moge ci nawet podać lepsze ze stosunkowo podobnej tematyki DEATH NOTE

widziałam ;) no to może coś w stylu death note mi polecisz...

Elfen lied - niby thriller, ale 80% to dramat - naprawdę szczerze polecam
Full metal alchemist - szczerze nie oglądałem ale ma bardzo dobre recenzje, niedługo sie zabieram
(pełnometrażowy) Angel's egg - psychologiczny, etiuda i pełen symboli. ryje banie mocniej niż Neon Genesis Evangelion ;)
Neon Genesis Evangelion XD - ryje banie i psychikę - oczywiście w pozytywnym sensie - bardzo głębokie i wciągające anime

Elfen lied to też romans miedzy Kouta (chyba) i Nyu/Lucy

sory, źle sprecyzowałem - melodramat.

Ok Gizmo666 dzięki, tyle, że wszystko co poleciłeś już widziałam :) mimo to cieszę się, że mamy podobne zdanie co do tych anime. Po za FMA pozostałe znam dosyć dobrze, łącznie z kinówkami z Evy. Mnie też namawiali na FMA i nie mogę się zabrać xD
A Elfen Lied oglądałam i skończyłam z trudem. Połączenie morderczej broni z wizerunkiem kawaii mnie wkurza. Wiem, że stereotypy są głupie, no ale to takie okrutne przerysowanie, że masakra. Jak miała hełm na głowie, budziła we mnie grozę, jak go zgubiła zrobiła się śmieszna :P a wątek romantyczny już w ogóle mnie odrzucił.

skoro to już widziałaś to w takim razie mam jeszcze coś w zanadrzu:
- Guyver: bioboosted armour
- Vampire Hunter D
- Hellsing
- Trigun

Heh :P
-Kyôshoku sôkô Guyver - grafika mnie nie przekonuje wybacz
-Vampire Hunter D obydwie kinówki widziałam, ale wole The Bloodlust
- Hellsing wszystko co tylko jest możliwe xD uwielbiam klimat Alucarda
-Trigun no nieźle ;) wieki nie słyszałam tego tytułu! fantastyczna klasyka gatunku
Co tam jeszcze masz w zanadrzu :) ?

jeśli chodzi o horrorowate to:
- umineko no naku koro ni (nie obejrzałem jeszcze, dopiero jeden odcinek, ale kreska jest kapitalna i klimat wymiata)
- Higurashi no naku no koro ni (kończę pierwszy sezon, ogólnie to humor pełni pośrednią rolę, ale horror jak żaden inny)
- Ergo Proxy (podobnie jak w przypadku umineko, dopiero kilka odcinków obejrzałem. ale klimat jest niesamowity, a kreska przebija wszystkie anime jakie widziałem)

aha, a co do Guyvera - Ty widziałaś starą czy nową wersję? bo to jest różnica :P nowa jest lepsza :)

Dziękuję, za podane tytuły ;)
Ergo Proxy ma genialna grafikę to prawda :) też od niedawno to oglądam.
Guyvera chyba widzialam stara wersje na youtubie. Nowa jest z ktorego roku?

nowa wersja jak dobrze pamiętam (nie chce mi się sprawdzać XD) jest z 2005 lub 2006. osobiście uważam ze jest genialna

spoko, jak bede miec wolna chwile spróbuje, poki co mam długa liste "do obejrzenia" :P

moja na my anime list jest wcale nie krótsza XD 186 pozycji w planach :D

Heh całkiem sporo ;) ja jednak nie tylko szaleje za anime, ale również za azjatycka kinematografia :) ostatnio za bardzo wkręciłam się w dramy i lekko zdradziłam anime ^^ dlatego, dziękuję za polecenia, z pewnością z czasem zabiorę się za nie

skoro lubisz azjatycką kinematografię to grzechem z Twojej strony by było nie obejrzeć paru japońskich horrorów ;) najciekawsze możesz znaleźć w mojej liście na filmwebie :)

