Pierwszy odcinek nie zrobił na mnie żadnego wrażenia. Później jednak akcja jest taka wciągająca, że trudno oderwać się od ekranu! Nigdy nie oglądałem serialu który w tak mistrzowski sposób łączyłby mroczny klimat z wątkami humorystycznymi. Mnogość postaci i zróżnicowanych charakterów powala. Niewątpliwie każdy znalazłby sobie coś dla siebie.
Dwa największe plusy serialu:
-MISTRZOWSKA GRA TATIANY MASLANY
-Prawdziwe, równe sobie, zróżnicowane charaktery. Ten zaniedbywany aspekt najbardziej zraża mnie do seriali różnej maści. Najczęściej jest jeden bohater, wokół którego kręci się cały serial. W jego życiu przejawia się wiele złych postaci, które nienawidzą bo tak chce scenarzysta/reżyser, a nie ma to żadnego logicznego pokrycia w historii. W Orphan Black czegoś takiego nie ma.
Można by wymieniać w nieskończoność... Szczerze polecam!