Już gra aktorska w pierwszym epizodzie zwiastowała kino klasy… hmm… „z”(?). Ale bzdury w drugim odcinku dopełniły wizerunku gniota. Na głębokości ponad 1300 metrów imploduje specjalistyczny batyskaf do prac głębinowych, który zbliżał się do wraku samolotu, leżącego z NIETKNIĘTYM kadłubem 100 metrów głębiej. (-‸ლ)