Recenzja filmu

Krzyk 4 (2011)
Wes Craven
David Arquette
Neve Campbell

Niestraszny pastisz

Zawsze lubiłem "Krzyki" Wesa Cravena. Reżyser stworzył serię slasherów, która była pastiszem idealnym - wyśmiewała w bardzo inteligentny sposób wszystkie głupoty gatunku, będąc jednocześnie
Zawsze lubiłem "Krzyki" Wesa Cravena. Reżyser stworzył serię slasherów, która była pastiszem idealnym - wyśmiewała w bardzo inteligentny sposób wszystkie głupoty gatunku, będąc jednocześnie klasycznym przykładem filmu tego typu. Stworzony po latach "Krzyk 4" jest obrazem dokładnie takim samym jak poprzednie części - głupim, nakręconym jednak w niegłupi sposób.

Po wielu latach do miasteczka Woodsboro wraca Sidney, bohaterka poprzednich części. Jej przyjazd budzi koszmar sprzed laty, od teraz nikt nie będzie już bezpieczny. W czwartym "Krzyku" powracają także inni znani bohaterowie, a do tego CravenWes Craven dodał także nową, świeżą krew, co było dobrym ruchem. Twórcy wpadli na bardzo błyskotliwy pomysł. Stworzyli nową wersje starego "Krzyku", kompletnie tego nie ukrywając. Powiem więcej, to główny motor napędowy wydarzeń rozgrywających się na ekranie, a sam zabójca, jak to określają bohaterowie, "działa według zasady remake’u". Zabawa schematami weszła na zupełnie nowy poziom i zamiast pokazywać stereotypowość horrorów, reżyser wytyka ich błędy. Wszyscy sprawiają wrażenie, jakby zdawali sobie sprawę z tego, że uczestniczą w jednej wielkiej zgrywie. Protagoniści co chwilę mówią o regułach, jakimi rządzi się gatunek, jednak co rusz popełniają śmiertelne w skutkach błędy. Jednak każdy zaprawiony w bojach kinoman wie, że nic nie jest na serio.Bez krzyku (1991)
Niestety, najnowszy "Krzyk" za rzadko straszy. Oczywiście, bardzo trudno jest budować napięcie, jeśli tworzy się film ujawniający algorytmy stojące za tymi sztuczkami, jednak pierwsze obrazy z serii trzymały w napięciu częściej. Całość intrygi jest zbudowana bardzo zgrabnie, nawet mimo tego że tożsamość mordercy przyjmuje się bardziej z uśmiechem politowania niż z autentycznym zaskoczeniem.
"Krzyk 4" to bardzo zgrabny film. Świetnie się go ogląda i jest bardzo inteligentnie zrobiony. Craven zaserwował danie, które mimo czwartego odgrzania nadal jest tak samo smakowite i świeże. Fani poprzednich serii z pewnością zakrzyczą z radości.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Przez parę ładnych lat Wes Craven zarzekał się, że trzy części "Krzyku" to liczba wystarczająca i powrotu... czytaj więcej
Informacja o powstaniu czwartej części kultowej serii Wesa Cravena była sporym zaskoczeniem. Ostatnie... czytaj więcej
Do cichego i spokojnego Woodsboro, owianego mrocznymi sekretami przeszłości, po kilku latach... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones