Prawie jak mumia

Jak powinna wyglądać reakcja wytwórni, jeśli poprzednie epizody "Mumii" zakończyły się nie tylko sukcesem kasowym, ale i zdobyły sobie serca wielu widzów? Odpowiedz jest prosta: nakręcić kolejną
Jak powinna wyglądać reakcja wytwórni, jeśli poprzednie epizody "Mumii" zakończyły się nie tylko sukcesem kasowym, ale i zdobyły sobie serca wielu widzów? Odpowiedz jest prosta: nakręcić kolejną część. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie ilość zmian zaserwowanych nam przez twórców, przez co film mocno odbiega od swoich poprzedniczek i jest to kwestia negatywna. Po 7 latach od nakręcenia "Mumia Powraca" cała rodzina O'Connellów rusza, z przestarzałym już Rickiem, w pełni dojrzałą Evelyn oraz wyrośniętym synem Alexem, w podróż pełną przygód. Tym razem jednak nasi bohaterowie porzucają piramidy, piasek i faraonów, by na obiekt swych badań wziąć terakotową armię i jej wodza - cesarza smoka. Konwencja filmu prawie się nie zmieniła - znów mamy grozę, humor i akcję w jednym. Jednak prawie robi czasami różnicę, i tak jest w tym przypadku. Już nazwisko reżysera i jego dotychczasowe dokonania pozwolą nam rozwiać wszelkie wątpliwości na temat tego, co w filmie będzie dominować. Rob Cohen mający na swoim koncie tak spektakularne produkcje jak "Szybcy i wściekli" czy "xXx" chciał w podobnej konwencji zrobić "Mumię" i udało mu się to w 100%. Miłośnicy wyżej wymienionych filmów powinni czuć się, jak w niebie. Właściwie przez 3/4 filmu mamy wielki pokaz efektów specjalnych oraz akcji, czyli pościgi, lawiny, skaczącego i wymachującego wszystkim co się da Jeta Li, wreszcie monumetalną, końcową walkę z armią cesarza. Ta niewielka reszta, to kilka drętwych dialogów, oraz przedstawienie ogólnego zarysu fabuły. Bohaterowie w tym filmie nie są już tak barwni, jak w poprzednich epizodach, a to z tego względu, że reżyser starał się skrócić fabułę do minimum, kosztem wyżej wymienionych sekwencji. Wyraźnie zabrakło tutaj ręki Stephen Sommersa, który zapoczątkował, wymyślił i wyreżyserował dwie poprzednie części, które potrafiły wyrównać granicę pomiędzy "sieczką", a treścią. Przed rozpoczęciem zdjęć wszyscy fani serii musieli przełknąć gorzką pigułkę - dowiedzieli się bowiem, że w roli Evelyn nie zobaczą Rachel Weisz. Brytyjska aktorka w pewien sposób dodawała charakteru i energii poprzednim częściom, grana przez nią postać po prostu trafiała do widza, nie tylko wyglądem, ale i charakterem, a to była walna zasługa Weisz. Pałeczkę przejęła po niej Maria Bello i po obejrzeniu filmu mogę śmiało powiedzieć, że tuż przed metą ją opuściła. Pozostając przy terminologii sportowej, trzeba jednak przyznać, że Rachel Weisz bardzo wysoko zawiesiła poprzeczkę. Evelyn w wykonaniu Marii Bello to kompletnie inna osoba, pozbawiona charyzmy, a także mniej żywa. Brendan Fraser aktorem wybitnym nie jest, przyzwyczaił nas do tego, i tym razem także nie wybija się ponad przeciętność. Właściwie idealnie nadaje się do tego typu kina, gdzie bohater trochę postrzela, trochę powalczy, przy okazji strojąc kilka głupich min. Nowością w trzeciej części "Mumii" jest Luke Ford, któremu przypadła rola syna głównych bohaterów. I tu znów nie jest się czym zachwycać, postać bez wyrazu, taka trochę bezpłciowa, która nieco ginie w tłumie tych efektów specjalnych. Sytuacje ratuje niezastąpiony John Hannah (wraz z Fraserem to jedyni aktorzy, którzy pojawili się we wszystkich częściach), który znów idealnie spisuje się w roli filmowego klowna. Mumia 3 jest z pewnością produkcją słabszą od swoich poprzedniczek, autorzy w pełni wykorzystali budżet, ale niestety przeznaczyli go tylko i wyłącznie na stronę techniczną. Jednakże "Mumia" to wciąż niezłe przygodowe kino, które wprowadza nas w dobry nastrój, którego podczas wakacji nie powinno zabraknąć.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
No to mamy hat-trick "Mumii". Niestety nieklasyczny, gdyż tym razem Stephen Sommers nie maczał w tym... czytaj więcej
„I really hate mummies”, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza - „Ja naprawdę nie na widzę mumii”. Właśnie... czytaj więcej
Opinie na temat samego stworzenia tego obrazu były bardzo kontrowersyjne, ponieważ w mojej opinii już... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones