PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=702252}

Daredevil

7,9 72 147
ocen
7,9 10 1 72147
7,0 14
ocen krytyków
Daredevil
powrót do forum serialu Daredevil

Witajcie. W nocy skończyłam sezon 2, a że moja współlokatorka jest 10 odcinków za mną, a ja mam potrzebę dyskusji, piszę tu :) A więc... co myślicie na temat sezonu i poszczególnych wątków i postaci? Osobiście nie wiem jeszcze, co myśleć o Elektrze, z jednej strony jej postać spoko, ale z drugiej... trochę mnie irytowała. Ale zastanawia mnie, na czym ma polegać to jej bycie "Black Sky", w sensie jakie możliwości jej to może dać. Punisher mega, postać świetnie wykreowana. I serce me raduje to, że był Fisk i to więcej niż tylko cameo. Uwielbiam go, więc bardzo się cieszę, że nie zniknął na długo po sezonie 1 :) Poza tym, o co chodzi z wielką dziurą w środku miasta i z dzieciakami zombie? Czy ktoś jeszcze uważa, że Matt/Karen są tak bardzo niezręczni? I najważniejsze - GDZIE JEST PIES?! CO SIĘ Z NIM STAŁO?

ocenił(a) serial na 9
ola2523

mam pytanie, Punisher jest tylko w 4 odcinkach? czy jest go potem więcej?

ocenił(a) serial na 10
mieszkoxxx

Jest więcej, duuużo więcej :p

ocenił(a) serial na 7
Xanthophobic

Na szczęście

ola2523

Jestem jeszcze w trakcie, ale naprawdę dobrze się ogląda ten sezon. :)

ocenił(a) serial na 9
ola2523

o Jej "byciu" back sky dowiesz sie w ostatnim odcinku ;d Sezon drugi był słaby w porównaniu do pierwszego. Odbieram go jako preludium do trzeciego sezonu. Praktycznie nic nie zostalo wyjasnione. Ja Oficjalnie czuje sie zawiedziony

Szniq

Ale ja już to wiem, jak napisałam - cały sezon obejrzałam jeszcze w pt, obecnie robię re-watch na spokojnie ;) po prostu zastanawia mnie, jakie konkretnie skille jej to da, bo było tylko powiedziane, że się stanie och taka bardzo potężna, ale co konkretnie to znaczy, tego nadal nie wiadomo :/

ola2523

Oto skille:

Gwałty na zlecenie, bez zlecenia zresztą też. Amfetamina – produkcja, dystrybucja, masturbacja
Brawurowa jazda samochodem Cinquecento.

ocenił(a) serial na 10
Gasza1910

Hahahah

ocenił(a) serial na 8
Gasza1910

o rany ale rykłem :D

ocenił(a) serial na 9
Gasza1910

dobre

ocenił(a) serial na 7
Szniq

Sezon 1 był do du.,..py Drugi to juz spora dawka akcji i dopiero po nim podniaslem ocene. Pierwszy sezonto porazka totalna.

ocenił(a) serial na 8
waga55

Co jest takiego złego w 1 sezonie, że masz taką opinię?

ocenił(a) serial na 8
waga55

nie zgodzę się, że był do dupy, ale nie porywał. Na drugi nie czekałem jakoś mocno.
Drugi sezon jest zupełnie inną klasą. Nie mogłem się oderwać, a postać Punishera została wykreowana po mistrzowsku.

ocenił(a) serial na 9
bartuzi

mam podobnie... 1 seozn ok, ale dupy nie urywal... 2 jak dla mnie miazga :)

ocenił(a) serial na 8
waga55

Sezon 1 > Sezon 2

1 sezon lepszy fabularnie i bardziej spójny. Ogólnie ciekawszy.
2 pod tym względem jest trochę niedopracowany i jeszcze te ninja.

Postacie Fiska i jego adwokata Mosleya robią większe wrażenie niż Punishera i Electry,
choć nie mówię, że ci dwoje ostatni źle wypadli. Wręcz przeciwnie.

Electra -8/10
Punisher- 9/10
Mosley - 9,5/10
Fisk - 10/10

ocenił(a) serial na 9
returner

Ninja moim zdaniem jak najbardziej pasują, zwłaszcza że wchodzi tutaj kwestia japońskiej organizacji która sięga wiele dekad wstecz.
Niestety amerykańska kinematografia wypaczyła pojęcie "ninja" swoim kinem familijnym typu "Trzech małolatów ninja" i dlatego też wiele osób jak tylko widzi cokolwiek związanego w tym temacie to od razu kojarzy to z kiczem.
Jeśli chodzi o resztę to jak najbardziej się zgadzam : )

Zukokku

Ale ci przedwieczni (super zabójcy) ninja, często stali bezczynnie czekając na kopa od czerwonego kapturka, lub od farelki (p_raszam Elektry ;)
Nie o takich ninja walczyliśmy... A tych 4 bezczynnych, których zdjął na dachu Punisher to już zupełna kpina.

ocenił(a) serial na 9
evo_33

Zgadzam się, aczkolwiek jakby tak spojrzeć na ogół filmowy to bardzo często pojawia się ten schemat bandy złoczyńców gdzie dwóch (ewentualnie) walczy a reszta patrzy i najchętniej by zajadała się pop cornem. No i nie możemy zapomnieć że to jest jednak świat fikcyjny, najczęściej to ci dobrzy muszą wygrywać, a jak przegrywają to nie z rąk bezimiennych zabójców: )

P.S
Masz u mnie browara za "nie o takich ninja walczyliśmy" : )

ocenił(a) serial na 7
returner

zgadzam się , pod względem fabularnym lepszy od miejscowo-przeginanego 2 sezonu

ocenił(a) serial na 10
waga55

1 sezon to było wprowadzenie często przynudzali ale dzięki temu dalej chciało sie to oglądać zato 2 sezon to zadużo akcji i zagadek bez odpowiedzi pozatym niespodobała mi sie elektra jest bardzo nudna i słaba wydaje sie że daredevil miże ją zniszczyć z palcem w nosie i ta zagadka "Black Sky" czy te umiejętnosci sie ujawnią czy poprostu to jest coś co nagle zniszczy świat

ocenił(a) serial na 8
waga55

Jak dla mnie pierwszy sezon był lepszy. Drugi ma na swoją obronę jedynie świetną postać Punishera. Co oczywiście nie znaczy, że jest zły - wręcz przeciwnie. Dla mnie pierwszy sezon to 9/10, drugi tak 8/10.

ola2523

Czy tylko ja nie mogę polubić Elektry? Strasznie mnie irytuje jej postać.

nutria_00

Ona jest straszna. Chociaż jak jej prawie nie było około 9-10 odcinka i potem wróciła to była bardziej znośna. Szkoda, że wróci w trzecim sezonie.

ocenił(a) serial na 10
nelcia_fm

Ale zapewne wróci inna niż była....czyli pewnie znienawidzę ja jeszcze bardziej :P

nutria_00

Mnie też bardzo irytuje... taka przerysowana postać, strasznie nachalna. Zamiast niej mogli dać więcej Punishera, który z kolei był niesamowity.

użytkownik usunięty
ola2523

Właśnie to że was irytuje świadczy o tym że ta aktorka genialnie oddała skomplikowany charakter Elektry, czekam na więcej.

Elektra w komiksach także była irytująca?

nutria_00

W sumie nawet bardziej :D

robhans

taki damski king Jofrey

jasossik

King Joffrey jest jedną najlepszych postaci GoT :) Elektra na jego tle jest mdła i nijaka.

Moim zdaniem była świetna i aktorka również się sprawdziła. Gdyby to była męska postać - równie irytująca , samolubna i niezwyciężona - wszyscy by ją uwielbiali. Ale gdy w tak silnej roli pojawia się kobieta, już zaczynają się irytacje. Może przesadzam, ale może i coś w tym jest. Podoba mi się, że w Daredevilu jest tak wiele ciekawych kobiecych postaci - bardzo rzadko to się zdarza w filmach/serialach, do tej pory sama lubiłam zwykle męskich bohaterów. No ale Matt to w tym serialu po prostu dał d*py:P

elfka77

beka z ludzi oglądających filmy przez pryzmat światopoglądu

janare

aha

ocenił(a) serial na 9
nutria_00

A mi się ta toksyczna, zatruwająca i niszcząca wszystko Elektra strasznie podobała ;). Jak dla mnie najlepsza kobieca(oczywiście z tych 1/2 planowych) postać w serialach Marvela bo chyba pierwsza, która nie robi z siebie babochłopa.

ocenił(a) serial na 9
trab1

Mi również nie przeszkadza jej byt, a nawet czekałem kiedy w końcu wyznają sobie lovke - Karen mnie strasznie wk!@#$ i mam nadzieję, że nic z tego nie wyjdzie w 3 sezonie.

