... fajne mapy i.... i tyle. Reszta to całkowicie pierwsza część.
no bez przesady, masz nowe samochody, nową fizykę jazdy (gorszą niż w jedynce), nowe brzmienie aut, cykl dnia i nocy, deszcz, mgły, burze zachmurzenie, rażące słońce, możesz się poruszać awatarem po swoich nieruchomościach, w salonach, sklepach, masz fabułę, i inne, wszystko to czego nie było w pierwszej części....tak w ogóle to grałeś? ;p
Ibiza, tak? Słoneczna Korona, tak?
Przez kilkanaście godzin jazdy bo Ibizie może przez godzinkę jeździłem NIE po kałużach. A tak to deszcz napier**** ile wlezie, zupełnie jakby to była północna Brytania. Owszem, jest sporo nowości w porównaniu z jedynką, ale łaski wielkiej nie zrobili. Grafika średnia, a fizyka jazdy to już jest w ogóle niezłą zwała :D
Na innych ustawieniach niż ekstremalne to się nawet nie opłaca próbować, terenówką bierzesz zakręty jakby to była wanna na kołach. Ale jest jeden plus- sześciolatek spokojnie może w to grać i nawet mu wychodzi :)
co do pogody, to zależy jak ustawisz grę, miałem na początku tak, że nie mogłem ukończyć misji ze zdjęciami na hawaii bo w ogóle deszczu nie było; grafika jest genialna, masz średniego kompa w takim razie; co do fizyki jazdy mogę się po części zgodzić, ale to kwestia przyzwyczajenia i zależy od wózka którym się bawisz.. no i oczywiście, tak - to gra, ale w grze jak w życiu, też trzeba myśleć, nie tylko gaz się liczy, proponuję spróbować używać też innych klawiszy, wyniki zaskoczą,
pozdro
Tak tylko podpowiem, że może jakiegoś bardzo wypasionego sprzętu nie posiadam, ale wystarcza żeby śmigała płynnie na maksymalnych ustawieniach- więc nie jest średni raczej.
Nie wiem czy ktoś się w mojej wypowiedzi doszukał, ale gram na zawodowcu żeby jakieś wyzwania mi ta jazda sprawiała. A nadal mam w pamięci jak się czasem trzeba było w "jedynce" namordować przy trudniejszych ustawieniach, więc fizykę jazdy z TDU2 oceniam jako marną.
Ten wątek wam zostawiam i więcej się nie wypowiadam
czy wypasiony to nie wiem, używam go głównie do obróbki grafiki hd :p
no na poziomie zawodowiec to oczywiste, nie ma frajdy gdy komputer steruje za ciebie; w jedynce to rzeczywiscie trzeba było się namordować na poziomie hardcore, biorąc po uwagę, że grałem i gram za pomocą klawiatury ;)
ja również zostawiam ten wątek dla innych, zostało powiedziane, aż nadto...