Clara dodała ostatnio do ulubionych tweeta polskiej fanki. ;D Cóż, jarajmy się. Polska staje się sławna. Zakładasz bloga o Dielari? Toż to genialny pomysł. Mogę z Tobą? - Tak, narzucam się, a co. xD

O, to w takim razie dopisujemy Clare do listy xD
A wiesz, że szukam kogoś? Tylko dopiero dzisiaj wpadałam na ten jakże genialny pomysł, więc trzeba się zająć grafika i wgl.
Tylko już tak nie mogłam się doczekać, że zaczęłam pisać prolog, ale ciii :D

Dopisujemy. Clara górą! ^^
Doprawdy? Czekaj, masz jakieś gg, fejsbusia or somfing? :D Cóż, ja nie umiem pisać prologów. Nawet na moim blogu jakoś ni ma. Jakoś nie mogłam nic wymyślić. Tak, czy tak, jeżeli chciałabyś podjąć współpracę z mła, pisz śmiało. ;D

No oczywiście! ;3
Masz Twittera: TaMalinowa (nie komentuj nazwy, byłam młoda i głupia) xD
Wiesz, ja mam pomysł na razie tylko na prolog, trudno :P
Ah, współpraca z Skai, to dla mnie zaszczyt! :D
Trzy języki- zaszalałaś xD

Trzy? *przegląda swoją wypowiedź* Ach, si! Czemu ja odpisuję od końca? Muszę nad tym popracować. Dobra - po kolei. :D
Twitter, hm... Tego mojego psychozowego to nie ma co podawać, więc łap ten - @sorbecik1617
Coś się wymyśli, zresztą jak mówią - co dwie głowy do nie jedna.
Ach, no ba. XD

A nie pomyliłaś cyferek? Nie umiem znaleźć. Chyba, że to ze mną jest coś nie tak.
Nie wiem, nawet czy będzie to z perspektywy Clary, Diego czy w trzeciej osobie. Może też być i Clara i Diego, na zmianę. E tam, wymyśli się jutro. xD
Dokładnie ^^

Ach, rzeczywiście. Kochana moja, pomyliłam własną nazwę. xD @sorbecik1213
Jak pisałam - zobaczy się. Jak Bóg da. Pożyjemy, zobaczymy. :D

Ha! Znalazłam! xD
Są ferie, więc mam baaardzo dużo czasu. Losy bloga o Dielari zależą od Boga, nieźle xD Ale to dziwnie brzmi. Mniejsza o to. Jutro się coś wymyśli :D

Brawa dla Ciebie. ;D
Cóż, ja ferie mam dopiero od siedemnastego lutego. Ale w weekend będę miała czas, w piątek pewnie też. Dzisiaj zastanawiałam się, czemu Ci nauczyciele nam tak mało zadają. :D
Jutro będziemy myśleć. Wpadnę jakoś wieczorem. Niemniej postaram się myśleć nad tym w szkole.

Dziękuję, dziękuje <kłania się> xD
Współczuję :c "Mało zadają' było sarkastyczne? :P
Spoko, ja się będe zastanawiać od rana, tylko uprzedzam, że teraz to mało raczej myślę ;D

To nie było sarkastyczne! Ja w ogóle ich nie mam. xD Cóż, niepokoi mnie stan prac domowych w mojej szkole, ale chyba nie będę narzekać... ;D
Natomiast mój mózg aktywuje się dopiero teraz. Piszę sobie jednorazówkę o Gregangie, a co! Zaraz będę musiała iść spać. Jutro nie wstanę i spóźnię się na informatykę czwarty raz z rzędu. Uch.

Hah, to my mamy codziennie po dwie strony z matmy! Lol. Fajnie się masz. Nam pani nawet dała zadanie (kserówkę) na święta. Teraz też mamy. Ona nas tak kocha.. :P
Ogółem w ferie mało myślę. Taka kolej rzeczy :D
Gregangie zawsze spoko :D Czego wy już tu nie wymyślicie, to chyba nie istnieje. Poważnie xD
Powiedz pani, że się spóźniłaś, bo miałaś bardzo ważną konferencję o blogu na temat Dielari wieczorem. I to jeszcze przez internet! Pani powinna być z ciebie dumna :D

Nasza pani od Matematyki też nas kocha normalnie. Ale jeśli chodzi o prace domowe... Albo nie zadają, albo jest jakaś długoterminowa. Nie powiem, bo zadawała i z Matematyki, i z niemieckiego, angielskiego, polskiego, ale się teraz jakoś rozleniwiły kobitki. xD
No ja wiem, ale my tak kochamy te parringi z Angie. :c Niet, musi wpaść tata Fran. XD Swoją drogą nie było jeszcze Lodówkangie. A. musi przeprosić biedną Lodówkę - patrzyła, jak całuje się z Geremkiem. :D Angie tuląca się do Lodówki. Och, akurat jest dzika imprezka. Aaaaa, spojleruje. Ciii. Muszę dodać Lodówkangie. ^^
To będzie idealne uzasadnienie. Uczy mnie facio. XD Konkretniej pan, który ma magistra fizyki, a przymuszono go do uczenia infy i każe robić w domu prezentacje o fizyce. -.-
U mnie dzisiaj na polskim dyskusja od Trynkiewiczu. Zawsze spoko. xD - Wiesz, że mieszkam tylko kilka kilometrów od Zalesia, czyli tam, gdzie jest ten ośrodek, w którym mają zamknąć tych recydywistów? Żyć, nie umierać.

Nie popełnie tego błędu co ty- pisze od początku :D
Nam zawsze panie dawały zadanie. "Dla naszego dobra" Taak, dla naszego dobra jest siedzenie do 12 w nocy nad książkami.
Co wy z tej Angie robicie? Już z wszystkimi, nawet z... No właśnie, lodówką. Co ci się dzieje? Chyba odbija na noc xD Lodówka? Nie wierze w to xD
E, tam, trudno xD Baba czy facio, ważne, że masz wymówke. Ale prezentacje o fizyce? Współczuję...
Fajne macie tematy na polskim xD Ale ja to się go boję. Jakiś nienormalny :/ I kolejny raz ci współczuję xD Debilka ze mnie :D

Też muszę nad tym pracować. Po kolei. xD
Co my z niej robimy? A w odcinku 33 co z niej zrobili? Nadpobudliwiec jeden. :D Patologia zawsze spoko.. Taa, Lodówkangie dodane, a jakże.
Nom, masakra. Praca domowa: zrobić na za tydzień prezentację o ruchu jakimś tam i bodajże operze powietrza i ciśnieniu hydrostatycznym(?). I na płytkę i mu zanieść, a potem pokazujemy przed całą klasą, objaśniamy i tłumaczymy. ._. Nie ma to jak wyrazy współczucia. Cóż, należą mi się.

Heh, nie oglądałam 33. Jestem dopiero na 28 xD No, ale na szczęście Clara taka nie jest :D Chyba...
Ja tam fizyki jeszcze nie mam, nie wiem co ty do mnie gadasz (no tak jakby, gadasz). Nie no, spoko, fajnego macie nauczyciela. My przez pierwsze trzy miesiące na informatyce "bawiliśmy" sie Exelem, a teraz przez 4 lekcje robimy prezentacje o Koperniku na święto szkoły (Kopernik to nasz patron).
Tak, i to bardzo xD
I co, pomyślałaś? :3

Cóż, co jak co, ale Clarę raczej zawsze miałam za tą w miarę normalną. ;D
Ten nauczyciel jest masakryczny. W zeszłym roku nas "uczył" fizyki. Teraz pani Ewka narzeka, że totalnie nic nie umiemy. xD
Rok temu też miałam luz na informatyce, ale teraz już tak lekko nie jest, bo mamy lekcje z tym kretynem. On nam dyktuje punkty pod tematami i musimy je w domu pisemnie opracowywać. -,- To jest mały facet z wielkim tyłkiem. xD Ostatnio się oparł o ławkę i ta wypiął na nas. Trauma do końca życia mi zostanie.
Zapomniałam zupełnie o tym. Dzisiaj mnie wszystko goni.

Przynajmniej normalniejsza od Tnki ;3
Pani Ewka? Yyy... Czekaj, pewnie masz na myśli twoją tegoroczną nauczycielke fizyki?
My wogóle nie mieliśmy luzu. No dobra, może w 4 klasie, bo wtedy mieliśmy infe z naszą byłą nauczycielką, tą co nas wszystkiego w zasadzie uczyła w 1-3 :P Ta co nas w tym roku uczy, wogóle nie zna naszych imion -.- Cała jest bezczelna <odgarnia włosy w stylu Ludmiły> xD
Ostatnio mieliśmy napisać trzy strony na temat... yy...netykiety! Więc...
Ło Boże... Tacy to są najgorsi kurde, tyłek cały wypinają i zadowoleni. U nas tak babka z przyrody robi :D
No i widzisz! Och, jeszcze musisz mi maila podać, jak nadal jesteś zainteresowana współpracą xD

Cóż, na pewno.
Tak, panią Ewkę (<3), która ma magistra chemii. :D Uczy jej wszystkie klasy + kilka klas fizyki. U nas w szkole to jest nieogarnięte, no cóż. A wszystko przez to, że dwie panie od jednocześnie Matematyki i infy się zmówiły i poszły na macierzyński... xD
Nasza pani od biologii nie kojarzy imion - prócz mojego. Asiu, schowaj tą bułkę - Asiu, smacznego. Asiu, zdejmij ten kaptur. Asiu, to nie salon fryzjerski. Asiu, schowaj to lusterko. Asiu, co tam czytasz? XD
Ten facio w zeszłym roku na samym początku pochwalił się ślicznymi majteczkami w kropeczki. <3333
Tego gmailowego? Ja mam tam taki jakiś zryty. Poczekaj, luknę. O, już wiem. :
angie.carallo@gmail.com

To gdzie ona ma jakieś życie? o.O U nas pani, która była na macierzyńskim trzy lata, powróciła na pół roku, po czym znowu sobie poszła na... macierzyński! :P
One to wam chyba specjalnie zrobiły xD
Och, to mnie tak się czepia babka z polskiego (która jest wicedyrektorką). W zasadzie to wszystkich się czepia, ale na mnie się uwzięła. Wyobraź sobie, że moja koleżanka miała 26 punktów na sprawdzianie i dostała 4, a ja miałam 25 i dostałam 3 -. Lol xD
Och, jak pięknie, pewnie wszyscy po prostu się w tym widoku zakochali xDD
Wysłane :D Ty masz zrytego? A co ja mam powiedzieć?

Taa, u nas pani, która mnie w zeszłym roku Matematyki uczyła, była dwa lata temu na macieżyńskim i teraz... znów. No cóż. :D
Ano, zgadały się. xD
Wieem, tak jest. Ja tak miałam ostatnio na teście z bodajże właśnie Matematyki. Taką nieprzyjemną panią mamy. Czekam aż wrócą nasze ciężarne nauczycielki. :D Bo mnie pani Marysia i jej dziwne buty do siebie nie przekonują. Najlepsze jest jak ona przychodzi do szkoły i nie chcą jej wpuścić. Musi walić w drzwi. XD
Moja pani od polskiego jest moją wychowawczynią i zawsze mam wrażenie, że jej humor poprawiam. Jak się śmieję lub uśmiecham, ona zawsze patrzy na mnie i też się śmieje i tak dziwnie mówi przez to. Pedofil jeden. XD Zawsze z koleżankami mówiłyśmy, że to jest transwestyta... xD
A czo tam wysłałaś? Zaraz się zorientuję. ;D

Mogłyby rzadziej w te ciąże zachodzić, no ale trudno :P
Bezczelne.. xD
Nasza pani z matmy jest... nie umiem tego określić. Miła, ale wymagająca. :P
"Wpuśćcie mnie, mam lekcje!" W sumie to wam na dobre wychodzi :>
Aha... Ja mam wychowawczynie z angielskiego. Chociaż ona to też jakaś dziwna jest xD Każe nam się uczyć codziennie i robić jakieś testy xD Których swoją drogą i tak nie robimy :P
Zaproszenie... tak jakby xD

No cóż, panie woźne zamykają drzwi, żeby nie uciekali na papierosa. Pani od Matematyki wali w drzwi, a chłopaki z mojej klasy jej faka przez okno pokazują. Bezcenne. xD
Moja w zeszłym roku była wymagająca, ale ZAJEBISTA. Teksty miała po prostu genial!
Ach, no tak. Przyjęłam. ;D

Hahaha, jakby u nas takie coś się zdarzyło, od razu kurde, uwaga, rodzice i wgl :P
To my mieliśmy takiego nauczyciela z historii w zeszłym roku. Teraz poszedł sobie na emeryture :C
Spoko ;D
Aha, i fajny avek. Ja też sobie chyba zmienię... :)

Oj tam. ;D Mój nauczyciel od historii jest komiczny. Tylko wkurza mnie, że jedna dziewczyna ciągle robi do niego jakieś maślane oczka albo sobie pokazują jakieś znaki. Bosz. o.O Albo ten jej chichocik. Dobra, nieważne. Ale sor jest komiczny. Jesteśmy podobno do tyłu z materiałem, a oglądamy filmy na lekcjach. Ostatnio jakiś zboczony, pseudohistoryczny nam włączył. xD

A, dziękuję. Ktoś docenia mój wysiłek. ;D

My teraz mamy babke z historii. Wiesz, codziennie pyta nas z wszystkich lekcji, zawsze mamy jakieś wypracowanie na zadanie, spoko xD
Yyy.. Aha. Mój kolega ostatnio dał pani tabliczke czekolady przed sprawdzianem, lizus :P
Nam też kiedyś włączył taki dziwny film. Ale nie komentuje xD
Yy, wysiłek, to znaczy poszukać zdjęcia, zapisać i ustawić na avek? Zmęczyłaś się :P

I takie się zdarząją. xD Nasz facet to w ogóle gadamy sobie z nim o Harrym Potterze, Igrzyskach i w ogóle takich innych bzdurach. Albo ktoś się pyta: A widziałm pan coś tam? Nie widziałem. Wyślij mi linka na fejsie. XD
A to dopiero lizus. :D

Ależ nie. Musiałam wejść w folder na komputarze, odnaleźć to zdjęcie, rozjaśnić je, zapisać i dopiero ustawić. :D

No bez sensu, że nam :(
To fajnie się macie xD Hahaha xD
No właśnie, ale on gadał, "że to taki gest, bo lubi panią". :P
A to przepraszam ^^

Cześć Asiu ! Wiesz jak ja Cie lubie dreczyc Dielari...
Więc widziałaś albo i nie , ale proszę. https://www.youtube.com/embed/ORwZtO7z2K8
Diego... i Clara. Pewnie przypadek.

To jest boskie. Dieguś <3
http://instagram.com/p/eOTq-qRxnP/

tak się wwalę. Urocze zdjęcie < 3
Reszta spierdo****, a Clara podpisuje :D Fajny gest ^^

Właśnie. xD Też na to zwróciłam uwagę. Nie lubią fanów. Clara górą.;D

Doceniam kogoś poza Ruggiem i Albą - ale mam dzisiaj dobry dzień xD
Tinka pewnie już na księżycu, a Clari podpisuje. O, mam pomysł, zostanę jej fanką ^^

Oby więcej takich dni, Sarro.
Tinka się zmęczyła. To musiała być długa droga! Pupa ją rozbolała. Te niewygodne siedzenia w autobusie. Nosz, skandal. Powtórzę się - Clara górą. Jak jej nie kochać?
Co ja mówię? Kit z Clarą, zostań fanką naszej drogiej Tinki! Przecież ona jest taka piękna i mądra i tak pięknie wyciąga dźwięki w Libre soy na twitcamie i jest taka naturalna i miła i śliczna i w ogóle nie wygląda jak Żyd i w ogóle nie śpiewa z playbacku. Nosz, same zalety!

