Bogdan Jaworski (Zbigniew Buczkowski), tytułowy "Lawstorant", to drobny oszust utrzymujący się z naciągania kobiet. Po wyjściu z więzienia planuje kolejne oszustwo. Tym razem z dwoma przyjaciółmi, Tadeuszem "Fraglesem" Czaplickim (Michał Wiśniewski) i Kaziem "Dzieciakiem" Traczykiem (Tomasz Sapryk), zakłada fikcyjną spółkę Makro, która maBogdan Jaworski (Zbigniew Buczkowski), tytułowy "Lawstorant", to drobny oszust utrzymujący się z naciągania kobiet. Po wyjściu z więzienia planuje kolejne oszustwo. Tym razem z dwoma przyjaciółmi, Tadeuszem "Fraglesem" Czaplickim (Michał Wiśniewski) i Kaziem "Dzieciakiem" Traczykiem (Tomasz Sapryk), zakłada fikcyjną spółkę Makro, która ma zamawiać u producentów towary na tzw. przedłużony okres płatności, a następnie sprzedawać je paserowi za pół ceny. W odpowiednim czasie firma zostanie zlikwidowana, a Bogdan i przyjaciele znikną z gotówką. Spółka Makro działa bardzo prężnie. W międzyczasie Bogdan nawiązuje romans z Joanną Burską (Małgorzata Pieczyńska), dyrektor banku w Lubawie. Kobieta jest pod wrażeniem sposobu bycia, ciepła i prostolinijności Bogdana, który podając się za bogatego przedsiębiorcę szybko zdobywa jej serce i zaufanie, a mężczyzna zastanawia się nawet nad porzuceniem dotychczasowego procederu oraz ułożeniem sobie życia z piękną panią dyrektor. Wszystkie dotychczasowe plany komplikują się jednak, kiedy Bogdan zostaje wezwany przed oblicze bezwzględnego szefa lokalnej mafii, "Caruso" (Sławomir Orzechowski). Ten składa mu propozycję nie do odrzucenia i żąda połowy udziałów w spółce. Jaworski zgadza się, ale nie wie, że gangster ma już ułożony plan, który ściśle wiąże się z osobą Joanny. Mafioso żąda od Bogdana, by ten wystąpił do swojej narzeczonej o kredyt w wysokości czterech milionów złotych pod zastaw fikcyjnego aktu własności pałacu magnackiego. "Caruso" grozi, że zabije Bogdana jeśli ten nie spełni jego żądań...
Jedna ze scen która mnie troszkę śmieszyła to ta, gdzie Lawstorant uczy jednego mówić po francusku. Jak pierwszy raz oglądałam to się nawet uśmiechnęłam ;)
Film oceniam na 8/10Zgadzam sie z Toba Hawkins... komedia z tego slaba ale film jest naprawde bardzo dobry a nawet wspanialy... mnie osobiscie zaskoczyl Michal Wisniewski. Na poczatku myslalem ze nie poradzi sobie w tej roli ale sie mylilem.... zagral bardzo dobrze..POLECAM WSZYSTKIM LUBIACYM POLSKIE FILMY !!!
Scenariusz średni, ale Buczkowski przeszedł samego siebie! To była rola tylko dla niego :) Wiśniewski bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Nie wiem jak to się stało, że taki film mi umknął. Z przyjemnością obejrzę go ponownie za jakiś nieodległy czas.