ocenił(a) serial na 9
karpiu2150

haha osobom z nickiem wskazującym na płeć żeńską zdecydowanie się nie podobała jej postać, a męskiej części widowni wręcz przeciwnie :D

ruwenzori

Trochę tak jest, ale inne damskie postacie (w tym konkretnie przypadku Claire) uważam za zajebiste, a niestety Elektra jest zbyt pretensjonalna i nachalna. Faceci pewnie aż tak tego nie zauważają, bo są zajęci wpatrywaniem się w jej zgrabny tyłeczek ;P

ola2523

Zgadzam się, Claire jest w porządku, Elektra to dla mnie jest jakimś takim męskim wyobrażeniem, jaka powinna być superbohaterka :) Podczas gdy dla mnie, jako kobiety, superbohaterką jest pielęgniarka, która załatwia sprawy sama, ma swój nienarzucony przez nikogo system wartości i swoje opinie (Elektra jest czyimś tworem i przejmuje wartości okolicznych mężczyzn). Claire podejmuje swoje decyzje sama, Elektra zawsze pod czyimś wpływem. Nawet w godzinie śmierci ona jest ukierunkowana na Matta, nie na siebie.
Myślę, że facetom faktycznie taka kobieta może się podobać: jest seksi laska w lycrze i do tego jest uległa - bo przy całej tej umiem-skopać-tyłek, jestem-taka-badasska-że ho-ho otoczce, Elektra jest uległą i podporządkowaną innym osóbką. Spójrz, przecież ona zawsze robi to, co się jej każe!

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

Wiadomo, że Electra na tle Wilsona Fiska, jego pomagiera Mosleya czy Punishera wypada słabiej. Ale nie było tak źle. W ostatnich epizodach z nią było trochę lepiej (retrospekcje, zwrot akcji)

ocenił(a) serial na 8
returner

Miało być Wesleya (1 sezon), a nie Mosleya :)

returner

Ależ ona wygląda dla mnie słabiej od Claire, gdzie tam Fiska :D

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

Mdleje z wrażenia. Dzieki za wyjaśnienie
Gwoli ścisłości. Gdyby wszystkie kobiety były takie jak Electra świat byłby piękniejszy :) Zawsze brakuje czasu. Na co ?
By zadowolić kobietę, więc nie wolno tracić żadnej okazji.
W sumie to żart. Bo to zła kobieta była. Morderczyni.
Nie wiem co w niej widział Matt. Takie niby wyczulone zmysły,
a taka naiwność. Zresztą jego spotkanie z Fiskiem w więzieniu to jakieś deficyty intelektu. Sprowadził śmierć na swych przyjaciół. Źle to poprowadzili.
Co do Electry fajny zwrot akcji w tunelach i to by było na tyle.
Nie uwiodła mnie nic, a nic ta postać.
jeśli masz niestępione kredki i zmysł artystyczny to daj znać jakie są twoje odczucia na temat wymienionej Claire oraz tak wyśmiewanej przez oglądaczy Karen.

returner

Ależ mi nie przeszkadza fakt, ze Electra jest "bo to zła kobieta była", że jest morderczynią, że ma ciągoty ku agresji, ku rozwiązaniom ostatecznym. Drażni mnie sposób, w jaki zostało to przedstawione. Wszak dość podobne poglądy mają Fisk i Castle, a jakoś u nich to się sprawdza, ich mroczna natura jest wiarygodna i dostała na tyle dużo czasu, żeby się ładnie zaprezentować. Frank miał okazje, żeby się wygadać przed Daredevilem i przed Karen, Fisk miał cały sezon na siebie, a Elektra pojawiła się jako na wpół dziecinna postać z przeszłości Matta, a w jej postaci nacisk postawiono na właśnie infantylność oraz związek z Mattem. W rozmowach Fiska i Franka z Mattem to ci pierwsi dominują, a Matt tylko niezdarnie oponuje. W rozmowach Electry z Mattem, to on narzuca ton i poucza, wymusza - Electra na to strzela focha, na którego Matt odporny nie jest i ostatecznie robi to, co ona każe.
Ani Frank, ani Fisk, a także Foggy, Karen, Claire nie zmieniają się pod wpływem Daredevila - Electra zmienia swój światopogląd po kilku gadkach-szmatkach.
Co to za postać?

