Taki Allena urok, że kręci filmy bardzo podobne do siebie. Pokazuje zwyczajne życie zwyczajnych ludzi, dodając pikanterii sarkazmem. Dla mnie na leniwe wieczory Bomba. Według mnie Ricci wypadła świetnie w tym filmie, nie wiem czemu uważasz że była sztuczna.

mi się Allen nie podobał, ale nie dlatego że źle grał, po prostu ma w sobie coś, że jego gra aktorska mnie denerwuje, pozostali aktorzy okej jak dla mnie:-)

Mam ogromny sentyment do tego filmu i myślę ,że obsada była ok. Ricci ...nie wiem jak można jej nie lubić ;)

Hmmm...ja nie napisałam, że jej nie lubie, nie podobała mi sie jednak w tym filmie, nie przemawia do mnie jej rola (notabene powielanie zdzirowatej prawniczki z Ally McBeal;]) Ricci dobrą aktorką jest...ale tu była sztuczna i nienaturalna jak już wyżej wspomniałam ;-)

dla mnie bohaterka którą gra tu Ricci jest najciekawszą postacią ;) Pewnie że mogła zagrać lepiej, ale cały urok jej domniemanego seksapilu jest właśnie taki, że my go nie widzimy a on podobno jest ;) Uwielbiam komedie Allena, taka też jego cecha, że robi podobne filmy i gra to co potrafi najlepiej - samego siebie ;)

Mnie się również podobał ten film, było w nim coś wciągającego a na pewno ktoś, Allen jako spokojny, ale też koleś, który jest w porywie zrobić wszystko...coś niesamowitego i w sumie trudnego do uwierzenia, a jednak myślę, ze on pokazuję, że w każdym z nas drzemie czasem taka energia, żeby w końcu postawić się temu światu, zrobić cóż, czego nikt by się po nas nie spodziewał:D Nie jestem przekonana co do postaci Ricci, jej rola była ciekawa,,,ale dla mnie jednak trochę mało naturalnie zagrana...znając jednak Allena on nie pozwoliłby na ty, by któryś aktor zagrał kiepsko, wiec myślę, że w jej grze jest ukryte "drugie dno" którego jeszcze nie odkryłam.

Lubię takiego Allena, szkoda, że nie kręci już takich filmów.