Wszystko w tym serialu przypomina HIMYM, narracja podobno, widok na rzekę podobny, jak
pojawił się Jason Biggs z daleka myslałam, że to Ted, Stella która grała fatalnie w HIMYM
tez nie popisała się talentem, więc nie wiem jakim cudem dostała główną rolę. Bar bardzo
podobny co Mc'larens Pub, no i ten gruby facet, który chyba ma przypominać Barney'a,
sposobem wypowiedzi, specyficznym poczuciem humoru, który na pewno nie jest nawet w
5% tak śmieszny i autentyczny jak Neil Patrick Harris. Wyłączyłam serial po 5 min.
DNO NIE POLECAM!!!