Matt jest w ogóle w mojej opinii słabą postacią, na dodatek bardzo niesympatyczną. Przez dwa sezony dopinguję wszystkim, tylko nie jemu, ruscy bracia mieli więcej charyzmy, niż on :)

Dla mnie w tych tunelach było to wszystko dziwne, Electra była nastawiona na zabicie gościa, który chciał ją zabić i ni z gruszki, ni z pietruszki decyduje się go ratować. Spoko, niech go ratuje, ale niech zmiana jej decyzji zostanie jakoś pokazana i co ona czuje w związku z tym. A tak, to zostało pokazane, jakby Matt kazał, a ona potulnie posłuchała.
Na dodatek jest ta scena, w której banda nindżów składa jej hołd... i z jej strony nic, zupełnie. No ja tam bym się chwilę zastanowiła, zdziwiła, zszokowała, może poczułabym wodzenie na pokuszenie :) a przecież nie mam ani w połowie takich morderczych skłonności, jak Electra :D Jej to zupełnie nie ruszyło? Poważnie?
Kuszenie Złem, kuszenie nieograniczona władzą jest motywem starym jak świat i kiedy jest dobrze prowadzone, jest wspaniałym wątkiem w opowieściach (LOTR!). I Electra na tym polu mogła mieć zaiste fajny, głęboki wątek, przy odpowiednim prowadzeniu fabuły nawet lepszy od Punishera. Ale niestety szczytem awesomeności okazało się wyciągnięcie jej z grobu i wsadzenie do dzbanka.

Claire mi zaimponowała, bo wykazała się tym, czym kobiety w serialach wykazują się rzadko: zdrowym rozsądkiem i myśleniem najpierw O SOBIE, a nie o tym, żeby kogokolwiek zadowolić (czyt. głównego pana bohatera). Jest spoko, jest sobie wierna, nie zmienia swoich decyzji, jest odważna, jest w porządku.

O Karen mam nieprzychylne zdanie, ale to może przemawia przez mnie uprzedzenie, bo wiecznie roztrzęsiona aktorka niezmiernie mnie irytuje :) Gdyby nie to, myślę, że mogłaby być całkiem spoko osobą, mimo kilku wysoce irytujących cech.

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

Odnośnie Electry moje odczucia się takie, że gdybym postawił się na jej miejscu, był mordercą i każdy by tylko to we mnie widział, a jakaś kobieta jako jedyna we mnie widziała dobro to może przy niej byłbym kimś lepszym. Ale ogólnie rzecz biorąc słabo zarysowali tą postać.
W tunelach chyba jednak przez chwilę poczuła się dumna,
że jest wybrańcem, ale tak jak mówisz kilka słów Matta i postawienie jej przed faktem, że musi go zabić osobiście i już nie jest zainteresowana byciem Black Sky. No trochę dziwne, bo wiadomo, że władza i bogactwo przyciąga najmocniej ludzi. I mówi się, że większość ludzi idzie kupić. Kwestia ceny. A tym bardziej kobiety ciągną do władzy i bogactwa od zamierzchłych czasów, bo mają w naturze gromadzenie dóbr, by mieć więcej. Silna zakorzeniona potrzeba poczucia bezpieczeństwa :) Z tym ożywianiem i elementami nadprzyrodzonymi fantasy popsuli klimat serialu,
bo w pierwszej serii było poważniej.
Przecież to Black Sky to fantasy, zwykła tandeta jak w pomieszanych bajkach -czerwony Kapturek flirtuje z wilkiem, Kopciuszek biega gdzieś boso, a Śnieżka wpieprza jabłka z sadu sąsiadów, ale nic się nie martw, zaraz powinien przyjść jakiś tępy księciu, w końcu nada się idealnie :)

Co do relacji Matta z Electra podsumuje to tak:
Przepraszam, wiesz, że nie powinienem spóźniać się tak oddzwonieniem, ale tak bardzo się spieszyłem.
Złamałam 17 przepisów. Zapłacisz Matt za mandat?
Zawsze robię to o co mnie prosisz Matt. No może prawie zawsze. Zdarza się,że wcale - ale nie gniewasz się prawda?

Co do Matta też odczuwam podobnie, że jest na tle antagonistów znacznie mniej ciekawy.
W pierwszym sezonie lepiej się prezentował pod tym względem. Ale w sumie nawet takie postacie jak Batman w Mroczny rycerzu został przyćmiony przez Jokera.
A równie słabo jak Daredevil wypadają też Thor, Kapitan Ameryka w pierwszej części czy Superman w MoS i BvS. Także niektóre postacie są nudne, bo następuje zły wybór aktora lub sama postać jest jaka jest. Z drugiej strony złe postacie przeważnie miały więcej do pokazania.
Aktora który zagrał rewelacyjnie Wilsona Fiska kojarzę dobrze z filmu Kubricka "Pełny magazynek" 1987
Gnębiony i poniżany z czasem stał się maszyną i odbiło mu całkowicie.

