Zacznijmy, że jest to film na faktach. Wszystkie te rzeczy, jakkolwiek wykonane, zdarzyły się naprawdę, a film już na początku mówi, że powstał po to, aby przestrzec innych przed takimi zbrodniami.
W filmie nazistów poznajemy takich, jakimi byli, bez żadnego owijania w bawełnę - to po prostu psychopaci, jednak nie wyprani do końca z ludzkich uczuć.
Przyjrzyjmy się postaci samej Ilsy. Ona żyła naprawdę - i była taką świruską. Tyle, że w filmie rozwinięto jej wątek - jest piękna i seksowna. A przy tym najgorsza z wszystkich. Wraz ze swoimi dwiema podwładnymi dokonują doprawdy strasznych rzeczy.
Ona sama 'sprawdza' wszystkich facetów w obozie, czy są w stanie ją zaspokoić seksualnie. Udaje się to tylko amerykaninowi, dzięki czemu unika kastracji.
W filmie wiele scen zapada w pamięć - okrutne doświadczenia medyczne, wstrzykiwanie syfilisu i innych paskudztw, oraz inne odrażające eksperymenty; poza tym spore wrażenie robi zostawienie więźniarki w kwaterze strażników - banda pijanych niechlujów przy beztroskim podkładzie muzycznym gwałci na śmierć kobietę.
Scenariusz w filmie jest bardzo dobry, aktorstwo także. Sceny gore - raz są realistyczne, chwilami bardzo sztuczne - ale wszystkie tak samo przerażają.
Jedynie do paru drobiazgów mam zastrzeżenie - m.in. (chwilami) montaż oraz końcowe sceny akcji (powstanie w obozie). Jest to niestety popis nieudolności i niechlujstwa ze strony twórców. Żołnierz pada jeszcze zanim Wolfe strzelił, więźniarka podrzyna gardło strażnikowi, a ranę widać dopiero po chwili (i to małą), ludzie sztucznie padają, nie widać efektów trafień, krwii na mundurach (w momencie postrzału). Takich momentów mógłbym wyliczyć mnóstwo, ale nie chciałem sobie psuć wrażeń tego, jakże świetnego, filmu.
Końcówka jest zwieńczeniem całego filmu. Ilsa, przywiązana przez Wolfe'a do łóżka, ginie od strzału w głowę prze pomocnika generała, który ma za zadanie zlikwidować obóz. Widać, nawet Niemcy mieli pewną granicę psychiczną, która nie pozwoliła żyć tej demonicznej kobiecie.
Ogólnie film zrobił na mnie przeogromne wrażenie.
Daję 10.