Samotny wędrowiec Joe (Clint Eastwood) przybywa do miasteczka leżącego przy granicy meksykańsko-amerykańskiej. Wpływy dzielą tu między siebie dwie rywalizujące bandy przemytników. Przebiegły Joe dostrzega szansę na zarobek, lokując się pomiędzy skonfliktowanymi stronami, co realizuje zatrudniając się raz w jednej, raz w drugiej grupie.... czytaj dalej
Pierwsza część "Trylogii dolarowej" niczym szczególnym mnie nie zachwyciła. Film jest dobry i z pewnością nie tak sztampowy jak większość amerykańskich westernów. Dobry początek westernowej przygody Sergia Leone jednak do poziomu późniejszych filmów mu daleko. Pomysł bohatera działającego na dwa fronty jest ciekawy....
więcej"Za garść dolarów" to dzieło sztuki, które każdy może interpretować po swojemu i wyciągać z niego to co mu się podoba... Film jest kwintesencją minimalizmu i prostoty. W zasadzie żaden wątek nie zostaje wyjaśniony ani rozwinięty. Moim zdaniem to właśnie jest jego największą zaletą. W dobie produkcji, gdzie wszystko...
Czytając komentarze widzę: "film pełen absurdów", "śmieszny", "główny bohater nieśmiertelny". Oczywiście, że to wszystko jest. Tylko o to właśnie chodzi. Wydaje mi się, że warto podejść do tego typu klasyków z dystansem. Lepiej wtopić się w klimat i w cudowną muzykę. Takie moje skromne zdanie.
Zauważyliście, że spaghetti westerny świetnie znoszą upływ czasu? Tych amerykańskich z tamtego okresu nie da się oglądać. Kowboje czyli pastuchy w ubrankach prosto od krawca, fryzurki nie z saloonu, ale z salonu fryzjerskiego, te pojedynki - bum, bum i trupek estetycznie pada. Zawsze mnie to drażniło. U Włochów...