Recenzja filmu

Zdarzenie (2008)
M. Night Shyamalan
Mark Wahlberg
Zooey Deschanel

Bo natury nie da się zrozumieć

Ile to już razy napadali na nas kosmici, bombardowali nieznani terroryści, klimat ocieplał się w zastraszającym tempie, morza i oceany zalewały miasta, a śnieg zasypywał drapacze chmur? Setki?
Ile to już razy napadali na nas kosmici, bombardowali nieznani terroryści, klimat ocieplał się w zastraszającym tempie, morza i oceany zalewały miasta, a śnieg zasypywał drapacze chmur? Setki? Tysiące? Cóż, widocznie to wciąż zbyt mało, gdyż po raz kolejny wykwintny kucharz podaje nam odgrzewane danie, w nieco zmienionej formie, niestety wciąż ciężkostrawne. Krótko mówiąc, czas na powtórkę z rozrywki. Jest piątek, godzina 9:00, USA. Z nieznanych przyczyn na terenie większości północnowschodnich miast Stanów Zjednoczonych dochodzi do serii masowych samobójstw. Dziwne zachowanie zaczyna rozprzestrzeniać się w zastraszającym tempie, co wywołuje powszechną panikę. Każdy pragnie przeżyć...Każdy pragnie uciec jak najdalej... Każdy zadaje sobie podstawowe pytanie: co się dzieje? Czy to atak terrorystyczny? Ocieplenie klimatu? A może to natura zaczyna pozbywać się swoich największych wrogów? M. Night Shyamalan uwielbia zaskakiwać widza, nietypowymi pomysłami i interesującą fabułą, co udowodnił choćby tak znanymi produkcjami, jak „Znaki” czy „Osada”. Niestety, „Zdarzenie” jest filmem znacznie gorszym, wypadającym zdecydowanie słabo w porównaniu do innych produkcji tego typu. Owszem, mamy tutaj interesujący pomysł – masowe samobójstwa, niemające żadnego wyjaśnienia, jednak sam początek to za mało. Reżyser odsłania przed nami częściową prawdę o „zdarzeniu”, co powoduje, że film staje się żenujący i abstrakcyjny. Dodatkowo całość pogrąża gatunek – thriller sci-fi – który nijak się ma do całości filmu. Oczywiście Shyamalan nie szczędzi nam pięknych krajobrazów, znanych choćby z „Osady” - malownicze pola, puste drogi, samotne, stare domy... idealnie nadające się do filmów kostiumowych czy choćby kina drogi. Mimo to malowniczość można traktować jako atut filmu – niestety pierwszy i zarazem ostatni. Aktorstwo jest bardzo słabe. Mark Wahlberg stara się jak może – wypada zdecydowanie lepiej niż w „Ślepym torze”, wciąż nie jest to mistrzostwo, jednak jest to gra na poziomie. Dobrze prezentuje się Zooey Deschanel. Znacznie gorzej radzi sobie reszta ekipy, z Ashlyn Sanchez na czele, która zachowuje się tak, jakby połknęła kijek od miotły. Sceny paniki zostałyby zagrane lepiej przez stado lemurów niż całą obsadę trzecioplanową. Kiepskie dialogi, sztuczna gra aktorska, mało ambitne wytłumaczenie, które zdecydowanie niszczy początkowe zainteresowanie filmem, to wciąż nie te największe wady „Zdarzenia”. Warto wspomnieć o zdecydowanym braku dreszczyku i klimatu, bez których żaden dobry thriller nie może się obejść – wiejska droga wysypana trupami wygląda tandetnie (a prawdopodobnie miała przerażać i wprowadzać poczucie zagrożenia) i pasuje bardziej do „Piły 16” czy „Hostela 25” niż do klimatu „The Happening”. Nie to jest jednak najgorsze w filmie Shyamalana. Przez cały film odczuwamy, że reżyser bardzo pragnął wzbudzić w nas lęk – mamy więc wspaniałą końcową scenę, która nic nie wnosi i jest do bólu przewidywalna. Również „ambitne szczęśliwe zakończenie”, które miało budować napięcie, niestety, najzwyczajniej w świecie śmieszy, jest przesłodzone, groteskowe i mało wyszukane.  Trzeba zwrócić uwagę również na typowo hollywoodzką konwencję uśmiercania bohaterów – mamy więc bogu ducha winnych ludzi, którzy nie zrobili nikomu nic złego, a których jednak dotyka straszliwa śmierć. Oczywiście główni, piękni bohaterowie są nieśmiertelni (ci brzydcy muszą się poświęcić i zginąć - cóż takie życie).   Film polecam wszystkim masochistom i fanom  Shyamalana oraz osobom lubiącym tracić czas i pieniądze na oglądanie kolejnego filmu katastroficznego, który - podobno - jest thrillerem sci-fi.
1 10
Moja ocena:
3
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Co by tu jeszcze sprzedać milionom Amerykanów i przy okazji reszcie wielbicieli twórczości Shyamalana... czytaj więcej
M. Night Shyamalan przedobrzył… Reżyser uznawany przez wielu za mistrza horroru nastrojowego, straszącego... czytaj więcej
Zwykle narzekam na filmy i czepiam się detali, nieraz naprawdę na siłę. Jednak w gruncie rzeczy większość... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones