Osobiście jestem fanem filmu, który moim zdaniem ma miażdżący klimat i został świetnie wykonany. Dialogi, aktorzy, reżyseria, ogólnie scenariusz na wysokim poziomie, duet Tarantino i Rodriguez zobowiązuje. Co mnie cieszy jeśli chodzi o serial to nowe, świeże spojrzenie na bądź co bądź stare, ale i kultowe już "Od zmierzchu do świtu". Nie wymagam od nowej produkcji bycia tak wybitnym dziełem jakim jest film, gdyż wszyscy wiemy że jest to niemożliwe :) Mimo wszystko podoba mi się to co do tej pory zostało nam pokazane (tzn. dopiero dwa odcinki). Rodriguez rozwija wątki, dodaje nowe postaci a starym już bohaterom nadaje nowego charakteru. Psycho Richie nie jest już zwykłym schizolem, który ma problemy z głową; tym razem kieruje nim coś zupełnie innego, jakaś nieznana, mroczna siła. W filmie mieliśmy kochających się braci a Seth był gotów rozwalić wszystkich, którzy mogliby skrzywdzić jego brata. I tutaj jest kolejna zmiana. Kto oglądał drugi odcinek, widział że nawet jeżeli bracia się kochają to są gotowi dać sobie w pysk (ok, w filmie Seth przywalił porządnie Richiemu, ale była to konieczna konieczność, nie tak jak tutaj). Można by przyczepić się do jakichś tam pomniejszych błędów, ale zostawię to sobie na kolejną turę, po obejrzeniu całego sezonu. Nie rozpisując się więcej i podsumowując ogół tego co napisałem, jestem na chwilę obecną zadowolony z nowej/starej historii.

No i właśnie o to chodzi! Przedmówca oglądał film i potrafi się rozsądnie odnieść do serialu jako takiego.

Popieram wszystkie wymienione przed przedmówcę plusy produkcji.

P.

Ano, mam podobne spostrzeżenia ;)
http://www.filmweb.pl/serial/From+Dusk+Till+Dawn%3A+The+Series-2014-700087/discu ssion/Moim+zdaniem+ca%C5%82kiem+niez%C5%82y%2C+w+drugim+odcinku+zaczyna+si%C4%99 +rozkr%C4%99ca%C4%87,2417596

Serialowy Richie jest GIT - Tarantino nie da się pobić, ale staje na wysokości zadania:)

Plus dla serialu za ładniejszą aktorkę w roli wampirzej królowej :D

Dziś wpadłam na ten serial zupełnie przypadkiem, od razu zerknelam na filmweb czy to ja mam coś z oczami czy rzeczywiście powstał serial na podstawie filmu, który uwielbiam. Czytając komentarze miałam mieszane uczucia podchodząc do pierwszego odcinka. Jestem właśnie po i... Nie mam pojęcia o co żal tyłki ściska. Jak dla mnie odcinek wcale nie był nudny, ale może to dlatego że nie potrzebuje krwi lejącej się strumieniami. Zdecydowanie trzeba postrzegać te 2 produkcje osobno tak jak to stwierdził założyciel tego tematu. Serial mam zamiar dalej oglądać, a widzę opinie że im dalej tym jest lepiej :)

Nie sugeruj się opiniami, bo co człowiek to nowa opinia :) Ja zawsze podchodzę do oglądania filmu bez czytania recenzji, opinii i innych komentarzy, bo niektórzy potrafią ładnie obrzydzić chęć obejrzenia. Jak wiadomo każdy ma inny gust. Jeżeli jesteś fanką serii (albo pierwszej części jak to zwykle bywa) to zdecydowanie polecam, gdyż można spojrzeć na to wszystko z zupełnie innej perspektywy. *SPOILER* Fakt, mniej więcej do początku "imprezy" w Titty Twister historia jest oparta na pierwowzorze (dużo nowych ale też rozwiniętych wątków), ale później wszystko jest inne. Czy spodoba Ci się takie podejście do sprawy to już Twoja decyzja, ale zobaczyć warto :) Takie moje wylewanie myśli po obejrzeniu 9 odcinków.

Serial jest mocny, nie ma co. Aktorzy dają radę, pastor też jest świetny (może nawet lepszy od filmowego). W zasadzie cała rodzinka podoba mi się bardziej niż w filmie :) dużo dodano głębi i ciekawi mnie niezmiernie co będzie dalej :D coś czuje że opisane zostanie więcej zdarzeń niż tylko te filmowe, tzn fabuła pójdzie dalej, poza wydarzenia filmowe a nie tylko rozwinie te znane z oryginału ;)

Jak po raz drugi słyszysz tę samą historię, to nawet jeśli jest ona opowiadana przez inną osobę, w inny sposób, z większą ilością szczegółów, to przecież to wciąż ta sama historia, więc jak można nie porównywać? to nie "Fargo", gdzie serialowa wersja o czym innym opowiada, tutaj fabuła idzie dokładnie tak jak w filmie.

Tylko no właśnie... w filmie więcej się dopowiadało wyobraźnią, a tutaj pokazują większość rzeczy - takie jak napad na bank czy to, co się stało z porwaną kasjerką. I powiem szczerze, jak to zwykle bywa, lepiej jest jak w filmie pozostawiono miejsce na dopowiedzenie. Nie potrzebuję wiedzieć o tragicznym dzieciństwie Setha, ani znać dokładnie historii Fullerów.

Cholera, ile tu jest gadania i gadania, jakie to rozwlekłe, ile dramy. Oryginał nie był filmem obyczajowym, a tu jest i to z wampirami.

Wiadomo, że ktoś, kto nie oglądał pierwowzoru nie będzie porównywał, ale ktoś, kto oglądał, ten porównywać będzie. Serial "Robocop" też porównuje się do filmów, "Spartakusa" kinowego i serialowego się zestawia, mimo że dzielą ich dekady. Więc nie wyjeżdżajcie mi z bzdurami, że to nienormalne...

Serial jako sam w sobie - 6/10, ale że widziałem film to 4/10

Ciężko przebić się przez pierwotne kreacje, stworzone przez genialnych Clooney'a i Tarantino kreacje, jednakże dla mnie serialowy Seth oraz serialowy Richie - 10! Panowie stanęli na wysokości zadania :) Richie - świetny psychopata. Serialowy Seth porusza się, ma mimikę i wypowiada prawie jak filmowy Seth :) Jak dla mnie postacie serialowe genialne :)

A jak dla mnie serial bylby jeszcze lepszy, gdyby byl bardziej brutalny, no i gdzie podzialy sie przeklenstwa i czarny humor Tarantino?
Dwa pierwsze odcinki wprawily mnie w dobry humor, ale 3 odcinek... mogl byc znacznie lepszy. Nie wiem, czemu tak ugrzecznili ten serial, generalnie to on moglby leciec od 12 lat, bo niewiele strasznych scen w nim jest.
Ale plusy za klimat i przede wszystkin swietna gre serualowych braci Gecko :)

i byłby lepszy bez tej postaci policjanta który ich sciga przez cały serial nic nie wnosi a jest nudna i kiepska taka typowa ....mogliby ją spokojnie usunąć

Zgadzam sie z tym ;)

i pod koniec jakies kiepskie pomysły mieli tam gdzie skończył się scenariusz filmu pierwotnego czyli jakiś 7 odcinek to same takie bzdety i nudno się robi ....2 sezon bedzie raczej denny

Czy serial i film to osobna historia czy jednak serial jest prologiem/epilogiem filmu?

Pierwszy sezon opowiada tą samą historię, co film i kończy się mniej więcej w tym samym momencie, natomiast drugi ma już być kontynuacją :)