Co za histeria!

Historia wynalezienia wibratora na pierwszy rzut oka nie wydaje się wdzięcznym tematem na film. Tym bardziej, że został on zakwalifikowany jako komedia romantyczna. A jednak Tanyi Wexler lekko i
Historia wynalezienia wibratora na pierwszy rzut oka nie wydaje się wdzięcznym tematem na film. Tym bardziej, że został on zakwalifikowany jako komedia romantyczna. A jednak Tanyi Wexler lekko i bez problemów udaje się połączyć urok kostiumowego filmu z nieco lubieżnym charakterem opowieści o tworzeniu erotycznej zabawki.

"Histeria. Romantyczna historia wibratora" opowiada o młodym lekarzu Mortimerze Granville (Hugh Dancy), którego zapał  i chęci naprawy świata bynajmniej nie przysparzają mu chwały. Jego poglądy i metody pracy są sprzeczne z przyzwyczajeniami starszych lekarzy, którzy są odporni na wszelkie medyczne "nowinki" włączając w to odkrycie zarazków. Granville'owi nie zostaje nic innego jak praca asystenta doktora Dalrymple (Johnatan Prynce), który zajmuje się pomocą rozhisteryzowanym kobietom. Histeria uznawana była za groźną chorobę dotykającą kobiet, której objawami były złość, zrzędliwość czy depresja oraz często posiadanie własnego zdania. Najlepszym sposobem na te dolegliwości był masaż erotyczny. Doświadczenia młodego lekarza, a raczej jego "wypalenie zawodowe" przyczyniają się do wynalezienia leczniczego przyrządu - wibratora. 

Wątek romantyczny to zauroczenie Mortimera córkami jego pracodawcy, najpierw młodszej - wzorze cnót i zalet Emily (Felicity Jones), później starszej, zapalonej sufrażystki Charlotte (Maggie Gyllenhaal). Wątek komediowy stanowią tu przede wszystkim metody pracy doktora, który uważa doprowadzanie do orgazmu za szlachetny sposób pomocy udręczonym kobietom, rozpustne pokojówki oraz próby wynalezienia najsławniejszej erotycznej zabawki. 

"A to histeria! (1998)Histeria" charakteryzuje się ciekawym i przede wszystkim trafnym doborem aktorów. Mamy tu Hugh Dancy w roli prostodusznego idealisty, Maggie Gyllenhaal jako żywiołową córkę doktora, która nie zgadza się z postrzeganiem kobiet w ówczesnej Anglii czy w końcu Ruperta Everetta bogatego lorda z zapędami szalonego wynalazcy. Mieszanka bohaterów sprawia, że komedię ogląda się bardzo miło, bo doskonale nadają się do swoich ról. Czasem ma się wrażenie, że brakuje im energii i pazura, który powinni pokazać. Bądź co bądź, jest to film z lekka erotyczny. Ale z drugiej strony może i dobrze, że tylko "z lekka". Komedii, które opierają się na niewybrednym humorze i niesmacznych żartach jest już przecież całe mnóstwo.

"Histeria" to rzeczywiście romantyczna historia wibratora jak sugeruje polski dystrybutor, a przy tym przyjemna pozycja wśród tzw. kom-romów. Co z tego, że jest zachowawcza, przecież nie można tego uznać za wadę. Co ważne, w odróżnieniu do większości filmów z tego gatunku, "Histeria" jest nawet dość śmieszna. Nie oczekujmy fajerwerków, ale wielkiej klapy też nie. Celując gdzieś pomiędzy nie powinniśmy się zawieść.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Mortimer Granville jest młodym lekarzem szukającym pracy w XIX-wiecznym Londynie. Mimo że ma bardzo duży... czytaj więcej
Tytułowa histeria jest chorobą niebezpieczną, tajemniczą i – co najgorsze –masową. Epidemia szerzy się... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones