Jacka Starksa, byłego żołnierza, skazano za morderstwo, którego nie popełnił i wysłano do szpitala psychiatrycznego. Tam zostaje poddany farmakologicznej "kuracji resocjalizacyjnej". W trakcie leczenia odkrywa w sobie niezwykłą umiejętność - potrafi poruszać się w czasie. Podczas podróży widział swoją rychłą śmierć. Czy istnieje sposób na to, aby oszukać przeznaczenie? Kluczem do tej historii okaże się mała dziewczynka, którą spotkał w przeszłości.
Czy film byłby odpowiednim przykładem w przypadku pojawienia się na Maturze z Polskiego motywu cierpienia?
Wasze spostrzeżenie jednak są naprawdę miażdżące. choć obawiam się, że może być to nadinterpretacja, lub druga, otwarta droga dla sensu filmu jeśli widz, właśnie taki jak Wy, zauważy ukryte szczegóły. "umierałem kilka razy" zarezerwowałabym jednak dla samego faktu że bohater był zamykany wielokrotnie w szufladzie w...
... co w cale nie znaczy że zły. Film dobry momentami nawet bardzo, ale nie nadaje się na odpoczynek po ciężkim dniu pracy. Ja oglądałam dość późno w nocy - niestety - i muszę przyznać że te skoki Jack'a w przeszłość gdy cały ekran migał były dla mojego organizmu potwornie irytujące poza tym szczegółem świetna...