Recenzja filmu

Karla (2006)
Joel Bender
Kristen Honey
Laura Prepon

Z zimną krwią

Historie oparte na faktach zazwyczaj popadają w patetyczny banał. Spowodowane jest to głównie tym, że twórcy chcą, aby filmowa opowieść była lepsza, ostrzejsza, ciekawsza od wydarzeń, które
Historie oparte na faktach zazwyczaj popadają w patetyczny banał. Spowodowane jest to głównie tym, że twórcy chcą, aby filmowa opowieść była lepsza, ostrzejsza, ciekawsza od wydarzeń, które rozegrały się naprawdę. Dlatego też obawiałem się tego filmu, który został oparty na tragicznych wydarzeniach, które wstrząsnęły kanadyjską opinią publiczną. Twórcy mogli bowiem przekoloryzować bohaterów, przedstawić ich w typowy dla kina sposób, czyli z podziałem na „dobrych” i „złych”. Na szczęście jednak film ucieka od takich uproszczeń choć w ogólnej wymowie stara się nieco zafałszować rzeczywistość. Na tle innych produkcji jednak zafałszowanie to jest naprawdę nieznaczne. Film skupia się na historii Karly Homolki. Bohaterkę poznajemy w chwili, gdy spotyka młodego Paula Bernardo. Nagłe i gwałtowne zafascynowanie przeradza się w trwały związek. Idylla szybko jednak znika, gdy okazuje się, że idealny z pozoru mąż w istocie jest despotycznym tyranem, o chorej i wypaczonej psychice. Poddana i uległa mu żona jest zdolna spełnić każdą jego zachciankę. Nawet... nie będę więcej zdradzał fabuły. Muszę tylko ostrzec, że widz zostanie wystawiony na naprawdę ciężką próbę. Kolejne sceny są mocne, szokujące i przedstawione w naturalistyczny sposób. Tu właśnie tkwi cały potencjał tego filmu. Twórcy znaleźli bowiem filmowy złoty środek pomiędzy zobrazowaniem okrucieństwa a artystycznym wyrazem poszczególnych scen. Nie mamy tu bowiem do czynienia ze scenami, które pokazywałyby cały rytuał torturowania uwięzionych dziewczyn z najmniejszym szczegółem. Twórcy chcieli zapewne aby część filmowych wydarzeń została zinterpretowana przez widza samodzielnie. Zgodnie bowiem ze starą maksymą - nie ma bowiem nic bardziej przerażającego niż to, czego nie widać. Nie oznacza to jednak, że nie pokazano jakich ogromnych tortur doświadczyć musiały więzione dziewczyny. Zrobiono to jednak z wyczuciem filmowego smaku, nie popadając w przesadnie naturalistyczny styl. „Karla” więc przeraża, szokuje, ale nie robi tego najprostszą z możliwych dróg. Dzięki temu o filmie pamięta się jeszcze długo po zakończeniu projekcji. W filmie ponadto nie poruszono wielu naprawdę szokujących szczegółów dotyczących opisanej tragedii. To dowodzi, że twórcy chcieli poprzez film zadać wiele pytań a nie tylko zobrazować medialną tragedię. W obrazie nie zobaczymy prawie żadnych wielkich sław. Efekt ten niewątpliwie jest zamierzony i jak najbardziej słuszny. Nieznane twarze sprawiają, że łatwiej jest nam uwierzyć w to, że ta historia wydarzyła się naprawdę. Aktorzy grają dobrze, choć brak tu rewelacyjnych kreacji. Strona techniczna nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Bardzo dobre zdjęcia i muzyka podkreślają dramatyczny wydźwięk historii. Ścieżka dźwiękowa jest bardzo subtelna i nigdy nie wychodzi na plan dalszy. Jest tłem dla obrazu, a nie odwrotnie, co w filmach opartych na autentycznych wydarzeniach jest częstym błędem. Nie doświadczymy tutaj nachalnej ilustracji muzycznej, która jest uzupełnieniem ciężkiego i nieznośnego dydaktyzmu. Bo dydaktyzmu z resztą w filmie w ogólne nie ma. Autorzy nie potępiają ani nie stają w obronie tytułowej bohaterki. To widz ma osądzić jej działania w twórcy filmu dostarczają mu jedynie koniecznych materiałów do podjęcia decyzji. To sprawia, że „Karla” stanie się początkiem niejednej burzliwej dyskusji. A to jest jeden z celów takich produkcji. „Karla” to oczywiście film zrobiony głównie z myślą o pieniądzach. Sporym przekłamaniem, a wręcz niedorzecznym niedomówieniem byłoby traktowanie tej produkcji jako hołdu złożonego ofiarom tragedii. To komercyjne podejście do tematu na pewno wielu może już na samym wstępie zniechęcić. Nie zmienia to jednak faktu, że „Karla” to film ważny i w swej kategorii naprawdę bardzo dobry. Powstało kino mocne i szokujące, które zapewne nie zostawi widzów obojętnym na przedstawione wydarzenia.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones