Relacja

Berlinale 2023: Recenzujemy dokument Seana Penna o wojnie w Ukrainie "Superpower"

https://www.filmweb.pl/article/Berlinale+2023%3A+Recenzujemy+dokument+Seana+Penna+o+wojnie+w+Ukrainie+%22Superpower%22+-+Filmweb-149663
Berlinale 2023: Recenzujemy dokument Seana Penna o wojnie w Ukrainie "Superpower"
W Berlinie trwa międzynarodowy festiwal filmowy Berlinale. Na miejscu jest już Adam Kruk, który ogląda dla nas najciekawsze filmy z repertuaru. Dziś mamy dla Was recenzję głośno komentowanego dokumentu Seana Penna o wojnie w Ukrainie. Film "Superpower", który w zamierzeniu miał być opowieścią o Wołodymyrze Zelenskim jako aktorze komediowym, który został prezydentem. W związku z niespodzianym atakiem Rosji na Ukrainę dzieło Penna zamieniło się wręcz – jak pisze Adam Kruk – "w list miłosny Penna do Zełenskiego". Fragment recenzji "Superpower" przeczytacie poniżej, a całość – na KARCIE FILMU

TUTAJ znajdziecie natomiast recenzję komedii romantycznej "She Came to Me", w której możemy zobaczyć m.in. Anne Hathaway, Marisę Tomei i Joannę Kulig.

***

RECENZJA FILMU "SUPERPOWER", REŻ. SEAN PENN, AARON KAUFMAN



Listy do Z.
autor: Adam Kruk

Sean Penn – nazwisko to coraz mniej kojarzy się ze zwieńczonym dwoma Oscarami bogatym dorobkiem filmowym czy też burzliwym niegdyś życiem uczuciowym, a coraz bardziej z politycznym aktywizmem. Od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, aktor postanowił wykorzystać swą sławę, by wesprzeć obronę suwerenności, demokracji i prawa do istnienia najechanego kraju. Rok tej walki podsumowuje w stworzonym wraz z Aaronem Kaufmanem dokumencie "Superpower", który stał się wydarzeniem tegorocznego Berlinale. Penn pojawił się na gali otwarcia festiwalu, wirtualnie dołączył do niego też prezydent Wołodymyr Zełenski, którego "supermoce" są tematem filmu.

GettyImages-1244618715.jpg Getty Images © Anadolu Agency


Początkowo miała być to po prostu biografia komedianta, który nieoczekiwanie został prezydentem kraju – od "Sługi narodu" do sługi narodu. Nic dziwnego, że ta bardzo hollywoodzka historia przemówiła do aktora, który od lat łączy pracę w rozrywce z "ratowaniem świata". W trakcie prac nad filmem zdarzyło się jednak to, w co do ostatniej chwili nikt nie chciał uwierzyć: 24 lutego 2022 roku wojska rosyjskie najechały Ukrainę. Penn znajdował się wówczas w Kijowie, zamiast portretu młodego polityka postanowił więc na żywo rejestrować to, co działo się wokół. W tej części filmu to Penn, nie Zełenski, staje się protagonistą – widzimy, jakim szokiem były dla niego te wydarzenia. Choć opuszczał pięciogwiazdkowy hotel, a nie zbombardowane mieszkanie, także i on był pośród uchodźców przekraczających w pośpiechu ukraińsko-polską granicę. A później ruszył do Stanów dawać świadectwo. 

GettyImages-1244618349.jpg Getty Images © Anadolu Agency

Twórcy jednak szybko wracają do właściwego tematu – Zełenskiego. Wracają też do Polski, do Ukrainy, spotykają się z politykami, żołnierzami, ofiarami wojny. Wywiady te dość nonszalancko łączą z archiwaliami, wstawkami reportażowymi – trochę akcji, trochę gadających głów, dużo Seana Penna, a wszystko podkręcane dramatyczną ścieżką dźwiękową. Efemeryzm tej formy związany jest z genezą powstania filmu, która wymusiła pewną elastyczność podejścia, ale zapewne także z charakterem producenta (Vice Studios). W rezultacie ogląda się to trochę jak sensacje youtuberów – "Superpower" na pewno nie zaspokoi oczekiwań miłośników bardziej wyrafinowanych form dokumentalnych. Dla tych ciekawsze będą inne tytuły – także prezentowane na Berlinale – poświęcone wojnie za naszą wschodnią granicą: "W Ukrainie" Tomasza Wolskiego i Piotra Pawlusa czy "We Will Not Fade Away" Alisy Kovalenko.

Całą recenzję filmu "Superpower" przeczytacie TUTAJ

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones