wczoraj wieczorem bylam na My Bloody Valentine jako ze na chwile obecna mieszkam w UK. i szczerze moge powiedziec ze film byl naprawde dobry. jak nie jestem fanka filmowych masakr tak taki film w 3D naprawde imponuje. z kina wyszlam nie tylko przerazona ale i naprawde pod wrazeniem. gra aktorska jest na poziomie a i scenariusz dostarcza niespodzianek.od razu zaznaczam ze jezeli ktos jest wrazliwy na baaaaardzo krwawe sceny to nie polecam tego filmu. widzialam ze ktos pisal ze jest tak bardzo reklamowany poniewaz nie przynosi zyskow ale mysle ze ktos sie pomylil tak mowiac... fakt, w tv brytyjskiej reklamy chodza czesto ale sala wczoraj byla pelna po brzegi a widownia wychodzac po zakonczonej projekcji byla wyraznie pod wrazeniem wiec mysle ze odniesie sukces. scena w ktorej morderca rzuca kilofem przed siebie i leci w kierunku widowni jest naprawde swietna, 3D daje tu niesamowite poczucie realizmu i czlowiek az sie odchyla bo ma sie wrazenie ze ten kilof naprawde leci w Twoim kierunku, nie mowiac juz o tym jak ktos mierzy w Ciebie z ekranu pistoletem albo wybuch leci w Twoja strone. Tak wiec naprawde goraco polecam ten film, jezeli nawet nie dla samej histori ktora opowiada to dla zobaczenia tej techniki, wziecia udzialu w takim show...
No to teraz jeszcze bardziej nie mogę się doczekać. To musi być niesamowite i mam nadzieję, że się nie zawiodę. Żałuję, że trzeba tyle czekać...
Zgadzam się. Ja byłem z samego rana na filmie a ludzi sporo było. Zazwyczaj na takie filmy rano przychodzi garstka ludzi.
Zgadzam się z całym wpisem.
trzeba przyznac ze jest to denerwujace ze filmy w polsce wchodza tak pozno od swiatowej premiery... mysle ze tym filmem nie da sie zawiesc jako ze jest to cos naprawde nowego. owszem mamy 3d Imax ale naprawde ogladanie rybek w 3D a ogladanie seryjnego mordecy z kilofem w rece :)
Hehe.Dokładnie.Oglądanie pływających rybek to nie to samo co psychopatycznego zabójcy.Ja mam nadzieje,że będzie więcej filmów w 3D.
Pewnie gdyby nie 3D w tytule My Bloody Valentine poczekałbym na DVD.I cieszę się, że mogłem go zobaczyć teraz a nie czekać dwa,trzy miesiące z narastającymi nadziejami wobec filmu i męczyć się.
A powiedz mi jesli jestes z Anglii, bo ja tez jestem, czy wpuszczaja do kina grupki osob miedzy wiekiem 14-16?
bylam w odeonie i widzialam pare osob wlasnie miedzy 14-16 na widowni wiec mysle ze nie powinno byc problemu. nie moga kupic biletow na cos innego poniewaz jak kupujesz bilet na my bloody v w kasie daja Ci okularki Real D wiec nie da sie oszukac, zreszta normalne filmy sa po 7,5 a mbv jest 8,5...
jestem pewna ze za kilka lat to wszystkie filmy juz beda w 3D. technika idzie w przod wiec mysle ze i kinematografia nie pozostanie w tyle i tez bedzie sie dalej rozwijac i mysle ze wlasnie filmy 3D sa taka przyszloscia kina. osobiscie nie przepadam z filmowymi masakrami ale wlasnie fakt ze jest to film 3D bardzo mnie zachecil zzeby jednak to zobaczyc, poczuc roznice miecy plaskim obrazem a czymsc tak realistycznym. zreszta my bloody valentine jest remake'iem filmu MBV z 1981 roku.
Dla tych, którzy widzieli mam pytanie - czy może zauważyliście, żeby Ci z wadą wzroku zakładali okulary 3d na zwykłe? W sensie - czy nie psuje to obrazu? Z góry wybaczcie za tak naiwne pytanie, ale niestety, szkła kontaktowe nie są w moim posiadaniu, a nie chciałabym się przekonać, że nic nie widzę, dopiero w czasie seansu...
Ja pracuję w kinie z obsługą 3D, więc mogę Ci zaręczyć, że nie ma żadnego problemu :) Wszyscy z wadą wzroku zakładają okulary 3d na zwykłe i jak dotąd jeszcze nikt mi się nie skarżył na złą widoczność ;)
ja tez bylem wczoraj w kinie na tym filmie. ogolnie to jestem kinomaniakiem i bardzo czesto chodze do kina :) I to byl moj pierwszy raz kiedy zalowalem czasu i kasy. film przerazajaco nudny i nie straszny. bylem na horrorach ktore byly duzo straszniejsze i nie 3d. baardzo sie zdzwililem ze efekt 3d nie przyniosl wogole strachu .... ;/ Moja opinia moze sie opierac na tym ze kino bylo tak tandetne ze masakra. Sala w rozmiarze mojego salonu a siedzenia wszytskie na tym samym poziomie ;/ nigdy juz nie pojde do takiego kina... Nie polecam filmu, hmmmm a raczej kina na Walsall w West Mildands :P Z niecierpliwoscia czekam na inne filmy 3d.
Dziś widziałam MBV w kinie, i moim zdaniem film jest niezły. Ale po kolei ;), Ogólnie fabuła filmu nie była bardzo ciekawa, jest to poprostu trochę słabsza i bardziej drastyczna (kto widział wie o co biega=) wersja Piły. W kilku scenach widac wyraźne podobieństwo do innych horrorów, mn.Lśnienia. Ale wkońcu co jeszcze można wymyślec w filmie tego typu...
Ale ogólnie film nie był nudny, na swój sposób trzymał w napięciu. Zapewne kiedy film nie byłby w wersji 3D, był by bardzo przeciętny. Ale wkońcu liczy się efekt końcowy. Więc, film za całokształt zasługuje na 6/7. Dzięki 3D film był chwilami straszny. Najlepsze efekty były właśnie w momentach kiedy ktoś celował w Ciebie bronią, albo przed oczami wybuchał pożar, co wydawało się naprawdę realistyczne...więc za końcowy efekt 6/7.