Wszystko zaczęło się 20 lat temu w San Francisco, kiedy rozczarowany przygodą miłosną Larry Harvey spontanicznie postanowił spalić na plaży 20-metrową kukłę symbolizującą mężczyznę. Zaprosił na tą okazję kilkunastu znajomych, którzy dobrze się bawili i postanowili powtórzyć tę imprezę w następnym roku. Do głowy im nie przyszło, że 20 lat później, to największe obecnie artystyczne wydarzenie w USA, ściągać będzie ponad 35 tysięczne tłumy. W tym neopogańskim rytuale uczestniczą biznesmeni i studenci, twórcy programów komputerowych i byli hipisi, granice wieku i stopnie zamożności zostają tam całkowicie zatarte. Radykalna samoekspresja i uczestnictwo we współtworzeniu rzeczywistości są najważniejszymi elementami tego festiwalu sztuki współczesnej, połączonego z elementami Woodstock, bachanaliami i snami narkotycznymi.