PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=718884}
7,3 2 872
oceny
7,3 10 1 2872
The Walking Dead: A New Frontier
powrót do forum gry The Walking Dead: A New Frontier

Na wstępie zaznaczę, że swoje wrażenia będę opierać na tym ponoć "dobrym" zakończeniu. Alternatywnych, powiem szczerze, nie mam za bardzo ochoty sprawdzać.

Jeśli chodzi o fabułę, to trochę mnie raziło, to że nagle wszyscy mieszkańcy Richmond na czas ich ratowania, gdzieś sobie zniknęli, a potem widzimy po przeskoku, że "miasto" znowu jest zaludnione. Poza tym jednym, to raczej było w porządku, ale bez zachwytów.

Przechodząc do postaci - Najlepszą był zdecydowanie David, który dzięki swojej kontrowersyjności był jakiś. Choć nie do końca mi odpowiada, że jego pragmatyczna bezkompromisowość, została ukazana jako wstęp do całkowitego ześwirowania. Jest impulsywny, ale uważam że dobrze zrobił choćby w przypadku tej babeczki, która groziła im bronią. Reszta miałkich bohatyrów, oczywiście "hurr durr ale tak nie moszna", to nic że przygłupi Giejb odwalał nie raz głupie rzeczy, które narażały innych czy jęcząca Kejt, która swoją głupotą, doprowadziła do upadku Richmond. Chodzi mi o to, że mimo że David działa na "wariata", to moim zdaniem jego decyzje są słuszne (i dobrze że dwa razy przywalil Giejbowi).
Po prostu David ze swoimi rozterkami i wahaniami nastroju, jest jakkkolwiek jakiś, bo reszta to takie szlachetne, mornalne i takie tam, miałkie postacie. Zirytowało mnie to, że został offscreenowo "dednięty", a reszta przeżyła.

Jestem rozczarowana nieco Clem - jej rola w tym sezonie im dalej tym jest co raz mniejsza i sprowadza się do takiego dodatku na zasadzie wszyscy uwielbiają Clem, więc ot tak jest dla samego bycia. Nie podoba mi się to, że w tym sezonie jest drugoplanowcem, ustępując miejsca takim ciapciakom jak Javi czy Kate.

Podsumowując ten epizod jak i cały sezon, to ja jestem rozczarowana. Po prostu to było słabe.Wszystko takie płaskie, bez wyrazu bez emocji. W drugim sezonie, początkowo bohaterowie nie przekonywali mnie do siebie, ale z czasem jakaś "więź" się nawiązała. Tutaj nie ma nic. Jedynie Clem, Dżizas i w finalnym epizodzie, David, byli interesujący. Właściwie cała główna fabuła, historia Javi'ego itd. kompletnie mnie nie interesowała, chciałam dowiedzieć się co z AJ'em.
Jednakże końcówka z odchodzącą ku zachodzącemu Słońcu, Clementine (swoją drogą, dobra stylówa) napawa mnie nadzieją i optymizmem, że ta seria może się jeszcze podnieść.

Uważam że Telltale powinno w 4 sezonie wrócić na właściwie tory i uczynić te grę z powrotem opowieścią o losach Clem. W drugim sezonie, logicznym następstwem po historii z 1, zaczęliśmy sterować Clem. w trzecim, main bohater tej historii został zepchnięty na drugi plan, a na jego miejsce wciśnięto jakiś randomów. Moim zdaniem to był błąd. Jednak jestem w stanie ten 3 sezon uznać za wypadek przy pracy i puścić w zapomnienie, jeśli tylko w kolejnym na nowo będziemy mogli się wcielić w tą małą badasskę. Jeżeli Telltale postanowi głównie kontynuować losy Javiera i dwójki przygłupów, to moim zdaniem będzie to strzał w stopę i ja wtedy już pożegnam się z tą serią

ocenił(a) grę na 8
Tortuga033

Na koniec gry było napisane, że losy Clementine będą kontynuowane, więc może bardziej się teraz na niej skupią, lub chociaż w takim stopniu jak w pierwszym sezonie, gdzie ona i Lee byli jedną drużyną.

ocenił(a) grę na 4
muppet90

Mam szczerą nadzieje że tak będzie.

ocenił(a) grę na 7
Tortuga033

Nie ma szans na kontynuacje losów Javiera, wg mnie to będzie już zamknięty wątek. Nie zdziwiłbym się gdyby był nowy protagonista, kto wie może będzie nim sam A.J. już z Clementine po dwudziestce :D

ocenił(a) grę na 4
xKoweKx

Taki znaczy przeskok czasowy, nie byłby zbyt dobrym rozwiązaniem.
Sravi i reszta niech sobie są dla choćby zachowania tego wszystkiego jakoś w kupie, jeśli muszą, - choć skoro chamsko uśmiercili Kenny'ego, to ich tym bardziej by mogli - ale na Boga, jej jak rany, niech nie stanowią GŁÓWNEJ osi fabuły!

ocenił(a) grę na 5
Tortuga033

Właśnie jestem świeżo po drugim przejściu gry i zostałem nie miło zaskoczony. Wiem że Telltale nie słynie z takich wyborów jak w innych grach tego typu, ale zawszę potrafili przynajmniej dać nam namiastkę odczuć że nasze decyzję są istotne, tutaj tego właśnie mi zabrakło, podjąłem inne decyzję i co z tego jak słyszałem i widziałem taką samą reakcję.Po drugim przejściu mam takie odczucia jakby ta gra była robiona na szybko, co widać po scenariuszu, wykonaniu gry, postaciach i decyzjach, twórcy ewidentnie potraktowali swoją ikonę w sposób nie przyjemny, nie wiem czy to winna tego że ta formuła już się przejadła, czy to że twórcy za bardzo kombinują, czy też to że zbyt za dużo biorą na swoje barki produkując teraz od groma tytułów, a jak wiemy liczy się nie ilość tylko jakość. Polecam przejść dwa razy ten tytuł żeby mieć lepsze porównanie z świetną podstawką i dobrą kontynuacją The Walking Dead. Pozdrawiam

ocenił(a) grę na 6
DemiaN

Niestety 100% racja. Recenzje nie myliły się, że 3 część to mocna obniżka formy.
Season 1 - 9/10
Season 2 - 8/10
Season 3 (A New Frontier) - 6/10 naciągane

Dobrze, że w 4 finałowym sezonie znów fabuła ma być skupiona na losach Clementine.

ocenił(a) grę na 6
Tortuga033

Już w drugim sezonie było dziadostwo ,nie wiem czemu(sezon 2) zbiera takie opinie ,także bez zaskoczeń

użytkownik usunięty
Tortuga033

Czy tylko mnie razi grafika w tym sezonie? Te twarze jakieś takie... plastikowe? W czwartym sezonie na szczęście się polepszyła. Poza tym, ja się zastanawiam, po kiego licha nagle wrzucili jakąś totalnie randomową rodzinę, a Clem odsunęli na drugi plan. Dla mnie to najsłabszy sezon, gdyby go nie było, a pozostałyby tylko jakieś wspomnienia Clem z AJem to nie miałabym o to żalu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones