PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=615795}

Amnesia: Mroczny obłęd

Amnesia: The Dark Descent
8,0 4 721
ocen
8,0 10 1 4721
Amnesia: Mroczny obłęd
powrót do forum gry Amnesia: Mroczny obłęd

Jak dla mnie najstraszniej było w "Chórze" i Lochach.

ocenił(a) grę na 9
ggrzechu15

zdecydowanie chór, prawie nic nie było widać i ten stwór tam ciągle łaził. Tam miałem największe napięcie przed monitorem. Tam zdaje się też zdołałem porządnie drygnąć jak podchodziłem do tej maszyny tortur co to zwą "żelazną dziewicą" a ona nagle się otwiera. Takie rzeczy rzadko mi się zdarzają a tu masz ci los hehe ;)

ocenił(a) grę na 9
ggrzechu15

Lochy, trochę się gubiłem na początku tam i co chwila wyskakiwał potworek. Chór nie był już taki straszny, ponieważ wiadomo już o co chodzi w grze, zmieniony potworek (na moim zdaniem mniej strasznego), można się domyślić że tam będzie i jakoś tak już inaczej niż na początkach gry, po za tym jest tam bug, nad "przepaścią" leży przewrócona kolumna, jeśli się na nią wskoczy, potwór Cię nie dosięgnie, mało tego, jeszcze wpadnie do wspomnianej "przepaści" :D

ocenił(a) grę na 9
Szatan1997

Ja chyba najbardziej się bałam na samym początku, bo nie wiedziałam co mnie czeka. Największe ciary miałam w 'storage'. (To były te drzwi na samym dole w tej wielkiej sali z fontanną.) Otworzyłam któreś drzwi, a tam natknęłam się na bro. W panice zamknęłam drzwi i biegłam przed siebie z wyłączoną lampą, było tak ciemno, że nawet nie wiedziałam gdzie biegnę ;p

ocenił(a) grę na 10
ggrzechu15

Dla mnie chyba kostnica(to tam się robiło szczepionkę?) W każdym razie wyglądało to tak, że potwór się dobijał, trzeba było się przyczaić i przebiec za jego plecami :) Brr

ocenił(a) grę na 9
caprica7

Ja nawet nie miałam dość odwagi żeby za nim przebiec ;D Musiałam czekać aż sobie kompletnie pójdzie i zniknie ta straszna muzyka zanim odważyłam się chociaż wyjrzeć!
A co do najstraszniejszego miejsca to lochy, bo cały czas ten potwór łaził i się bałam co chwile. W chórze raczej nie było strasznie, bo były te przewrócone kolumny. Kiedy na nich się stało potwór nie mógł nas dosięgnąć i trochę pokrzyczał, a potem sobie poszedł :D

ocenił(a) grę na 10
ggrzechu15

Zalana piwnica, tam gdzie trzeba było skakać po skrzynkach. Myślałem że zawału dostane gdy ten niewidzialny potwór sunął prosto na mnie :)

użytkownik usunięty
SzalonyGoblin

o tak pamietam ten moment
alez adrenalina...

ocenił(a) grę na 9
ggrzechu15

Dla mnie strasznie było w Pokoju Gościnnym w Drugim Holu. Nie będę się rozpisywać, więc od razu powiem: Wyłamuję sobie zamknięte drzwi łomem, retrospekcja. Myślałem, że nic tu nie będzie. Ledwo co wszedłem, a za mną potwór rozwalał drzwi. Od razu szybciej serce zaczęło bić.
Nie wiedziałem co zrobić, gdzie się ukryć. Ale miałem szczęście, bo dwie szafy miały otwarte drzwi i szybko wskoczyłem do jednej z nich, zamknąłem się, i przeczekałem zagrożenie. Łoj, co to było...

ocenił(a) grę na 9
archers0

Gdzie było najstraszniej? Hmm... W lochach. Tam gdzie była kuchnia. Tam, gdzie pierwszy raz ujrzeliśmy drugiego potwora. To chore miejsce. Nie lubię. Ciemno. Latarnia. Oliwy nie ma. Potwór jest w pobliżu... i paf. Oberwałem. Biegnę z nadciśnieniem do dziury z której tu się przywlekliśmy. Jestem blisko... i wślizguję się do środka. Potwór odchodzi. Wychodzę.
Takich momentów to ja do końca życia nie zapomnę...

ocenił(a) grę na 9
UnitGaming

Ja też tam miałem stracha. Poczekałem aż potwór przejdzie, po ustaniu tej muzyki wyszedłem a tu pojawia się potwór (Amnesia nie ma prawie w ogóle bugów) to ja szybko z adrealnią wracam tam gdzie się skryłem. Poszedł sobie, ale przy drzwiach słychać było jego ''wark'' czy coś i bałem się wyjść :)

ocenił(a) grę na 9
archers0

Nie wark, tylko grauhuhauajrhrruh. Nie, Amnezja ma sporo bugów, na przykład: Do tej dziury w lochach, którą musieliśmy opanierować młotkiem i do niej wskoczyć, można było wskoczyć bez używania tego młotka. Wystarczyło chwilę cierpliwości, skakania nad nią i już. Następny: Przez potwory przechodziły przedmioty. Następny: Raz wyleciałem z mapy. No więc wiesz. Każda gra jest chociaż trochę zabugowana :)

ocenił(a) grę na 9
UnitGaming

Sprostowanie: Lochy nie były najstraszniejszym miejscem w grze.
Najstraszniejszy był... Chór, czy jakoś tam. Tam, gdzie byliśmy na świeżym powietrzu i szukaliśmy jakichś kolorowych kawałków. Ta czerwona mgła. Wiecie, o co mi chodzi.
Tak się tam bałem, że cały czas chodziłem przykucnięty ze zgaszoną latarnią. Tak się bałem, że gdy tylko usłyszałem dziwne pomruki, zatrzymałem się w miejscu i przez kilka minut stałem.
A co było najstraszniejszym momentem?
Stoję. Stoję. Czekam. Na coś. On musi odejść. Muzyka nadal gra. Czekam 5 minut. Nadal ta muzyka gra. Odwracam się. A tu paf! Potwór stał cały czas za mną.
Oby dwójka też była straszna! :)

ocenił(a) grę na 9
UnitGaming

XD Też tak miałem w Chóru, tylko że ja pobiegłem bo nie chciało mi się czekać, aż sobie pójdzie. :)

ocenił(a) grę na 9
UnitGaming

Aha, ja tak nie miałem, i wydawało mi się, że Amnesia nie ma prawie bugów.

ocenił(a) grę na 9
archers0

Niestety trochę się zawiodłem na nowej Amnezji. Niekończąca się latarnia, brak poziomu psychiki, brak ekwipunku, mniej straszaków... Trochę to spartolili.

ocenił(a) grę na 9
UnitGaming

Zobaczę, demówkę ściągnę chyba...

ocenił(a) grę na 9
ggrzechu15

Najwięcej strachu najadłem się przebywając w magazynie, w lochach i na początku gry. Co do chóru to może i kręcił się tam ten potwór, ale musiałeś się nieźle wysilić żeby on w ogóle Cię zauważył, wszędzie były kolumny, za którymi mogłeś się schować a potwór wcale nie kwapił się do zaglądania w zakamarki.

ocenił(a) grę na 9
reggaedamix

Nom, magazyn był też niezły. Chodzę po bocznych pokojach w poszukiwaniu oliwy i krzesiwa oraz innych przydatnych przedmiotów a tu znalazłem potwora w jednym z nich i żem zatrzasnął drzwi. Od razu stałem się czerwony ze strachu i stresu. Schowałem się obok w cieniu, a jak za każdym razem podchodziłem (ze wszystkim co było pod ręką do rzutu w niego) to walił w drzwi i ryczał, aż w końcu rozwalił te drzwi i trza było się ukryć w mroku albo uciec. :)

ocenił(a) grę na 7
ggrzechu15

Właśnie skończyłam grę i najbardziej wystraszyły mnie 3 rzeczy.
Ucieka przed potworem w wodzie...wiecie, ta presja że jest się gonionym i zaraz nas coś zje.
Otwarcie drzwi w jednym z lochów. Zakradam się po cichu, otwieram drzwi, a tam nagle wyleciał na mnie ten brzydal :(
I ostatnie to Żelazna Dziewica, która sama się otworzyła. Masakra!
Ogólnie to lokacja z salami tortur to najmocniejsze miejsce w całej grze. Chodzi mi tutaj o to psychodeliczne napięcie brrrr.

ocenił(a) grę na 10
ggrzechu15

Najstraszniejsza w chórze była żelazna dziewica, która sama się otwierała. Dla mnie chyba najstraszniejszymi pomieszczeniami były: Prezbiterium: główny hol czy jakoś tak, oczywiście magazyn oraz winiarnia gdzie było słychać tak jakby potwora, który wlekł łańcuch. Dużo emocji zapewniły Tunele Archiwum gdzie goni nas niewidzialny potwór.

użytkownik usunięty
ggrzechu15

Najstraszniejsze były magazyn i lochy. Chór nie był taki zły, wystarczyło się trzymać ścian. Nie był taki zły w sensie strachu, bo w salach tortur było nawet trochę za dużo napięcia i poczucia zaszczucia.

użytkownik usunięty
ggrzechu15

Szczerze nienawidziłem lochów. Po prostu wiedziałem, że jeśli tylko się wychylę to od razu zostanę zaatakowany, a to tylko pogłębiało strach. Ogółem 3/4 gry kucałem, co i tak mi dużo nie pomogło.

użytkownik usunięty
ggrzechu15

Magazyn na początku gdzie było ciemno jak w d..., lochy i chór.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones