Klimat małej miejscowości nad Bałtykiem, spokój i cisza, po sezonie.
Powrót do rzeczywistości po wojnie, odbudowa portu, szczególnie w takiej zapyziałej dziurze jak tamten porcik. A w tle poniemiecki Yokmok i etos żeglugi bałtyckiej. Polecam dopełnić Yokmoka filmem Złoto z cyklu Najważniejszy dzień życia. Gwarantuje, że nie będzie to stracony czas.
Łza się okreci o oku patrząc na Niemczyka. Mimo, że nie stworzył jakichś ujmujących serce postaci ekranowych w swojej karierze aktorskiej, to ogromny szacunek za całokształt. Pamiętam film Agnieszka 46 i tam też grał podobnego cfaniaczka z wioski.
A z ciekawości: Jakie to mogłobyć miasteczko nadmorskie? Świnoujście?
Pamiętam, że burmistrz mówił iż to ziemie odzyskane i dzwonili do Szczecina. Ma ktoś jakiś pomysł?
To miasteczko to Ustka. Jestem pewien na 100%, bo o tym filmie dowiedziałem się na forum usteckim, a akurat z tego miasta pochodzę.
I masz rację, po sezonie jest to piękne i spokojne miasteczko :)
Tak, całość jest kręcona w Ustce. Miasto trochę inaczej wygląda, bo się przez te parędziesiąt lat zmieniło.