Przy Żydzie dostałam napadu niekontrolowanego śmiechu. Szkai, ja cię proszę i to grzecznie - nie rób tak więcej! Dobrze, że nic nie jadłam, bo bym miała laptopa do wymiany.
W ogóle to znalazłam gościa podobnego do Matiasa. No powiedz, że nie.
http://www.hollyscoop.com/sites/hollyscoop.com/files/alexander-skarsgard-full-fr ontal-1.jpg
Masz za swoje.

ahahahahaha xD

Ty się nie śmiej, tłumy dziewczyn zachwycały się tym zdjęciem. I drugim, na którym siedzi na klozecie w samych kaloszach. Padłam.

Hahahahahah. Weź, weź. Zła Ty. xD

No ale powiedz - z ręką na sercu, proszę ciebie - że niepodobny. No powiedz mi to w twarz.

Niepodobny Mówię Ci to w tw... Dobra, nie mogę. Strasznie podobny. ;D Ale to mój mąż, więc spadaj. xD

I pozwalasz mu pozować do zdjęć nago i z książką? Myślałam, że masz większe wymagania, Asiu, naprawdę... :D

Cóż, żyjemy w otwartym związku. :D

Ale jak chłopa będziesz tak puszczać samopas... zwłaszcza tak atrakcyjnego, jak Mateuszek... Nie mówię, żeby zaraz kij i marchewka. Ale swoje miejsce musi znać - spójrz na Olgę. No powiedz, że Ramaszo nie był atrakcyjny w fartuszku, rękawicach, z grabiami opartymi zawadiacko o ramię?

Wolę nie wyobrażać sobie, co działo się w głowie biednej Olgi, gdy go obserwowała podczas wykonanywania tych wszystkich czynności. Cóż, biorąc pod uwagę jej ostatnie wyobrażenia... Jabłko i psikanie tym aerozolem-cokolwiek-to-było w powietrze. :D

A co ma sobie kobita wyobrażać? Seksownego Ramallito z kosiarką i klatą niczym w teledysku "Cal me maybe"? Mięśnie to on ma jak kurczak, nie oszukujmy się. Może to ta legendarna przestrzeń osobista tak ją przyciąga?

To na pewno to! Ale no, przecież on jest taki szekszowny. x.X http://photo3.ask.fm/502/869/370/1650003003-1r6armg-dm3mrclkqnre950/original/871 .jpg

Ej, bo się obrażę za tego Żyda. Możliwe, że mój pradziadek od strony ojca nim był. I przeżył wojnę, co ciekawe, prowadząc własny warsztat. Był stolarzem. Chociaż w sumie nic to do mnie nie ma, ponieważ żydowska krew przechodzi przez matkę, więc tego xD
Nie wiem, czemu to piszę ^^
A Tinki mi się żal zrobiło aż :(

Ej tam, ja nic do Żydów nie mam. Ale wiem, że niestety dużo ludzi ma. Tincia się nie chwali tym, jak widać.
A tak w ogóle, coraz częściej mam wrażenie, że rolę w Violce dostała dzięki znajomościom. Przecież ni to talentu aktorskiego, ni nie wiadomo jakiej urody, ni to szałowego głosu.

Plecy w postaci tatuśka - i wszystko staje się jasne.
A może po prostu uznali, że biedna dziewczynka nie ma co jeść, nie stać ją na normalne buty ani na wybielanie zębów - i bum, zatrudnili. Niech se zarobi bidula.

No tak, racja. Denerwuje mnie takie coś. U mnie w klasie jest dziewczyna, która wcale święta nie jest ani jakaś błyskotliwa, a na 4.0+ daje radę, bo? Ściąga na testach, robi fochy + jej mamuśka przychodzi do nauczyciela i załatwia jej oceny. To nie jest, kurna, sprawiedliwe. Przepraszam, musiałam się wyżyć.
A to mało takich? I to pewnie bardziej zdolnych... I mniej pustych.

No pewnie. Jak ty... i ja... Świat nas nie docenił, Skaj. Rzućmy się z krawężnika.