Recenzja filmu

Rzeź (2011)
Roman Polański
Jodie Foster
Kate Winslet

Tragedia czy komedia?

Tytułowa rzeź rozpoczyna się bardzo niewinnie. Państwo Cowanowie i państwo Longstreetowie spotykają się, żeby porozmawiać o kłótni swoich dzieci, podczas której Zachary Cowan wybił dwa zęby
Tytułowa rzeź rozpoczyna się bardzo niewinnie. Państwo Cowanowie i państwo Longstreetowie spotykają się, żeby porozmawiać o kłótni swoich dzieci, podczas której Zachary Cowan wybił dwa zęby Ethanowi Longstreet. Kulturalna i poprawna początkowo rozmowa przekształca się w prawdziwą rzeź, podczas której telefon pana Cowana ląduje w wazonie z tulipanami, album z obrazami zostaje zarzygany przez panią Cowan, a wszyscy czworo pokazują swoje prawdziwe oblicze - już nie tak kulturalne i ułożone jak na początku.

Najnowszy film Romana Polańskiego oparty jest na sztuce teatralnej Yasminy Rezy "Bóg mordu". Wydawać by się mogło, że historia, która rozgrywa się w jednym pomieszczeniu i uczestniczą w niej tylko cztery postacie, nadaje się jedynie do teatru, jednak reżyser "Dziecka Rosemary" udowadnia, że jest inaczej. Duża w tym zasługa operatora, Pawła Edelmana. Kamera jest w nieustannym ruchu, a plany bardzo szybko się zmieniają, przez co widz nie odnosi wrażenia, że ogląda film, który powstał na podstawie sztuki teatralnej.

Jednak największym atutem filmu jest niezaprzeczalnie aktorstwo. Zarówno panie, jak i panowie dają prawdziwy koncert gry aktorskiej. Christoph Waltz jako cyniczny prawnik, którego największym skarbem jest Blackberry wypadł rewelacyjnie, Jodie Foster, dwukrotna zdobywczyni Oscara, bezbłędnie pokazała przemianę swojej bohaterki ze spokojnej pisarki wojującej o prawa człowieka w roztrzęsioną histeryczkę, a Kate Winslet udowodniła, że posiada talent komediowy. Również John C. Reilly, który jako jedyny z całej czwórki nie jest laureatem Oscara, udowadnia na co go stać i ani na krok nie odstaje od swoich kolegów.

Dialogi w filmie są błyskotliwe i zabawne, słucha się ich, jakby aktorzy byli prawdziwymi ludźmi prowadzącymi konwersację, od połowy filmu jest to w zasadzie bitwa na słowa. "Rzeź" jest bardziej czarną komedią lub komedio-dramatem niż komedią. Scenariusz w przerażająco prawdziwy sposób pokazuje, że pod maską fałszywej uprzejmości ludzie potrafią ukrywać swoją agresję, frustrację i obojętność. 
Roman Polański po raz kolejny udowodnił, że jest wybitnym reżyserem. "Rzeź" może nie jest jego najlepszym filmem, ale warto ją obejrzeć. Chociażby po to, żeby zobaczyć genialnych aktorów.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Nasz syn został bestialsko napadnięty przez kolegę ze szkoły i uderzony patykiem w twarz, co... czytaj więcej
Roman Polański z pewnością jest twórcą budzącym niemałe kontrowersje. Spora w tym jednak zasługa jego... czytaj więcej
Z racji, że w szkole byłem dzieckiem wyjątkowo skłonnym do bójek, dobrze wiem, że spotkania rodziców w... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones