W tajnym laboratorium prowadzone są otoczone tajemnicą eksperymenty genetyczne na zwierzętach. Dwaj ekolodzy-aktywiści włamują się tam, by uwolnić maltretowane stworzenia. Giną krwawą śmiercią, gdy okazuje się, że więźniem laboratorium jest bestia zwana diabłem tasmańskim. Stworzenie wydostaje się na wolność i zaczyna zbierać krwawe żniwo w okolicy.
Szlachetny reprezentant horroru ekologiczno-intelektualnego. Dwóch nadgorliwych miłośników natury włamuje się do bliżej nieokreślonego tajnego laboratorium, skąd kradną pancerną klatkę o wymiarach 3m x 3m x 3m z charczącym stworem w środku; oczywiście celem wypuszczenia go na łono natury. Jak można oczekiwać - nie...
nie wiem, potwor był smieszny, flaki mimo ze było ich duzo udawane, krew rozowa, grozy zero, logiki zero, akcja jak dla mnie zero, ale jednak dociagnałem do konca i scena w ktorej potworek załatwił tego blondyna w tej jaskini mnie rozwaliła, jak mozna nawet nie umiec krzyczec heh, najłupsze blondynki tak nie piszcza w...
więcej