Ok oglądam sobie twoja liste ;)
Death note - nie zaliczamy chyba do horrorów :P zreszta anime bylo duzoooo lepsze od dramy!
Wszystkie Godzille widzialam xD ale tez nie zaliczam ich do horrorów :P
Wiecej horrorow nie widze na twojej liscie, bo mam ograniczony dostep- nie mamy siebie w znajomych, więc moze wymien mi horrory japonskie ;) ktore ci sie podobaja.
Klątwe i Ring widziałam z tych klasków...różne wersje
A propos anime które ja mogę polecić :) to Perfect Blue, Tokyo Godfathers, Papryke albo Paranoia Agent =) tytuły ryją*ce beret ^^

nie mozesz mojej listy filmów sprawdzać? dziwne...

dobra, horrory japońskie, które polecam:
1. Onibaba (kobieta diabeł) - stary jak świat, ale z kapitalnym klimatem, zrobił na mnie duze wrażenie
2. Czarny Kot (kuroneko) - horror zrobiony w formie przedstawienia teatralnego. Chyba z tych najstarszych horrorów najbardziej klimatyczny. Jeśli lubisz japońską kulturę (w sensie sztuka itp) to to jest pozycja obowiazkowa ;)
3. Reinkarnacja - po tym filmie nie spałem 3 noce :) naprawdę kapitalny horror, opowiadający o przebiegu reinkarnacji. Po obejrzeniu na zawsze zapamiętasz jak jest po japońsku "na zawsze razem" :)
4. Nieodebrane połączenie - taki w klimacie death note, tyle że tematyka telefonu, z którego dzwoni duch. Pamiętam że zawsze szukałem tej melodyjki na komórkę XD
5. Puls - zdecydowanie najambitniejszy i wymagający skupienia horror japonski. Żeby go dobrze skapować musiałem go obejrzeć trzykrotnie. Naprawdę wymagający film ze świetnym klimatem
6. Matango (przetłumaczone tragicznie przez Amerykanów : "atak ludzi grzybów" :/) - tytuł w nawiasie nie ma nic wspólnego z treścią filmu. bardzo apokaliptyczny film. Taka makabryczna wersja Robinsona. Wciaga jak cholera! mimo że film ma swoje lata jest lepszy od niejednego wspólczesnego horroru.
7. Infekcja - łoooj tutaj to pamiętam miałem nieprzespane noce! jeden z pierwszych horrorów z Kraju Kwitnącej Wiśni jaki ogladałem. pamietam że serducho wyskakiwało. Film nie tak wymagający jak Puls, ale też wymaga ponownego obejrzenia żeby go dobrze zrozumieć.
8. Dark Water - horror + dramat. Jeden z klasyków kina grozy z Japonii. Zasłużone miejsce w czołówce.
9. Apartament 1303 - ten lepiej obejrzeć na początku przygody z horrorami, bo jeśli jest się już po paru(nastu) horrorach to niczym nie zaskoczy :) mimo ze zakończenie jest zaskakujące - spodziewasz sie takowego XD
10. Opowieść o dwóch siostrach - co prawda koreański, ale nie odstający od japońskich nawet o krok. Koreańskie horrory wyróżniają się tym że oprócz klimatu rodem z Japonii, zawierają wysublimowane dawki makabry, która z kolei nie obrzydza, lecz nadaje jeszcze więcej strachu. Ten film jest tego idealnym przykładem ;)
11. Czerwone Pantofelki - też koreański - podobnie jak wyżej, lecz jeszcze wiecej makabry i mrocznego klimatu
12. Wiolonczela - również koreański - idealny horror dla zainteresowanych muzyką klasyczną ;) strach po tym włączyć Bacha na płycie :)

jak mi sie coś jeszcze przypomni to dam znać. pzdr

mirai nikki xd

Mirai nikki, Higurashi dwie pierwsze serie, Guilty Crown, Steins Gate :/

I jeszcze Hellsing ultimate.

Durarara (fajnie że jest tu edycja...)

Na pewno Death Note, może Steins Gate, Mirai Nikki.

Btooom!