. W Code Geass po prostu mi się mechy nie spodobały. I tyle.

Nie wiem jak daleko zaszłaś w oglądaniu i jak bardzo poświęcałaś uwagę, ale domyślam się, że niedaleko i niewiele. Co do mechów - w drugiej serii są już później takie, że szczena by opadła nawet projektantom NGE. Ale nie w tym rzecz.

Ja tez nie przepadam za mechami,ale to anime nie opiera się tylko na mechach-mechy to tylko narzędzia.Liczy się cel,który chce osiągnąć Lelouch,a także przeszkody które stoją mu na drodze ,choćby przyjaźń do Suzaku.Kreska świetna(CLAMP),barwne postacie,inteligenta fabuła i świetna muzyka.Z każdym nowym odcinkiem to anime coraz bardziej mnie zaskakuje pomysłowością i swietnym rozegraniem poszczególnych wątków.Odcinki mi się nie dłużą,a po zakończeniu sięgam po kolejny odcinek .Polecam!10/10

Czy poza walkami machów istnieją tylko romanse, że odsyłasz autora tematu do tejże tematyki? Ja nie lubię ani walk mechów, ani romansów. Natomiast ubóstwiam kryminały i dramaty psychologiczne. Te drugie chyba bardziej ambitne niż walki mechów, których fanem jesteś.

Ja się po części zgadzam pierwszy sezon z początku jest nudnawy. Po paru epizodach zrezygnowałam. Wróciłam dopiero po kilku miesiącach i zmieniłam zdanie xD. Serial zrobił się nagle nadzwyczaj ciekawy. Niestety dopiero pod koniec pierwszego sezonu. Od drugiego nie sposób mi było się oderwać. Znacznie lepszy.

No cóż... Opinia, opinią, każdy może mieć swoją i rozumiem, że walki mechów mogą się nie podobać. Ale napisanie, że zagrywki polityczne są nudne i niepotrzebne zakrawa na żarty. Właśnie to jest jednym podstawowych atutów tej serii.

chociaż Euphie go rozpoznała, Suzuku też w jakimś tam stopniu nie mówiąc o Karen która chciała go nawet zabić na początku myśląc, że to zero.

FMA jest godne polecenia. Nie ma tam wielu walk, większość to jednak różne inne tematy. Akurat ten serial jest na liście moich ulubionych. Naprawdę wciągający i cały czas się rozwija, więc nie mamy takiego tasiemca, gdzie albo od początku wszystko jest jasne, albo do końca nie wiemy nic. Tu wszystko odkrywa się powoli.

Co do CG, to jestem w połowie 1 sezonu i tematyka bardzo mi się podoba. Te walki robotów nie są szczególnie wciągające, ale są dodatkowym akcentem, którego i tak nie ma aż tak znowu dużo. Najważniejsza jest fabułą, nad którą się postarali.

"nie ma aż tak znowu dużo " ? obejrzyj drugą serie to pogadamy

Gdy się miał założony kask jego głos był zmieniony.