Chciałabym aby Patrick był z Kevinem. Od początku serialu im kibicuję. Coś się w końcu ruszyło po 1x07 odcinku i czekam na więcej... :)
A Wy którego wolicie?
Ja też im od początku kibicuje,tylko,że Kevin jest już zajęty :| Oby Richie już nie wrócił do serialu.
A Dom z Lynnem ! :D
Co z tego że zajęty. Od początku widać, że z Jon'em mu się nie układa, a Patrick najwyraźniej mu się podoba :) Co do Richiego, to aktor awansował do stałej obsady w 2 sezonie (tak jak Kevin i Doris) więc na pewno wróci do serialu :)
Jasne, że Kevin! Za ten akcent dałbym się pokroić :P
Tak zmarnować tą sytuację na weselu... Boooo Patrick! ;)
nie chodzi o to, że nie chcę, żeby Patrick nie był z Kevinem, ale nie chcę, aby Kevin zrywał z Jonem. wolałbym, aby w serialu był przynajmniej jeden poważny, dorosły związek z dłuższym stażem bez zdrad i innych jazd.
podpisuje sie obiema rekami....
- team Kevin
- tez niecierpie tej gry, ale dzis zrobilem wyjatek :-)
Na bank będzie z Kevinem , w końcu jak to tam mówili Pady by go "szarpał za uszy" :D :D
Ja byłem zwolennikiem team Kevin, ale po tym co się wydarzyło w serialu UWAGA SPOILER!!! UWAGA SPOILER!!!
UWAGA SPOILER!!!
UWAGA SPOILER!!!
UWAGA SPOILER!!!
wydaję mi się że była to raczej jednorazowa sytuacja, i Kevin po prostu wykorzystał Patricka
Rzeczywiście, mało to było romantyczne :( ale czekałam na to od 1x03 odcinka więc nie narzekam :)
Między nimi jest chemia i to od samego początku. Kevin sam powiedział, że przyzwyczaił się już do nieobecności Jon'a, więc nie miejcie mu za złe, że Patrick mu się zwyczajnie podoba. Dobrze im się rozmawia, łączy ich wspólna pasja... Nie dziwię mu się :)
Twierdzicie, że tak łatwo i szybko dał mu się przelecieć... Nieprawda! Zapomnieliście jak po tym co mu Augustin powiedział w 1x04 odcinku, Patrick zdecydował się przerwać swój "fantasy relationship" z Kevinem? Gdyby wtedy został dłużej w pracy w te niedzielne popołudnie na pewno by się bzyknęli, a jednak tak się nie stało. Podjął bardzo mądrą decyzję i wyszedł. Widać było, że Kevinowi zależało aby Patrick został i był mocno zawiedziony, gdy ten wyszedł. Od tamtego momentu mineło conajmniej 3 tygodnie. Po tym jak Patrick natknął się na Richiego tamtego wieczoru to pewnie ograniczył flirtowanie z Kevinem do minimum. To musiało doprowadzać Kevina do furii. Być tak blisko faceta, który mu się podoba i nie móc z nim być. Nie było mu łatwo. Sam powiedział, że kosztuje go to dużo wysiłku aby się na niego nie rzucić, że ciągle o nim myśli i że zaczyna to być dużym problemem. Po prostu nie wytrzymał i zrobił pierwszy krok. Niektórzy myślą, żę go tylko wykorzystał, ale dajcie jemu i im szansę. Mają cały 2 sezon aby zrozumieć co się między nimi dzieje. Nie sądzę aby to był numerek na jedną noc. Mam nadzieję, że przerodzi się to w coś głębszego i że obaj zrozumieją, że chcą być razem. A może to Patrick właśnie z początku nie będzie chciał z nim być, bo wróci do Richiego... Who knows :)
Nie mogę się już doczekać 2 sezonu. Kevin i Richie będą w stałej obsadzie a to tylko oznacza, że często ich będziemy widzieli i że obaj będą bardzo obecni w życiu Patricka :)
Czuje, że za swoją opinię mogę dostać po głowie, ale co mi tam.
UWAGA BĘDĄ SPOILERY
Jeszcze do niedawna mogłam na milion procent określić się jako team Richie. Razem z Patrickiem tworzyli tak piękna parę, że serce mi się rozpływało za każdym razem gdy ich widziałam razem. Niestety teraz nie jestem już taka pewna. Po ostatnim odcinku mam wątpliwości czy Patrick zasługuje na kogoś takiego jak Richie. Cała ta scena z Kevinem... Ok, rozumiem, że coś ich do siebie ciągnie, że jest między nimi napięcie... Ale to co się stało? Szybki, byle jaki numerek na podłodze w biurze? Naprawdę uroczo. A co boli najbardziej to, że Patrick pozwolił Kevinowi się przelecieć ot tak. Żeby zrobić to z Richie'm nie był gotowy, miał opory, potrzebował czasu... Mówiąc krótko rozczarowałam się nim i to naprawdę bardzo przykre, bo od samego początku był moją ulubioną postacią a teraz już sama nie wiem co mam myśleć.
Ja nadal określam się jako Richie Team, aczkolwiek zgadzam się, mnie też Patrick rozczarował i wkurzył tą akcją z Kevinem. Mam nadzieję, że w następnym sezonie się ogarnie, bo chemia między nim a Richie'm jest o wiele bardziej przekonywująca niż ta z Kevinem (który swoją droga ma paskudnie odstające uszy :P ).
Oj tam, widać było od dawna, że "leci" na Kevina, więc to też nie było takie "nagłe" i że ni z tego ni z owego dał mu się przelecieć. :P
Poza tym skoro po seksie z Richiem zrozumiał, że nie musi się już wstydzić, że może bywać "bottomem" (warto zresztą zauważyć, że seks z Kevinem ma miejsce PO dość szczerej rozmowie Patricka z matką w poprzednim odcinku) to i chyba mniej zaskakujące, że teraz poszło mu "łatwiej". :P
Chyba wolę Richiego. Ale Kevin też spoko. Ten akcencik. :P
Szkoda, że trzeba czekać rok na ciąg dalszy. :/ Doprawdy, osiem trzydziestominutowych odcinków to zdecydowanie za mało!
Dokładnie, mam bardzo podobne odczucia. Z tym że najpierw zobaczyłam filmik na YT Patricka i Kevina i od razu się w nich zakochałam. Widać od razu tę chemię, jak dobrze się razem dogadują. Potem zaczęłam oglądać serial i z każdym odcinkiem coraz bardziej przekonywałam się do Richiego. Jak z początku za nim nie przepadałam, tak teraz naprawdę zrobiło mi się przykro. Nie wiem, nie potrafię znaleźć żadnego usprawiedliwienia dla Patricka. Obaj zdradzili, nie ma co nad tym się rozwodzić, no ale jak to się mówi, serce nie sługa. Ten wątek na pewno będzie jeszcze niejednokrotnie poruszany, nie sądzę, żeby twórcy zdecydowali się tak to zostawić, bo jakby na to nie patrzeć, w dalszym ciągu nic nie wiadomo. Mimo wszystko chyba nadal jestem Team Kevin, ale Patrick zdecydowanie stracił w moich oczach.. :(
serio rok czekania? w sensie ze nie na jesień? yyyyy.... niech to szlag.... co to całej dyskusji który team , to sam już nie wiem byłem za Kevinem , ale serio sam odebrałem to jako tylko i wyłącznie jedno razowe wykorzystanie Patricka... ta rozmowa po ( i co teraz będzie, i to Nie wiem z dziwnym uśmieszkiem Kevina ) , Coś czuje ze scenarzyści robią nam jeden wielki standard w charakterach postaci , Kevin wychodzi tu na osobę która lubi skok w bok kiedy go przyciśnie , natomiast Richie jest typem wielkiego love , i smarkania w chusteczkę , i jedyne co teraz widzę to jedno wielkie niezdecydowanie w wyborze Padiego , chciał związku to ma dwa, teraz pytanie czy dobrze wybierze...
Chyba nie "na jesień" tylko na zimę - przecież ten sezon zadebiutował w styczniu. Ale dat jeszcze nie ma, nawet nie wiadomo, o ile się nie mylę, ile odcinków będzie liczyć drugi sezon. Osobiście liczę na więcej niż 8 (i - choć to raczej mało prawdopodobne - mogliby pomyśleć o wydłużeniu odcinków do godzinnych - fakt, że "Looking" jest chwilami zabawne, czasem nawet bardzo, ale to nie sitcom tylko dramat o międzyludzkich relacjach - i jako taki lepiej by chyba wybrzmiał w godzinnym formacie - w sumie ja cały sezon obejrzałem wczoraj i dzisiaj, po 4 odcinki, a to trochę MAŁO! [Inna sprawa, że pewnie wkrótce zrobię sobie powtórkę! :) ]).
Kevin spoko, może rzeczywiście to tylko "skok w bok", ale też nie zgwałcił Patricka, więc bez przesady. :P
Ale Richie jest przesłodki. I to jego wyznanie, że jest "tak blisko" od zakochania się w Patricku. Ech, prawie się wzruszyłem. :P
Ale w sumie obaj fajni. Ech, biedny Patrick. :P
Mini serial na 8 odcinków spoko może być , jednak zdecydowanie odstępy między kolejnym sezonem powinny być mniejsze , im dłużej zwlekają tym większe prawdopodobieństwo że szybciej ten format straci widza , bo komu się będzie chciało czekać, już i tak początek tego serialu nie miał rewelacji w widowni , a tu nam mini serial kończy się typowym i co dalej... i ile teraz czekać... i pytanie czy za miesiąc ludzie nie zapomną w zupełności o "looking" i przestaną czekać , bo faktycznie czekać tydzień na 27 minut serialu z wiedzą, że sezon liczy 8 odcinków, a akcja posuwa się jak żółw to za dużo plusów pod tym względem ciężko wyciągnąć... krótko mówiąc nie zdążyłem się dobrze wczuć w serial i się w jakiś sposób nim zmęczyć czy też czymś zirytować , wkurzyć , a tu sezon skończył...
To HBO, oni praktycznie nie robią seriali o sezonach dłuższych niż 12-13 odcinków, a odstępy między sezonami wynoszą czasem więcej niż rok ("Rodzina Soprano" miała chyba kiedyś aż dwa lata). I spokojnie, na pewno HBO się postara, żeby nikt o serialu nie zapomniał, kiedy przyjdzie pora na drugi sezon. :P
8 odcinków może być, ale gdyby format był dłuższy (godzinny na przykład - tyle miał "Detektyw" HBO i było OK). Jeśli po pół godziny chcą robić - to wtedy jestem za jednak większą ilością. 12 to minimum.
Rozumiem , nie oglądałem "Rodziny Soprano" ale zdaje mi się na ten serial było duże wzięcie , więc jak kiedyś tam zrobili 2 letnią przerwę , a mieli masę fanów serialu to mogli sobie pozwolić na tego typu zabiegi , w końcu wszystko opiera się na kasie i na ilości wyświetleń...
No nic póki co najważniejsze że serial w ogóle będzie miał drugi sezon , i trzeba poczekać i zobaczyć jak się to rozwinie ... ( no chyba że za pół roku przyjdzie informacja że jednak go skasowali )
team Kevin! ja się nie dziwię Patrick'owi przez ten brytyjski akcent sam bym leżał zaraz na podłodze xd
Dzisiaj obejrzałem wszystkie odcinki za jednym zamachem i powiem, że niezły bajzel w tym serialu....
No to chyba jestem w mniejszości, bo powiem Team Richie ;) Ostatnia scena mnie niesamowicie wzruszyła. Kevin - nope.
Sama nie wiem. Richie jest słodki i kochany, taki fajny chłopak, ale jakoś kompletnie nie czuje tego czegoś, tej chemii miedzy nim, a Patrickiem. Natomiast Kevin ma wspaniały akcent ;) Ale przede wszystkim w każdej scenie, aż czuję te wibracje między nimi, czego kompletnie nie widzę przy scenach z Richie.
Team Richie zdecydowanie,*SPOJLER* już gdy zagadał do niego w metrze wiedziałam że coś z tego będzie ;)
Trudno wybrać, ale ostatecznie Team Richie. Kevin zachował się trochę niefajnie, sex z podwładnym, będąc w wieloletnim związku..
Po wczorajszym odcinku nie mam już żadnych wątpliwości. Patrick i Richie powinni być razem i mam nadzieję, że w końcu będą. Chemia między nimi jest niezaprzeczalna i prawdziwa i nie ma mowy, żeby byli 'tylko przyjaciółmi' :D Każdy odcinek z nimi razem jest elektryzujący i choć Patrick nie do końca zasługuje na Richiego, mam nadzieję, że znów będą razem :)
Richie jak nic. Ten Kevin to jakiś nudziarz jest i w dodatku faktycznie wyglądają jak krewni z Patrickiem. :)
Po finale sezonu cofam swój wybór. Jestem Team Single Patrick, ewentualnie Team Asian Legolas. Patrick nie zasługuje na Richiego, a Kevina po prostu nie lubię.
och dokładnie... zgadzam się pełni, Richie jest cudownie słodki, a Patricka nie trawie.. myślę, że między innymi dlatego miał tak niską widownię, bo jak tu oglądać serial, gdy się głownego bohatera po prostu nie lubi.. a fe..