Karen wydaja się wrażliwa i ślepo wierząca w dobroć ludzi. Trochę mi żal tej postaci jak poprowadzą ją tak jak w komiksie. Po tym jak dowiaduje się kim jest Daredevil nie może znieść zbyt długo takiego życia w ciągłym strachu o
życie ukochanego. Wyjeżdża do innego miasta, by zostać aktorką. Niestety kończy się to zostanie aktorką pornograficzną i uzależnieniem od narkotyków. Traci samą siebie i całą swoją moralność. Wszystko jej już jedno. Nie wie co robi pod wpływem prochów. Sprzedaje jakiemuś handlarzowi narkotyków informację kim jest Daredevil. Informacja dociera do Kingpina (Wilson Fisk).
Powraca pogodzić się z Mattem, który pomaga jej wyjść z uzależnienia od narkotyków.
Umiera ratując Matta przed Bullseyem.
Nie wiadomo czy w serialu tak potoczą się jej losy w 3/4 sezonie i odważą się tak ją poprowadzić. Z dobrej dziewczyny do wraku człowieka na samo dno.

emo_waitress

<< Ale niestety szczytem awesomeności okazało się wyciągnięcie jej z grobu i wsadzenie do dzbanka.>>
Emo padam w pokłonach jak ninja przed twoim ostrym piórem. Łza w oku się kręci w paroksyzmach śmiechu.

Tak, Clair i Karen, jeśli przestaje się zwracać uwagę na jej cielakowatość, miażdżą Elektrę. Obie posiadają własną wolę i działają samodzielnie, czego o superbadassce w czerwonym golfie nie da się powiedzieć.

Przesyłam pozdrowienia z antycznego, żeliwnego dzbanka made in Japan.

evo_33

Pozdrawiam również :) Z dzbanka z Cepelii!

ocenił(a) serial na 8
returner

Ja osobiście zakochałam się w Elektrze przedstawionej w tym serialu :P I tak jestem kobietą. Podobało mi się to, że jest ona taka szalona. Widać, że od zawsze walczyły w niej dwie natury - Czarnego Nieba i zwykłego człowieka, który ma w sobie jakąś dobrą stronę. Od dziecka nosiła na sobie piętno bycia "potworem" co przekładało się na jej silną potrzebę bycia kochaną. Co odzwierciedlało się m.in. w relacjach z Mattem, który dawał jej dokładnie to czego potrzebowała jej ludzka, spragniona miłości i akceptacji strona, jak i w żalu do Stiga za to, że ją zostawił i chciał zabić, mimo faktu że była do niego mocno przywiązana. Z drugiej strony jej mroczna strona sprawiała, że nawet gdy chciała dobrze, wychodził z tego niezły "trolling", a ona sama stawała się wtedy często wrednym "chochlikiem". Ona nie mogła zrobić czegoś dobrego bo po prostu nie leżało to w jej naturze. I to wszystko było w niej wciągające i ciekawe. Co innego panna Page, kawał sku****l baby, która niby robi dobrze, a sprowadza na wszystkich w koło nieszczęście bo ona MUSI wcisnąć nos tam gdzie nie trzeba. I koniec. Zero refleksji nas swoim zachowaniem. Ona musi i nikomu nic do tego. Osobiście uważam, że jest ona bardziej destrukcyjna od Elektry, bo jak się uprze, to żadne argumenty, żadne dobro jakiegokolwiek człowieka nie są w stanie jej zatrzymać. Claire jest za to spoko. Podoba mi się to, że pod koniec 2. sezonu tupnęła nogą jednocześnie pozostając racjonalnie myślącą kobietą. A sam Matt nie może być z żadną kobietą na stałe tak długo, jak nie porzuci myślenia o sobie samym jako o poświęcającym się ludzkości wybrańcu. Związki i przyjaźnie mu w tym przeszkadzają. Chociaż relacja właśnie z Elektrą miała potencjał.

ocenił(a) serial na 8
trab1

Ja również ją uwielbiam i nie mogę się doczekać jej powrotu w 3 sezonie (a jestem dziewczyną!).

Vakme

Zgadzam się! (I też jestem dziewczyną-powinny nas cieszyć takie postacie;)

Vakme

A czy to że jesteś dziewczyną ma tu coś do rzeczy?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones