W drugim odcinku dowiadujemy się, że w Noc Kupały Osiecka śpiewała piosenki hitlerowskie nad Wisłą. Dalej nie dam rady oglądać tego gniota propagandowego. Scenografia, kostiumy to misz masz epok z tym, że wyprzedzają historycznie czasy przestawiane w filmie. Do tego realizacja dźwięku to dno.