Reporter Egon Ryś spotyka przypadkiem Stracha na wróble. Postanawia podwieźć go na zlot straszydeł, widząc w tym dobry temat na artykuł. Przewodniczący zebraniu Belzebub stwierdza, że nikt już się ich nie boi, więc powinni zacząć pomagać ludziom, zamiast ich straszyć. Większość upiorów jest tym pomysłem zachwycona, przeciwny jest tylko szlachcic Boruta. Postanawia sabotować działalność kolegów.